reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

Hmm zawsze trawa zielona za naszym płotem. Mi też nie raz wyjazd z PL przemknal przez myśl.

Miłe takie odwiedziny.

U nas też zęby dają w palnik. Młody przemarudzil i przeplakal ojcu cale 2 h gdy byłam za zumbie. I powiem wam że stara jestem. Zumba takie wygibasy dla umarlaka a kurnia mac wszystko mnie boli. Kolana, krzyż, podbrzusze....
 
reklama
Jasko spi, ja mam wlasnie masowane stopy...zyc nie umierac...
Ide w kimono bo podejrzewam ze zaraz bedzie pobudka...
Jakas dzis padnieta jestem...i jeszcze mi sie chcialo kurczaka w galarecie robic...

Nie pamietam ale ktoras pytala o ryz czy rozdrabniam...
Zalezy od stanu jego rozgotowania...czasem tylko widelcem...a jak ciut twardszy to część odklafam a reszte blenduje potem do tej papki dodaje ta część niezblendowana by jednak jakies przeszkody byly...
 
Zarobki, temat rzeka. U nas, jak ktoś zarabia 1500 to już jest bardzo dobrze. Ale są takie zakłady, gdzie zarabiają na produkcji nawet 5000, ale co z tego, skoro od poniedziałku do piątku po 12h, w soboty po 10h. A i kierownictwo najchętniej wzięłoby na niedzielę parę osób. I tak to się ciągnie, ale po co drugą zmianę uruchamiać prawda? Szlag mnie trafia na pracodawców, chociaż mnie to nie dotyczy.
No i u mnie będzie sukces jak po pracy nie będę jeszcze dokładała do mojej wypłaty żeby dojechać do tej nieszczęsnej pracy, albo do niani.


Nocka zdecydowanie marna. Nie pamiętam ile razy wstawałam. Za to starszak padł o 18 i spał do 6.30. Byliśmy na wojażach/lekarzach/u cioci i chłopak się zmęczył. Nie powiem, fajnie było "nie mieć" dziecka od samego wejścia do domu, hehe.
 
U nas w nocy milion pobudek..... Bylam tak padnieta ze malz musial mbie w nocy budzic bo juz nawet nie slyszalam płaczu małego.... Teraz juz pi kawie...
Pogoda przepiekna...wiec jak mlody wstanie to spacer obowiazkowy...
 
Ja juz na dworze. W taką pogodę uskuteczniam dwa spacery. Mlody spi i się opala a ja sacze na ławce kawkę.
Nocka w miarę, w miarę ale po tym aero nie mogę się ruszać. Tak mnie boli kregoslup w części ledzwiowej ze jak mam podnieść Młodego to z rozpaczliwym jękiem. Z przodu to samo, podbrzusze, blizna jakaś masakra. Aż z rana mialam ochotę łyknąć jakiś diklofenaczek. Chyba zbastuje na tydzien z ćwiczeniami i zobaczę czy przestaną boleć te kolana i reszta. Tym bardziej, ze waga ani drgnie. Szkoda tylko karnetu ale trudno.
Camel a Ty z jakim wynikiem zamknelas pierwszy tydzień dietki?
 
Ewcia ok -2..pisze okolo bo raz 2 raz 2,5 zalezy ile cudownego napoju Boga w cysterach.. Ale w tymvtyg waga ani drgnie...moze dlatego ze cwicze i miesnie rosna w sile. A przeciez sa ciezsze nuz tłuszczyk...tak mialam przed ciążą...schudlam 16 kg i po tyg diety waga stala za to kondycja i miesnie sie wzmacnialt..
 
Nie patrzcie na kg, ale na ubywające cm :tak:
Chociaż ja też -2, zostało jakieś 28kg, ale ja nie ćwiczę tylko dietę jednak jakąś tam trzymam.
 
O camel to Ty też już ładne osiągi miałaś. -16 kg hoho. Jak wtedy tego dokonalas?

Aneta a Ty co? Chcesz zejść do 40kg??
 
Witam:)

U nas nocka taka sobie... ja już naprawdę nie ogarniam w nocy i nie wiem ile wstaję, ale za to o 6 udało mi się skapitulowac Wojtka i spaliśmy do 8:D

Kurcze moja waga tez stoi... ciągle 6-7kg na plusie... moze to mięśnie... przynajmniej tak sobie to tłumacze, a no i mam jeszcze jedna wymowke- tarczyce. Od ciąży sie bujam z hormonami... chociaż niby przez nie sie chudnie:/

Hmm... to moje dziecie kaszle trochę. Tak niby sucho nic sie nie odrywa, niby przez ślinę... no sama nie wiem. Myslicie że to moze byc przez zęby ( ktorych bądź co bądź nie mamy). Boje sie ze jak pojde do przychodni to mnie za kretynke wezmą:/
 
reklama
O camel to Ty też już ładne osiągi miałaś. -16 kg hoho. Jak wtedy tego dokonalas?

Aneta a Ty co? Chcesz zejść do 40kg??

Haha, no coś Ty. Moim marzeniem jest 55kg, ale zadowolę się 65kg. Na razie ważę 84 kg. Dodając że mam wzrostu 160cm, więc jestem wielorybem, o BMI nie wspominając.

Byliśmy na mega długim spacerze. Starszak pięknie szedł, ale pod koniec zaczął płakać że już nie chce więc chcąc nie chcąc rozłożyłam spacerówkę, młodą posadziłam na samym końcu, a młodego na przedzie. Nawet fajnie wyszło :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry