reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

No i wróciliśmy;)
Zimno jak cholera na dworze, a w Biedrze nic ciekawego.
Będzie w końcu ta wiosna czy nie? Korci mnie na spacery, a tu ziąb, to co to za przyjemność.

A Fifi chusteczki żuje. Jak zje obiad i zbliżam się z chusteczką do paszczy, to łapie i do buzi pcha.
 
reklama
Właśnie listonosz przyniósł mi Pita...czyli o mnie nie zapomnieli. ;) zus ma do konca marca?

Do końca lutego. Ja już swój mam.

Co do adhd... Ten, który odkrył/wynalazł ten zespół chorobowy na łożu śmierci czy jakoś tak wyznał że wymyślił tę chorobę. Tak więc sama nie wiem co o tym myśleć.

Poza tym rosomaki, wybacz że to napiszę, ale Twoje dziecko, nawet jeśli ma jakiś tam zespół (w co wątpię), to Twoje dziecko potrzebuje matki, a nie histeryczki. Tak więc weź się w garść kobieto bo to trochę śmieszne, na siłę szukanie co jest złego w moim dziecku.
 
Rosomaki pewnie jakbyś mieszkała w Ameryce to już byś była milionerką, wytoczyłabyś sprawę Pani doktor, że powiedziała ze Twoje dziecko ma Adhd i juz bys wygrała. Nie mozna stawiac takiej diagnozy przed 6 r,ż dziecka.
A autyzm i adhd to dwie różne , sprzeczne choroby, zmieniłabym lekarza na Twoim miejscu, komuś takiemu nie można ufać.
Twoja postawa też jest trochę niepokojąca, spróbuj znaleźć jakieś wsparcie , najlepiej z optymistycznym spojrzeniem na świat , Twój maluch jest zdrowy , jest w okresie intensywnego rozwoju , wyluzuj i odpuść mu
 
Ostatnia edycja:
Mój dzieć już śpi...
ciekawe jak długo,bo noc była tragiczna...chyba zaczyna nam się akcja ,,zęby", ale ciężko stwierdzić dokładnie,bo nie da się Czupakabrze zajrzeć do paszczy... ni w ząb;-)

Miłej nocki życzę, spokojnej i przespanej
 
U mnie dzieć już dawno śpi. Szalał dziś cały dzień. Powróciła jedna drzemka i apetyt. Zobaczymy jak będzie w nocy. Ta nieszczęsna górna jedynka dała nam się we znaki. Co prawda teraz wyłazi dwójka, ale już bez ekscesów.
 
heja

ja sie dołacze do Was

Ewcia- ja bardzo lubie czytac Twoje posty :) od razu gęba sie smieje

Rosomaki- wyluzuj kobieto
Ja gdybym zachowywala sie tak jak Ty to tez juz latalabym po lekarzach i szukala chorb dzieci mych....bo przeciez nie raczkuja, same nie wstaja....


U nas szpital sie zaczyna....dzieci juz kichaja, pojawil sie kaszel, wiec bedziemy sie leczyc rodzinnie....ja juz ciutttt lepiej....tylko nos zatkany
 
Ormiqnka...ja juz dawno zaprzestalam tam zagladac...juz sie nie ludze ze szybko zobaczę jakiegos zebola...

Elajar...zdrowia dla was...a co!!!
 
Ormianka narobilas smaka. Chyba jutro zarzadze nalesniki :) albo kluski z truskawkami...no chyba ze Evi wrzuci juz jakąś rozpiske to wtedy niestety, klodka na lodowke. A te nalesniki z bialkiem jajkowym były. Je juz Wojtek? U nas ciagle żółtko na topie. W ogole dziś dzien kombinacji alpejskich z jedzeniem. Chcę zejść do dwóch butli i dawać obiadek o przedszkolnej porze czyli kolo poludnia, a na podwieczorek kaszke ale dziś jakoś ta ostatnia mu nie podeszła. Potem próbowałam ratować sytuacje kanapka z maslem i zoltkiem ale tatuś dawał i tez bez entuzjazmu. W ogóle on się stresuje go karmić bo Młody brudzi siebie, ubranko, okolice :D no i jego przy okazji ;)
A kiedy to się startuje z samodzielnym jedzeniem. Ja dzis jak juz nie mógł zupy i mialam wywalac przelozylam do miseczki dalam lyzke łapę i niech grzebie. No moze ze dwie trafily do buzi. I to musialam pomóc. Reszta rozciaptana wszędzie. Bylo wiec dodatkowe kapanie i przebieranie. Są na to jakies specjalne techniki czy musi to być taka "brudna robota" i samo się nauczy?

Elajar ja tez podchorzana no ale poki co nie az tak bardzo jak Ty. Tfu tfu.

A co do gotowania dzis w ramach pojednania zrobilam mezowi meski obiad. Byla zupa, co u nas rzadkość, oraz gotowane ziemniaki (tez sporadycznie) i schabowe ( to juz w ogóle święto). A on co? Wdepnal po drodze do biedronki do mamusi i nawchrzanial się pierogów.


Aaa i wystawilam klamota na allegro. A co? I wiesz co filipia...jak się sprzeda to kupię jeszcze Quinny :p wiem wiem glupia jestem ale jak się na cos napale to koniec. A to przez Ciebie, bo mi przypomnialas ;P
 
reklama
Hej dziewczyny :) u nas duzo sie dzieje. Moja siostra obolala, dochodzi do siebie i zajmuje sie maluszkiem. Ja robie wszystko naokolo i zajmuje sie Olivka. Jest pelno roboty i ciagle cos, ale oglnie fajowo tu :)
siostra ma baby bluesa, krzyczy i ryczy na przemian a dzisiaj stwierdzila, ze jest zla matka, choc jest nia dopiero od czterech dni hahaha :) Rozladowujemy wiec atmosfere z jej mezem na tyle na ile sie da i sporo smiechu przy tym mamy. Maluszek pierwsze trzy dni przespal, ale od dzisiaj jest bardziej aktywny no i siostra zachodzi w glowe co mu jest haha - jeszcze nie raz sie zdziwi, ze nie wszystko bedzie tak jak sobie wyobrazala czy planowala :D
Milej nocy dziewczyny :)
 
Do góry