Dziewczyny....zakochalam sie w Adasiu...taki malutki, słodziutki, kochaniutki i grzeczniutki....ochhhhh
Ja myslalam, ze pamietam jak te moje szkraby byly takie malutkie, ale chyba jednak nie....bo on taki malenki, a ja juz mam duze dzieci i tez ogolnie grzeczne
Wczoraj z Ania bylam z przypadkowa wizyta (na chwilke) u brata i bratowej, dzis juz pojechalismy oficjalnie z tortem ...alez im sie spodobal taki tort z pieluch....juz mam chęć zrobic cos trudniejszego...jakis wozek albo rowerek albo jeszcze cos innego....ale to sie jeszcze zobaczy...
Ja myslalam, ze pamietam jak te moje szkraby byly takie malutkie, ale chyba jednak nie....bo on taki malenki, a ja juz mam duze dzieci i tez ogolnie grzeczne
Wczoraj z Ania bylam z przypadkowa wizyta (na chwilke) u brata i bratowej, dzis juz pojechalismy oficjalnie z tortem ...alez im sie spodobal taki tort z pieluch....juz mam chęć zrobic cos trudniejszego...jakis wozek albo rowerek albo jeszcze cos innego....ale to sie jeszcze zobaczy...