Cześć dziewczyny
Trochę mnie nie było... ale działo się oj działo... zacznę od początku...
W tygodniu przed majówką zaczęły się problemy M. w pracy. Wspominałam Wam,że założył spółkę... no i już po spółce... no cóż ,,ćwierkają jaskółki..." Problem z tego zrobił się taki,że o jednego pracownika mniej, a M. ma firmę kurierską i nic nie da się przełożyć na inny termin. No i dodatkowo w całym tym zamieszaniu jeszcze jeden pracownik nie przyszedł,więc ja robiłam za kuriera:-) naszym prywatnym autkiem. Ale ludzie mieli miny jak wychodziłam do nich z Wojtkiem na rękach, no bo co miałam zrobić z maluchem, dopiero po 17 oddawałam teściom. Narobiłam się nieźle, ale ogólnie fajna praca, podobało mi się... trochę poplotkowałam trochę pozwiedzałam okolice, nawet znalazłam fajną miejscówkę na domek:-) No dziadkowie też musieli się wykazać usypianiem Młodego i jakoś im się to udawało. Choć za pierwszym razem ściągnęli szwagierkę na pomoc, a Wojtek spał w skarpetkach i ze śladami kaszy na buziolu;-)
Potem nastała upragniona majówka... mamy działkę nad Zalewem Zegrzyńskim, więc okolica piękna wypocząć można. Wojtek też wniebowzięty bo jest tam i piaskownica i huśtawki... no i najważniejsze dzieciaki szwagierki od których oczu ni mógł oderwać... ale co z tego jak zaczęło lać i temp. spadła do 10 stopni

wróciliśmy do Wawy i przesiedzieliśmy w domu...
I w niedzielę się zaczęło... złapaliśmy rota

wszyscy jak jeden mąż i górą i dołem, no masakra jakaś... dzięki Bogu Wojtek tylko jeden dzień się pomęczył... mnie mdli do tej pory, a teściu jeszcze ma zwroty... najgorszemu wrogowi nie życzę...
Ech... i tak mi minął ostatni tydzień... teraz biorę się i nadrabiam, bo znowu naskrobałyście;-)
Ewcia my to dopiero ruszamy we wrześniu... no może pod koniec sierpnia na jakieś godzinki zapoznawcze. Gratuluję podwyżki przynajmniej nie musisz się prosić to już coś...