reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Jestem i ja;) Mi wczoraj coś komputer szwankował. A się wkurzyłam, bo M. poszedł na wspinaczkę i miałam ciszę i spokój, mogłam poszaleć na internecie, a tu lipa.
 
reklama
Ja jestem.
Wczoraj był taki piękny dzień... A dzisiaj szaro, buro i ponuro, do tego włosów umyć nie mogę bo zimna woda.

W sumie to nie wiem co pisać... Zapodałabym zdjęcie młodej z wczorajszego spaceru, ale nie chce mi się szukać kabla ;-)
 
Witam się i ja.

Wczoraj Leon nie spał w dzień dluzej ni pol godziny wiec go chcialam wziąć na taktykę spacer. Obeszlam chyba kulę ziemską wzdłuż rownika a on nic. Siedział i sie gapil.
Po powrocie szybki obiad, a ze był nie dietetyczny ( cannelloli, mielone, beszamel, parmezan i te sprawy) to wieczorem na zumbe. Wstyd sie przyznac ale nadwaga plus ciaza plus noszenie Mlodego robia swoje. Kolana mnie tak bolaly ze nie moglam ćwiczyć tak jak bym chciala. Juz sobie nie pokicam za bardzo :/

A dzis z rana wyprawa. Do notariusza, przy udziale miejskiej komunikacji. Czad. Chyba pierwszy raz od studiów. Mlody zasnął w trolejbusie i spał niemal do 12. Zalatwilam i zdążyliśmy dojechac juz do tatusia do pracy a stamtąd juz zabraliśmy samochód. I jaki wniosek...do centrum tylko autobusem. Nie ma tarmoszenia wozek-fotelik. Dziecko jak zasnie tak śpi. Na szczęście trafil mi sie notariusz gdzie tylkk przez 3 schody musialam szarpać wozek plus dziecko. A patrzyli na mnie jak na dziwadlo :D
Ale co? Ja nie dam rady??! ;)
 
Cześć dziewczyny , ja padam na twarz ledwo już chodzę mała od 2 dni co noc się drze i nie śpi wszystkiemu winne są 2 z góry dzięki bogu widzę ,że się przebiły idą jej te zęby jak szalone a gdzie książkowe przerwy miedzy jedynkami a dwójkami ???,żeby matka mogła odpocząć .

Ja nawet nie mam siły na spacer więc wysłałam m ,korzystam z tego ze jest w domu i ładuje akumulator na noc bo dziś będę sama m idzie na nockę :no:.
Camel jak tam dieta ? dajesz rade?.
 
A mi się chyba dziecko przestawiło na jedną drzemkę. Już czwarty dzień tak śpi. Dziś padł ok. 11.30 i śpi do teraz. Wczoraj było to samo, tylko koło 18. zasnął mi na rękach na 15 minut, a tak nic. W nocy dalej wierzganie i kicanie.

Ja bym pokicała przed kinectem, ale mi cycki skaczą;) Dokładnie, to jeden. No i nie wiem co zrobić. Przerobiłam już chyba 10 staników.

U nas jak na razie najgorsza była jedynka górna. Taka łopata wylazła, że hej. A jeszcze druga się przebić nie może. Dolne wylazły znienacka a góra straszna.
 
My w Anglii od niedzieli. Lot jako tako. Biegalam z mala po pokladzie. Nie mogla sie wyciszyc i jeczala, ale dalysmy rade. Podczas ladowania zrobila kupe a juz nie mialam mozliwosci przebrania jej tam... Wiec siedzialam w tym smrodku do momentu wyladowania i dojscia do najblizszej toalety.
My tu w UK jestesmy z okazji zblizajacego sie porodu mojej starszej siostry :) termin ma na za dwa dni, ale bobas jeszcze sie nie pcha na ten swiat.
A poza tym to troche odpoczywam, bo tu jest pelno ludzi, wiec zawsze ktos mala sie zajmie.
ja tez zapycham cyckiem w nocy i jakos funkcjonujemy. Tez mialam od dawna odstawiac, ale nie mam motywacji i boje sie tego. Na chwile obecna mam cel, zeby do czerwca odstawic. Moja tez gardzi mm i nawet z butelki za bardzo nie potrafi pic. Narazie jakos w nia wciskam pol sloiczka obiadku. Czasem sie zdarzy, ze zje cala porcje na raz, ale w wiekszosci jej sie to nie udaje i wciaga przez caly dzien po kilka lyzeczek. Kaszka odpada jak w koncu wymeczy obiadek... Lubi owoce i ziemniaki gotowane. Inne wazywa nie bardzo...
 
Hej!
A my sie goscimy od 2 dni caly czas.To tu,to tam. :-) Mezowaty ma tydzien wolnego.Jest fajnie i wesolo. :-D
Pogoda teaka sobie.Dzisiaj zabieramy kumpla Mlodej z przedszkola.Zaraz im zrobie placki dyniowe.Mmmm...lubie ;-)

Malizna ostatnie 2 noce nawet ok.Zawsze jak B ma wolne to ona jakos odpuszcza....A ja zawsze mam nadzieje,ze pokrzyczy a tatus sie przekona jakie atrakcje mi organizuje prawie co noc :dry:
 
Filipia to mam gorzej bo mi skacza dwa cycki i brzuch :) do cwiczen mam stanik sportowy taki dobrze zabudowany ale sam tez nke wystarcza wiec dodatkowo taka sciskajaca koszulka. Ostatnio udalo mi sie fajna kupic co siega mi za brzuch i jego tez splaszcz i podtrzymuje. Wpuszczam ja w spodnie. Na wierzch jeszcze jakaś fruwajka i jakos tam jest. Tez nie znosze skaczacych cycow :)

My czekamy na drugą dwojke górną. A te jedynki chyba zapomnialy że trzeba by wyjść.
 
Melduje się i ja

Mnie wczoraj naszło na bycie perfekcyjną panią domu... wysprzatalam, popralam, poprasowalam i upieklam ciasteczka...i to wszystko z Wojtkiem uwieszonym na nogawce:D
Konsekwencje takie, że dzisiaj pleców nie czuje... a no i jeszcze obnizylismy łóżeczko, wiec po nocce jest ciężko...

He he Mdla u nas jest tak samo... jak M. ma wolne to synuś jak aniołek... i tatuś sie dziwi czemu ja ciągle narzekam:/

Skaczącym cyckom tez mowie stanowcze nie... ja zakładam 2 staniki na raz... takie zwykle...no ale cwicze w domu więc nie musze jakos wygladac. A pomyśleć że babki jeszcze te cycki powiększają... nie kumam... jak patrze na Chodakowska jak lezy na brzuchu to sie zawsze zastanawiam czy jej któryś nie pęknie ;)
 
reklama
Z dieta daje rade...choc czasem jestem mega glodna...

Co do stanikow poszukaj braficiarki, ja poszlam do sklepu gdzie takowa jest, dobrala stanik, ale cus jej nie pasowało...jeden fyc mhiejsxy drugi gigant, wiec wyciagnrla ta gabeczke wklade z jednej miseczki i zaladowala dwie do drugiej..efekt zadziwiający..powiedziała ze po to sa a nie zeby tylko tam tkwily bez sensu...

Kooska...odpoczywaj i korzystaj..

Ewcia ja ciagle jezdze komunikacja bo nie mam innego wyjscia..małż okupuje samochod...a ja tacham wozek po schodach, autobusach....
 
Do góry