wiolonczela42
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Lipiec 2009
- Postów
- 1 773
Witajcie, miałam jutro iśc do szpitala na zabieg wycięcia pęcherzyka żółciowego ale stchórzyłam i odwołałam termin, skonsultowałam sie z lekarzem i on troche mi doradził abym jeszcze poczekala, a najpierw zajęła sie eradykacją helicobacter, w efekcie jestem na dwóch antybiotykach przez dwa tygodnie, trzęsę pupą, co będzie jak pęcherzyk zacznie bolec,a ja bez terminu, ale nie umiałam sobie poradzić z faktem jak tu nie nosić syncia , a ponoc 3 m-ce zalecają nie dźwigac, no i przeraza mnie wizja usuniecia organu jednak waznego dla zdrowia i trawienia.
W przyszłym tygodniu zaczynam studia podyplomwe, 16 spotkań na semestr, troche dużo,oby było interesująco, zresztą pewności co do swojego wyboru nie mam żadnego.
W przyszłym tygodniu zaczynam studia podyplomwe, 16 spotkań na semestr, troche dużo,oby było interesująco, zresztą pewności co do swojego wyboru nie mam żadnego.