reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

reklama
Hej.
U nas Święta takie sobie. Wigilia u babci, to jeszcze było ok, ale kolejne dni w domu. Byli teściowie, bardziej u Filipa niż u nas, na drugi dzień mój tata na 10 minut i tyle.
Odkąd M. siedzi w domu, to ja nie mogę wytrzymać wrzasków. Ma się zajmować Fifim, bo ja się już ruszać nie mogę, a kończy się jakimiś histeriami, niejedzeniem i ogólnym bajzlem. Moja irytacja sięga zenitu.
A mnie dziś na izbie przyjęć nawet nie odesłali z kwitkiem, oni mnie chcieli przyjąć na oddział i zostawić na weekend może dłużej. Także ja się odesłałam sama ku ogólnemu zdziwieniu. Lekarz dyżurny był tak oporny na tłumaczenia, że nawet telefon od ordynatora na niego nie podziałał, a ja po chwili stwierdziłam, że jak ma mnie ciąć ktoś z łaski i na przymus, to wolę poczekać do poniedziałku na swojego lekarza.
Ogółem mam doła i chyba pójdę zaraz spać.
 
Hej...
Jak tam u was?
Mlody dzis nie do ogarniecia...w kosciele zachowywal sie jakby byl na amfie....nawet 3 sek nie stal w miejscu...pomijajac fakt ze jest niewolnikiem muzyki i jak tylko slyszy granie spiewanie co kolwiek odrazu tanczy...a ze msza zazwyczaj spiewana tak wiec cala msza przetanczona...
Filipia jak tam samopoczucie i plany porodowe? Idziecie jutro rodzic?
Ewcia..jak swieta? Poprawily sie troche relacje swiateczne?
Gdzie jest Elajar ja sie pytam...?
 
Hej Camel;)
Fifi też od paru dni jak na jakiś prochach. Ja już nie mam siły się ruszać, to ganiam M. z nim po spacerach i salach zabaw, a on i tak wieczorem szaleje.
A jutro rano jedziemy do szpitala, ale co będzie, to nie wiem. Decyzję pozostawię lekarzowi, ale swojemu, a nie tak jak wczoraj, jakiemuś przypadkowemu.
 
Filipia moze to juz jutro...aaaa! Trzymam kciuki :)
Moja tez wczoraj szalala... a ja ledwo zywa.
We wtorek przylatuje do mnie przyjaciel z PL :) ciesze sie. Bedzie z kim pogadac wieczorami :)
 
No, M. mówi, że jak lekarz zdecyduje o cięciu jutro, to żebym się godziła, a ja już sama nie wiem czy nie wolę poczekać. Z drugiej strony tak wygodniej niż potem powiedzmy po nocach wzywać opiekunkę i jechać na złamanie karku, a i tak zrobią na 99% cc, bo taka polityka w tym szpitalu.
 
reklama
Do góry