reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

ja dzis cała nocke sama "obsługiwałam" Matylde. Wczoraj po południu tak nam dała popalić że szok. Płacze,krzyki,histerie! az kąpiel sobie darowaliśmy z tego wszystkiego... Chciałam zeby S. sie wyspał przed praca,padliśmy razem z nia po 22giej... pobudki miała znośne przez pierwsze pół nocy: 00:05, 02:55, 04:10 i potem przed 6sta - wtedy S ja przejął a ja pokimałam godzinkę... Mam obiecane ze tez pospie 8h przy okazji bożego ciała...:) tymczasem od rana zasnęła o 9:20, ale pospała pół godziny - zdążyłam poskładać pranie i wyprasować pół koszuli... wypiła herbatki i własnie zasypia u mnie na kolanach - za chwilę spróbuje ja odłozyc...
jak dobrze,ze obiady pogotowane - to był genialny pomysł!
ok 13-14 ma ponoć zajrzec położna zobaczyć pępek ( w pt przełozyla wizyte na dzisiaj) - mam wrazenie ze chyba w końcu niedługo odpadnie bo wkoło coraz częściej krew sie pojawia i jakos wydaje mi sie ze słabiej sie trzyma...
potem chyba na spacerek pojdziemy bo słoneczko świeci:)
 
reklama
A ja na paluszkach czekam na laktator, jakoś w tym tygodniu mi przyjdzie. Tak sobie marzę, że jak uda mi się rozkręcić wystarczająco laktację, to co dwa, trzy dni W. będzie karmić w nocy Mateusza moim odciągniętym mlekiem, a ja wtedy się wyśpię, to będzie zbawienie po prostu, bo jak się budzę, to przez pierwsze piętnaście minut jestem jak zwłoki i dopóki sobie nie włączę muzyki albo nie poczytam internetów, to mogłabym zasnąć na siedząco :laugh2:

Moi rodzice z ciocią pojechali do Parku Oliwskiego (pogoda się oczywiście zdążyła z*ebać od rana :confused2:), a ja muszę jakąś recenzję naskrobać,bo czytałam świetną książkę i sama nie wiem, czy dla dzieci, czy dla doroslych :laugh2::sorry:

Noirel napisała sms, że dzisiaj chyba wychodzą ze szpitala z Kacprem :-p

Miłego dnia kobiety!
 
Elsa - też sie zdziwiłam, że nospę mam łykać, ale myślę, że jeżeli rzeczywiście byłby to poród to nospa na pewno by tego nie zatrzymała... A od rana ani 1 skurczu :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Idę zaraz na jakiś spacer albo po galerii połazić
Położna ma do mnie dzwonić popołudniu i zapisać na ktg w szpitalu.

Ardzash, joasia - co u Was? Nasza czwórka chyba tylko została spakowana tylko :confused2:
 
bry ,bry :)
u nas pogoda tez się z****ła. już nie świeci słońce i czasem pokropi deszcz...
Nanu musisz to po prostu przeżyć .moja Frania też nie spała w nocy i na dodatek ciągle wyła !
citrus kciuki za recenzję. o boziu Ty masz czas na czytanie?
ja dziś 7 dzień migreny!
PolaTola no to kciuki za poród.oby to było dziś :)
 
Witam się..

A ja się wysypiam nawet, moja malutka 2 razy obudziła się dziś w nocy ;) wczoraj byliśmy na umówionej wizycie z pediatra i z moja polazna w szpitalu. Z Nikola jest wszystko OK waży 3800g, waga ur.3660, waga wyjściowa ze szpitala 3500. Więc rozwija się prawidłowo ;) Mnie wczoraj też oglądali tzn moje krocze i mówiła ze wszystko pięknie, zdziwiła się ze tak smigam i ze tak szybko i bez żadnego problemu ściągnęłam dżinsy i wskoczylam jak torpeda na łóżko po takim rozcieciu... (rozciecie III stopnia).

PolaTOla - jak by to były prawdziwe skurcze to nawet nospa by nie pomogła, mnie w szpitalu faszerowali paracetamolem po 2 tabletki bo chociaż byłam 2 tyg po terminie to chyba myśleli ze mi przejdzie. No ale nie przeszły... W końcu się doczekasz.

Nierozpakowane - wszystkie się doczekacie, już tuż tuż....... Trzymam &&&& za was i codziennie patrzę czy któras już jest PO

Nanulika - współczuję Ci..... ze mała ci aż tak nie śpi... ;( uparciuch z niej.
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczyny ,ja nadal w dwupaku skurcze sa ale delikatne wiec pewnie dziś znow nic z tego nie będzie zmeczona jestem już bardzo .
PolaTola - u mnie tez tak jest ,ze w nocy sa skurcze i się mecze a rano nic dupa i tak już ktorys dzień .Miejmy nadzieje ,ze do końca maja wszystkie dwupaki się rozpakuja .
 
Czesc dziewczyny ,ja nadal w dwupaku skurcze sa ale delikatne wiec pewnie dziś znow nic z tego nie będzie zmeczona jestem już bardzo .
PolaTola - u mnie tez tak jest ,ze w nocy sa skurcze i się mecze a rano nic dupa i tak już ktorys dzień .Miejmy nadzieje ,ze do końca maja wszystkie dwupaki się rozpakuja .

evi - byłam pewno że u Ciebie już skurcze pełną parą i rodzisz... Eh, co my się wycierpimy :szok: A najgorsza ta nadzieja że to JUŻŻŻŻŻŻ :sorry: Choć powiem Ci że jak z położną gadałam w nocy przez telefon i słyszałam z oddali wrzeski rodzącej to nogi się pode mną ugięły ;-);-) Ale szczerze to wolałabym mieć to za sobą!!!!!!
 
Evi i Pola Tola doczekacie się się. wiem wiem gadanie sama nie moglam się doczekać
a teraz wspominam chwile kiedy mogłam wyjść wtedy kiedy chcialam, spć też- a teraz- nici.
Mały zasypia o 24, spi 2 godziny potem 1,5 nie spi i dalej zasypia i tak na okrągło. a najlepsze jest to, że tylko przebiorę pieluchę to już jest z powrotem pelna. aI nie lubi sie przebierac!! nie lubi golej dupki!!!- drze się jak nie wiem.
Tak więc dziewczyny cieszcie się chwilami ktore macie dla siebie
 
Matko nanu jak czytam co ta Wasza Mati wyprawia to aż mi głupio, że moje dziecko tyle śpi a ja na nią narzekałam. wczoraj poszła spać o 21:30. O 2:15 zaczęła kwękać ale przewróciłam ja na drugi boczek i dospała do 3:30 potem karmienie i od 4 spała do 7.
Powinni mi tyłek skopać, że ja tak na swoje dziecko nadawałam...:-D
Muszę sie tylko przestawić ze swoja porą zasypiania bo ja nadal ok 24 zasypiam i dlatego niewyspana chodzę...:crazy:

Dziewczyny brać się do roboty i rodzić już bo my tu czekamy na Wasze maluszki:-)

U nas pogoda też kiepska, co prawda nie pada ale zimno jak diabli i strasznie wieje więc ze spacerku nici...:-(
 
reklama
Zyje wciaz w dwupaku... skurcze wciaz mam, malo bolace i nic nie przynoszace ;-)

A wczoraj mialam swoj termin i zamiast mnie - urodzila moja kolezanka... a ona termin miala za tydzien.... :'(
A dzis na nowo pojawily mi sie hemoroidy wiec tym bardziej mam mega nerwa!
 
Do góry