reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Dziewczyny....zakochalam sie :) w Adasiu...taki malutki, słodziutki, kochaniutki i grzeczniutki....ochhhhh

Ja myslalam, ze pamietam jak te moje szkraby byly takie malutkie, ale chyba jednak nie....bo on taki malenki, a ja juz mam duze dzieci i tez ogolnie grzeczne :)

Wczoraj z Ania bylam z przypadkowa wizyta (na chwilke) u brata i bratowej, dzis juz pojechalismy oficjalnie z tortem :)...alez im sie spodobal taki tort z pieluch....juz mam chęć zrobic cos trudniejszego...jakis wozek albo rowerek albo jeszcze cos innego....ale to sie jeszcze zobaczy...
 
reklama
Witam Kochane.
U nas koszmar. Wczoraj Filip odmówił drugiej drzemki i nie spał od 12 do 20 z kawałkiem. Jeść nie chciał, w sumie to nic nie chciał. A potem zabawa się zaczęła. Do godziny 3 cycek był w ruchu 5 razy, potem już nie liczyłam. Filip niby spał, a się wiercił, jęczał, a ja nie spałam. Koło 6 mąż go zabrał, ale zasnąć nie mogłam, wstać też nie i tak leżałam i chlipałam w poduszkę z bezsilności. Ostatnio nie mam siły na nic, jestem permanentnie zmęczona i zrezygnowana. Mi już nawet położenie się do łóżka wieczorem nie sprawia przyjemności, bo wiem że filipi czujnik działa i 15 minut po moim przyśnięciu on się obudzi.
A miała być taka fajna niedziela. A boli mnie głowa, kręgosłup i co tam jeszcze może boleć. Faktycznie, jak chcę mieć kolejne dziecko, to chyba muszę już się decydować, bo potem mogę się rozmyślić.
Mimo mojego marudzenia, życzę Wam miłej niedzieli;)
 
Witam Kochane.
U nas koszmar. Wczoraj Filip odmówił drugiej drzemki i nie spał od 12 do 20 z kawałkiem. Jeść nie chciał, w sumie to nic nie chciał. A potem zabawa się zaczęła. Do godziny 3 cycek był w ruchu 5 razy, potem już nie liczyłam. Filip niby spał, a się wiercił, jęczał, a ja nie spałam. Koło 6 mąż go zabrał, ale zasnąć nie mogłam, wstać też nie i tak leżałam i chlipałam w poduszkę z bezsilności. Ostatnio nie mam siły na nic, jestem permanentnie zmęczona i zrezygnowana. Mi już nawet położenie się do łóżka wieczorem nie sprawia przyjemności, bo wiem że filipi czujnik działa i 15 minut po moim przyśnięciu on się obudzi.
A miała być taka fajna niedziela. A boli mnie głowa, kręgosłup i co tam jeszcze może boleć. Faktycznie, jak chcę mieć kolejne dziecko, to chyba muszę już się decydować, bo potem mogę się rozmyślić.
Mimo mojego marudzenia, życzę Wam miłej niedzieli;)

Filipiamama- rozumiem cię doskonale czytając twój post czułam się jak by to ja to pisała ,Milena wczoraj również odmówiła drzemki popołudniowej tak więc szalała od 12 do 19:30 później budziła się chyba z 20 razy i tak jest co noc od x czasu ,nie wiem ile jeszcze wytrzymam bo chodzę w dzień jak zombie m ciągle w pracy nawet nie ma mi kto pomóc jestem skazana na siebie i również bolą mnie plecy czasem ledwo chodzę musze wybrać się do jakiegoś specjalisty bo widzę ,że problem z kregolem coraz większy .
Ja nawet nie myślę o kolejnym dziecku ,teraz chyba bym tego nie wytrzymała .
 
A do tego chyba dziś się szykuje powtórka z wczoraj. Fifi śpi już ponad dwie godziny, a potem znów pewnie nie będzie spał popołudniem. Śpiący się zaczyna robić koło 18, a przecież wtedy go nie położę. Trzymam do 19.30, a potem cyrk w nocy. Może to już czas na jedną drzemkę, tylko jakoś tak nie mogę sobie tego wyobrazić.
 
Filipia, trzymaj sie kobietko... Ja wiem jaki to bol, bo moja tez do spiochow nie nalezy. Wczoraj rowniez miala jedna drzemke i to tylko 40 minutowa a potem do 21 szalala. No i niby powinna spac lepiej w nocy, bo zmeczona, ale gdzie tam... Co prawda nie budzi sie juz tak czesto jak Twoj synio, ale wczesniej bylo ciagle budzenie i cyckowanie. Ja mialam zalamke przez pierwsze miesiace i myslalam, ze dostane swira...naprawde... Tym bardziej, ze bylam/jestem praktycznie sama ze wszystkim, Olivia duzo plakala, wisiala na cycku, do nikogo nie chciala na rece. Dopiero od jakiegos miesiaca jestem szczesliwa mama. Pomimo wciaz nieprzespanych nocy. Dzieci rosna, mysle, ze Filipowi za jakis czas sie zmieni, bo przeciez wczesniej spal lepiej, prawda? A moze to zeby, skok czy inne dziadostwo....
 
U nas fifimamo tez nie lepiej.. Ja juz wiecej nie spie niz spie.. Oprocz pkeciw u wszystkich kosci boli mnie nadgarstek..cos w nim chrupie..nic dziwnego..ciagle musze dzwigqc 11 kg... Kiedy to sie skonczy..tez nie lubie klasc sie do lozka bo wirm ze zaczne odpływac i bedzie wstawanko.ni nie wiem czy to skok czy zeby czy dwa w jednym...sama nie wiem czym mam tlumaczyc...
 
Filipia i ja spieszę z pocieszeniem. U nas wczoraj tez jedna drzemka. Po basenie nie zasnął bo moja mama poczuła misje zabawiania go w samochodzie. W ten sposób zasnął nam kolo 12 na zakupach i spał do 14:30 i to tylko dlatego ze niezgrabny tatuś obudził. A jadł tylko przed basenem czyli od 8-15 na 150ml mleka :/ Wieczór wce nie był cudowny. Owszem zasnął szybko ale obudził kolo 22 potem o 24. W naszym łóżku źle wiec znowu bujanie i fotel. Jak się ocknelam byla 3 w nocy. Odlozylam do łóżeczka płacz. No więc z nami w łóżku do 6 pociągnął ale już niemal trzymany siłą. Dzisiaj niby pilnowalam wszystkiego jak w zegarku i jak mi juz o 8 zaczął ziewac to mu powiedziałam ni chu chu wysiedzisz do 10. I jeszcze zasniesz bez cycka. Kurnia wył mi ze 40 min. Przysypial i wył na zmianę. No ale w koncu padł. Drugą drzemkę mieliśmy, ale powiedzialam tesciowej ze pierdzielimy jej obiad drzemka musi być. No nie dalej jak przedwczoraj rozwazalam czy nie przestawiać na jedną drzemkę...
Zobaczymy jak będzie dziś bo wieczorem jeszcze z moimi znajomymi na starówce się umówiliśmy. I mam zamiar z Leonem tam jechać. Chocby na chwilę ale niech się uspolecznia. Poza tym to ostatni dzwonek zeby zobaczyć się z brzuchata żoną naszego kolegi bo termin goni.

A plecy...kochane zbieramy grupę i załatwiamy rabat na hurtowe masowanie. Masakra.

Aha i też sobie przy tym jego wyjcu dzisiaj popłakałam. M. oczywiście nie było....
 
Ostatnia edycja:
Czyli nie tylko u mnie nieciekawie. Marne to pocieszenie;)

Filip nie miał dziś drugiej drzemki i już ledwo przytomny siedzi, ale nie położę go o tej porze spać. Już raz ten błąd zrobiliśmy, że kładliśmy wcześniej, bo marudził i skończyło się spaniem od 18.30 do 4.30. Ile się oszarpałam, żeby choć do 6 spał od 20. Boję się, że z kolacji dziś też nic nie będzie. I z wieczora spokojnego też.

Ewcia, a gdzie się udajecie na starówkę?? Jakaś kolacyjka??

Dziś w Tesco postanowiłam skorzystać z kasy pierwszeństwa, była pusta więc czemu nie. Jakie było moje zaskoczenie, jak sprintem wystartował jakiś grubas z piwami, żeby tylko mnie i wózek wyprzedzić. I wbił się przede mnie. Co za ludzie chodzą po tym świecie. Mi tam żadna różnica, miał tylko dwie zgrzewki piwa, ale jaki zapał, żeby być pierwszym. A pan kasjer tylko spuścił oczy na mój komentarz.

PS. Filip zasnął mi na rękach. I cały mój misterny plan w pi.... I co ja mam teraz zrobić? Chyba go obudzę za jakieś 15 minut.
 
reklama
A ja zrobilam sobie relaksujaca kapiel, jasko z tata oglada skoki...nakarmilqm go zapiekanym ryzem z jablkiem...jeszcze go przetrzymam ..potem kapiel cyc i lulu...a mama ma zamowiony masaż stóp przez tatuncia..
 
Do góry