Gdzie Was wywiało lasencje?
Siedzę i zamartwiam się o mojego małża.... W zeszłym tygodniu pracował od pn do ndz od 7 do co najmniej 21-22 i w tym tygodniu powtórka z rozrywki;/ 22 a jego jeszcze nie ma kumam, że akurat teraz mają zapierdziel ale martwię się, bo z przemęczenia serducho go boli;/ ehhh nie miała baba kłopotu to se za mąż wyszła;-)
Siedzę i zamartwiam się o mojego małża.... W zeszłym tygodniu pracował od pn do ndz od 7 do co najmniej 21-22 i w tym tygodniu powtórka z rozrywki;/ 22 a jego jeszcze nie ma kumam, że akurat teraz mają zapierdziel ale martwię się, bo z przemęczenia serducho go boli;/ ehhh nie miała baba kłopotu to se za mąż wyszła;-)