reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

siemanko!! widzę że wy spać dziś możecie:)
chyba kupię tel ulgix. fiołkowa znaczy że ten w saszetkach się nie wchłania? to chyba lepszy?

żegnam dziś 32 tydzień:)
 
reklama
witajcie,

Noirel jak tam sprawa wygląda odnośnie upławów/ wód ?

Kartagina gratulacje, wchodzisz w 33 tydzień a to oznacza, że Twoje maleństwo już praktycznie tylko przybiera na masie, wszystko ma rozwinięte. Ale jeszcze się nie śpiesz :)

Ja miałam mnóstwo snów i co każdy to gorszy, jakieś koszmary. mam nadzieje, że te koszmary będą oznaczały dobry dzień i wróce zadowolona z wizyty, na którą właśnie się szykuję.
dam znać jak wrócę
 
witam się i ja

wczoraj rzygałam x- razy, więc dzisiaj pewnie będę to odsypiać :eek:
na szczęście nic więcej, czyli bez skurczy, uff

współczuję Wam tych bóli kostnych w różnych częściach ciała, ja tego nie mam, to i sposobów łagodzących nie podrzucę
nie wiem od czego to zależy, bo w sumie leżę już tyle czasu i jestem umęczona taką pozycją, ale przynajmniej nie boli

Kartagina - fajnie :-) zobacz, jak się udało pociągnąć, już 33 tc :happy: no i ulgi życzę ;-)


co do "ulewania" wód, no to może już tak być - czasem się to zdarza co kilka dni, ale również mogą być to takie wodniste upławy
Noirel - jakbyś tak miała jeszcze, to jedź sprawdzić


moja córa ma dzisiaj występy pokazowe z gimnastyki artystycznej i bardzo mi smutno, że nie będę mogła z nią być....dobrze, że chociaż A. z Mamą pojadą, to mi nagrają
a Lila nie będzie się czuła samotna

buty dostarczyli wczoraj - dobre, więc bardzo cieszę
ciekawe czy na wakacje wystarczą, czy trzeba będzie znowu rozmiar większe kupić....

a stolica znowu zasypana :eek: też już chcę słonko
w końcu pierwszy dzień wiosny....
 
witam się i ja,
dziś wyjątkowo w nocy nie bolał mnie kręgosłup ani biodro. zato obudziałam o 3 i nie mogłam zasnąć.
Ullana nic nie mów o tej zasypanej stolicy bo mnie nerw bierze z tego powodu.ciągle zimno i pada śnieg. a ja się już prawie w kurtkę nie dopinam. ciasno mi.
Noirel jak córeczka?lepiej.
ja wczoraj pojechałam jednak do Damiana na wizytę do naszego pediatry i wiecie co? Frania ma ropne zapalenie gardła.dostała antybiotyk. jestem w szoku ,bo nie wyglądało tak źle.
woczraj dostała pierwszę dawkę antybiotyku i śpi jak susueł do tej pory.
aaaa dodam ,że to nasz pierwszy antybiotyk od jej urodzenia ,więc i tak jest nieźle.
mój Mały też szaleje , ale nie jakoś bardzo.
 
Dzień dobry dziewczyny! Witam się z katarem do pasa i obolałym gardłem. W nosie mnie tak kręci że ciągle łzy płyną z oczu :wściekła/y::wściekła/y: Wczoraj około 17 zmierzyłam sobie gorączkę i miałam 38 stopni, więc jednak pojechałam do lekarza wczoraj wieczorem. Dostałam Efferalgan, tantum verde, krople do nosa. Dodatkowo łykam syrop *spam*, który mi polecałyście i rutinoscorbin. Nie wychodzę dzisiaj z łóżka. Niech już wiosna będzie!!!!!

Nia – ładnie Cię maż motywuje! Zazdroszczę :-D Ja mówią mojemu, że jak teraz się nie obroni, to po pojawieniu się synka będzie mu duuużo ciężej. Ale muszę znaleźć jakiś lepszy motywator.

Mysiak – gofry!!!! Mniam!!!!! :tak:

Serdecznie współczuje ciepriącym bóli pachinowych, ogonowych i wszelakich. Mnie na szczęście nic tak mocno nie boli, jedynie jak Wiktor przyszeleje w brzuchu to czuje rozpieranie, gniecenie żeber itp ale w porównaniu z Waszymi bólami to pewnie pikuś.
Mam dokładnie to samo i im bliżej końca, tym bardziej boję się że bóle się pojawią

Kartagina – teraz to już z górki, fajnie że jedną nogą w 33 tygodniu :-D
Wiiki – kciuki za wizytę
Ullana – współczuje wymiotów
Framama – zdrówka dla Frani, ale szok że w wieku 3 lat pierwszy antybiotyk – szacun
 
witam i ja znad kawy:)
zaraz ruszam w drogę, więc być moze znów Was pozegnam na parę dni - wkraczam w kolejna fazę remontowo - przeprowadzkową....

co do bólu - ja tylko ciepły ręcznik na brzuch albo kręgosłup jak boli - J. zmienia i grzeje na kaloryferach:) termoforu sie boję, bo jakos mi za ciepło... ja tą ciażę też dużo gorzej przechodze niz pierwszą, ale tłumeczę to tym, ze każda następna ciaża trudniejsza, parę lat minęło a i wiek robi swoje... ale fakt, ze w pierwszej ciaży to jeszcze śmigałąm jak mały samochodzik, a tu już mi musi J. buty wiazac:(


co do upławów, ulewania - ja mam wrażenie, ze mi pęcherz nie wytrzymuje - musiałam zacząć nosić podpaski, bo jak kichne albo co, to leci... mam nadzieję, ze po ciąży wróci do normy, bo nie jest to przyjemne, a na "plastykę" jakoś nie mam ochoty....


noirel, jak córa???????

Framama, zdrówka dla Franuśki, nieźle - pierwszy antybiotyk... zdrowe dziecie i niech tak zostanie:tak:

Zapominajka pewnie sie odezwie za niedługo, nie ma co panikować...

ja jutro jadę do szpitala, ustalić termin pierwszego ktg u nich i dopytać czy cos sie nie zmieniło przez te 3,5 roku.....

no i własnie kończy mi sie prać pościel - J. wczoraj zmienił, stweirdziłam, ze już zmieniam, bo w ostatni tydzień to my sie nie wyrobimy z całym sprzątaniem.... a normalnie tak mnie mięśnie brzucha bolały, ze nie mogłam kołdry podnieść... no też sie ze mnie robi kaleka i wieloryb:-)

Dziedzic kopie straszliwie, Zosia na pewno tak nie kopała... normalnie sie czuje jakbym miała zakwasy, ani sie śmiać, ani ruszac, tak boli brzuch, ale trudno - cierp ciało jakeś chciało:tak::-D

tak, że dziewczyny - jeszcze trochę wytrzymać z usmiechem, zeby pasowac do wizerunków w czasopismach dla kobiet w ciaży:-D:-D:-D przecież póxniej to już sielanka - uśmiechnięty maluszek, zero problemów, perfekcyjny makijaż itd:-D:-D:-D

miłego dnia i USMIECH PROSZĘ :)
 
dzięki za wsparcie przy córce,jeszcze nic nie wiem bo nie dzwoniłam,nie chce budzić tak rano.na 14 ma lekarza.

z "wodami" cisza,to pewnie te upławy bo przy pessarze są one bardziej wodniste i w większej ilości.

dziś to miałam chyba z 300 różnych snów,R, się dziwi jak ja je wszystkie pamiętam,ale ja je miałam takie w pół śnie,pół na jawie.zaczeło się od tego,bo wczoraj wyjechała teściowa i mi się przyśniło że w nocy w salonie włączył się tv,niby R. wstał i wyłączył,ale potem ktoś łaził po domu i wpadłam w taką panikę że serio chciałam budzić R.a potem to jak leci,moja suka mi się śniła(wlazła do domu,przyszła do łóżka i mnie wąchała i lizała ),że samochodem po górach jeździłam,handlowałam na bazarku warzywami i setka innych głupot...ehh...

co do komplementów od R. to...wczoraj R. stwierdził z rozbrajającym uśmiechem,że pierwsze słowa Kacpra to będą "wielki naleśnior,wielki bebzun i wielka otchłań":szok: bo ostatnio tylko takie "miłe słówka" R. kieruje do brzucha...zamiast z synem gadać:-D
 
Witam sie i ja!
Przetrwanie tych ostatnich tygodni to juz nielada wyzwanie :-) Wczoraj widzialam dobrego mema na fb-mozna na babe w ciazy przerobic spokojnie: "Jest cos gorszego niz kobieta z miesiaczka...to facet z goraczka" U nas po tej chorobie,ktora moj maz gorzej znosil niz ja i mial wszelakie dostepne dolegliwosci-wzrosla u niego empatia.Jak 2 dni powisial nad toaleta i pogawedzil z porcelana to z troska i wspolczuciem glebokim obserwuje moje mdlosci.:-D Takze ja sie smieje,ze mu to potrzebne bylo zeby nabrac odpowiedniego stosunku do swojej ukochanej,ciezarnej zony :-)

Pogodowo-u nas szaro ale cieplo.Troche pada,pozniej przestaje...Wczoraj udalo sie wyskoczyc na spacerek nawet jak sloneczko wyszlo.Nie jest wiec najgorzej...

Jezeli chodzi o prace to ja zawsze powtarzalam,ze od czegos trzeba zaczynac.Najpierw trzeba znalezc jakakolwiek i jak nie pasuje,nie satysfakcjonuje-poszukac nastepnej.Ale staralam sie caly czas cos robic.Nie znosze tez jak ktos przychodzi do pracy i narzeka na nia od progu ale nic nie robi zeby zmienic ten swoj ciezki los...wrrr...terroryzowalam zawsze wszystkich.Tu jak przyjechalismy zaczelam od McD i musze przyznac,ze to najciekawsze doswiadczenie moje w karierze zawodowej :-D Ale caly czas szukalam i szybko zmienilam.1500zl to sa zawsze pieniadze i jak 2 osoby tyle zarobia to bez szalenstw ale sie utrzymaja.A jak sie zadnemu nie bedzie oplacalo to...co beda jesc? ;-)
 
reklama
Cześć brzuszki i mamusie;
nie jestem w stanie was nadgonić. Wczoraj miałam troszkę latania, a do tego Iggy dość mocno przeziębiony (ale oczywiście energia go roznosi :confused2:)

Po wczorajszym lataniu jestem cała obolała i w zakwasach, jak babcia jakaś.
 
Do góry