reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Jezdzicie w spacerowce? Ja smaruje Penatenem.

No w spacerówce, nawet jeszcze w parasolce póki sucho. Gondola już zbiera kurz na strychu od jakiś 2 miesięcy.

W sypialni kąpiele :confused: My na szczęście jesteśmy wannowi i tak się złożyło, że mała wanienka pasuje w poprzek naszej dużej. Pod spód miedniczka jako wspórka i tak kombinując mamy "komodę kąpielową" :-D Ja czekam aż mały pewnie siądzie żeby ładować go do dużej. W tej ikeowej już ściśnięty, niby nie ma wielkiej swobody ruchów a i tak zachlapie mnie, męża i podłogę.
 
reklama
Łuśka też już od jakiegoś czasu w spacerówce.
A kąpię ją od tygodnia na siedząco, w takim specjalnym krzesełku:
Clipboard0.jpg

ewcia, ja też znam 2 Leonów:-D


Co do żółtek, to trzeba próbować :tak: u nas było bez brzuchowych rewelacji, ale kiepsko z jedzeniem z grudkami (chociaż starałam się rozdrobnić)
 

Załączniki

  • Clipboard0.jpg
    Clipboard0.jpg
    13,7 KB · Wyświetleń: 54
Uff... w koncu usnął... Cały dzień rykow i noszenia na raczkach:( mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej to może jakis spacer ogarnę. My to jeszcze w gondoli smigamy ale tez czesto Wojtek wraca na mamusi;)
Fiołkowa superanckie krzeselko, a moj M. sie wygina jak akrobata zeby Ptyśka utrzymać;) musze takiego poszukać
 
Ostatnia edycja:
Matko ja kapie Malizne chyba od lipca w duzej wannie :-) Zaczelo sie od tego,ze byly takie upaly,ze po prostu wchodzilam z nia do wanny.A pozniej z siostra zaczelismy ja kapac w "foczce".Inaczej bym nie ogarnela.A jak widzi,ze puszczam wode i zaczynam ja rozbierac to az piszczy z radosci :-D

Tez uskuteczniamy spacerowke.Klamot na wygnaniu... :) Nienawidze go szczerze...

Dzisiaj byla taka pieknaaa pogoda!Chyba -1° albo 0°,sloneczko,brak wiatru.W nocy troszeczke sniegiem sypnelo.I on sie ostal w lasach.Malizna spala a mysmy sie z Mloda ganialy po lesie ze sniezkami.To znaczy ja ganialam z wozkiem a ona za mna ze sniegiem. :-)
Bylo super.I jutro tez idziemy.Bylysmy 2h ale Malizna spala godzinke.
Kurcze tyle do zrobienia z tymi dziecmi,mezami,psami,kotami,praniami,obiadami,ciuchami,naczyniami itd.,ze ja sie czasami zastanawiam jak my-baby w sensie-to w ogole ogarniamy???:-D
A teraz oddam sie z blogoscia skladaniu prania.Taki wieczorny relaksik :-) Cisza i malo wymogow intelektualnych :-D
 
Ewcia ja musialam nosic Mlodego jak jezdzil jeszcze w gondoli. A czemu Ty go wyciagasz wogole?

Tez myslalam o tym krxesellu ale cos czuje ze by sie wkurzal, wyginal. No i wole nalac mniej wody niz tyle co do wanny- oszczednosc wody :-) bo u nas woda miejska i drogo.
 
Mojemu synkowi nie udało się wytrwać bez 3 drzemeczki.... Ale chęci miała matka szczere ;) Teraz maluchy już śpią , mąż w delegacji do piątku , a ja czekam na finał bitwy o dom - Mikołajczykowie góra ;) Nawet odżałowałam na smsa ;)

Mdła - ja odkąd mam dwie pociechy też się zastanawiam jak ja to wszystko ogarniam ;)

Ja już też małego w dużej wannie kąpię. Ale to z racji oszczędności czasu. Wrzucam dwójkę do wannyi po kłopocie ;) Córka ma radoche że się z bratem kąpie , a malutki też te wspólne kąpiele uwielbia.
 
Rzeczywiście przy dwójce wspólna kąpiel to czysta oszczedność.
Leskowa też byłam za Mikołajczykami. Moim zdaniem mieli najładniej, ale wiadomo, że w tym programie nie tylko to się liczy :sorry: Perfekcyja Pani domu jak zwykle idealnie odpierdzielona, echh...

Feelis za czasów gondoli też zdarzało się, że młodego taszczyłam. Dlaczego? No dlatego, ze się drze :) Wtedy było mi go szkoda bo był taki malutki :) poza tym chyba jeszcze brak mojego doświadczenia nie pozwalał się prawidłowo wstrzelić z tymi spacerami w stosunku do nastroju dziecięcia, kolki i wszystko inne...Przesiadka do spacerówki dużo zmieniła i spacery stały się przyjemniejsze. Teraz myślę, że to naprawdę wiatr i zimno. Wyciągam go bo boję się żeby gardła nie załatwił tymi okrzykami na mrozie. Ale dzisiaj dzielnie do domu go dowiozłam, szłam i mówiłam w myślach ..nie wyciągaj go bo się wywalisz :-p
 
Ewcia - zła jestem, bo niby program o urządzaniu wnętrz, a tak naprawdę to pic na wodę ....

Z tej złości aż idę spać ;)
 
Ewcia widzę , że sobie afirmujesz sytuacje :) klepnięta jesteś, ale pozytywnie bardzo :) i co postanowiłaś z pracą?
Mdła własnie myślałam co tam w schwarzwadzie z pogodą i tu dziś piękny opis warunków atmosferycznych, bardzo dziękuję.
I też wczoraj myślałam jak bym żyła gdybym wróciła do roboty, z roboty codziennie wracałam po 19, teraz byłabym w chałpie po 20, wychodząc do pracy o 8 rano, aktualnie o godzinie 20 kończe dzień , mam posprzatane, pogotowane , poprane, dzieci w łóżkach, kiedy ja bym to zrobiła myśle sobie, jak ja żylam w czasach przed dziećmi??
 
reklama
Witam aktywne forumowiczki :) Pozostale nam zapadły w sen zimowy? ;)
Ależ pogoda...ale i tak trzeba się bedzie wynuzyc po chleb i cebule. Pojedziemy, jak to Mdła mówi, klamotem. Moze ma jakieś właściwości windstopera ;) Dziec odmawia drzemki od 40 min a ja wciąż go przekonuje że mu sie chce spać. Pewnie znowu pół godzinki i heja. Nawet kawy nie wypje jak człowiek.
Wiolonczela stuknieta tak. Ciocia samo zło :) Robotę wypieram na razie z umysłu. Znaczy decyzję w mojej sytuacji bo generalnie do ludzi bym poszła. Podglądam regularnie portale pracowe żeby wyhaczyc cos alternatywnego. Niestety dajesz filtr lubelskie a tam: przykro nam, nie mamy ofert spełniających Twoje oczekiwania... :( Po nowym roku będę uskuteczniac wojne podjazdowa u męża. Może też wyjaśni się coś z jego leczeniem.
Ja tam z roboty wychodzilam o północy ;) ale wiadomo sama, dziecko w brzuchu, mąż daleko, gdzie się spieszyć? Do zimnego, pustego, wynajetego mieszkania? Zdobywalam kapitał, ktory mam nadzieję zaprocentuje w przyszlosci...Heh czy się tylko nie przejade? Robilam juz rozpoznanie zlobkowe. Cos tam maja prywatnego. A propo: szczepicie na ospe? Pielegniarka mi wczoraj powiedziala ze jak dziecko chodzi do zlobka to mozna mieć za darmo to szczepienie.
 
Do góry