Filipiamama
Fanka BB :)
Camel, popieram... Trzeba się brać za siebie, nie gnuśnieć, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Nawet jak raz w tygodniu zrobisz sobie coś dobrego i zdrowego, to Ci się humor poprawi. Ja sobie daję jeszcze trochę czasu na olewanie siebie, bo zwyczajnie nie mam kiedy nawet sobie brzuchala zwiotczałego balsamem posmarować, ale na wiosnę zbieram dupsko i do roboty...
A u nas wczoraj Zośka łaskawa... Dała się uśpić i spała do po północy. Niestety o 4 się obudziła i już chciała się nosić, ale nakarmiłam ją i wcisnęłam M., potem tylko wyprzytulałam i zasnęła znowu.
A teraz jak udało się dwójkę spać położyć, to sąsiad znowu remonty uskutecznia. Najgorsze jest to, że nawet nie wiem który to popapraniec już od 3 miesięcy sobie popukuje i wierci po troszku codziennie, bo bym mu chyba wytłumaczyła jak się remonty robi.
A u nas wczoraj Zośka łaskawa... Dała się uśpić i spała do po północy. Niestety o 4 się obudziła i już chciała się nosić, ale nakarmiłam ją i wcisnęłam M., potem tylko wyprzytulałam i zasnęła znowu.
A teraz jak udało się dwójkę spać położyć, to sąsiad znowu remonty uskutecznia. Najgorsze jest to, że nawet nie wiem który to popapraniec już od 3 miesięcy sobie popukuje i wierci po troszku codziennie, bo bym mu chyba wytłumaczyła jak się remonty robi.