o wynagradzanie chodziło mi o to że np w pierwszej ciąży zostałam pominieta przy premii kwartalnej mimio że pracowałam 1,5 mc więc "coś" się należało ale że zdąrzyli zapomnieć to dla mnie było 0

a biorąc pod uwagę że właśnie kobiety nadużywają zwolnien można było doecnić nawet odrobine że siedzę do 7 mc), wiadomo nie oczekiwałam że nagle będą mi dadatki jakieś dawać tylko z tyt ciąży, ale u mnie w frmie to jak za komuny, układy i układziki i czy pracuje czy nie to moja pozycja już dawno jest określona,
do tego na moje miejsce zatrudnili osobę która za ta samą pracę co ja dostała 400 zł więciej ;o (nie pracuje lepiej, nie wie więcej, nie ma lepszych kwalifikacji- po prostu szefowa stwierdziła że za moją pejsje nikt sensowny nie przyjdzie) więc skoro mogę raz w życiu wykorzystać zus to chyba nie będe miała wyrzutów sumienia, zwłaszcza że mam co robić w domu.. mam drugie dziecko
a cukrzyce mam 1, i diete mam normalna, kwestia przyzwyczajenia bo choruje od 14 lat