reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

reklama
citrus ty diable :p Mnie w ciazy libido spadlo i ta nibynozka to mi jakos przeszkadza we snie ;-) wole masaz plecow za pomoca reki hehe Szkoda tylko, ze faceci nie pojmuja co znaczy MASAZ plecow i zawsze im sie ta raczka zsuwa :-p
 
nie???? tylko 6 stron!!!! szok!!!!

Ale jeśli potrzebujesz książki dla męża swego, ja zdecydowanie, z wszystkimi kończynami na sercu (Waldek też, właśnie w tym momencie, bo mu opowiedziałam o zafascynowaniu Twojego męża Grzesiukiem) polecam książki Karola Olgierda Borchardta - znajdziecie w każdej bibliotece, jest to doskonała literatura marynistyczna, szalenie (!!!) zabawna i w zasadzie nie znam mężczyzny, który dotknąłby tych książek i by mu się one nie spodobały ;-) Jeśli się skusi, niech zacznie od "Znaczy Kapitan", powinna mu przypaść do gustu :tak:

znaczy, citrus, co to znaczy?:-D:-D:-D

o rany, jak ja kocham Borchardta czytać. "Znaczy kapitan" to niemal biblia jest dla mnie - ja żegluję, wiec odbieram to tez "merytorycznie"... Cytuję "Znaczy kapitana" jak niektórzy MIsia, Psy czy Rejs:tak:

a nad biurkiem mam cytat z Mamerta Stankiewicza - ten "sławny" - "Znaczy, każdy swe obowiązki musi wykonywać PORZĄDNIE. Ci, którzy nie wykonują ich jak mogą NAJLEPIEJ - to znaczy na ile ich stać duchowo i fizycznie - niszczą samych siebie".
u mnie to prawie obsesja jak widac...:zawstydzona/y:

ale "Szaman Morski" też świetny, "Krązownik..."... i reszta...

Ja biorę do szpitala 2 koszule a też nie znoszę. Ale w spodniach ciężko wietrzyć krocze.Zresztą znam przypadki, że było ono tak zmasakrowane, że co chwilę położne jakieś płukanki robiły. Zadrzeć kiecę jest zdecydowanie łatwiej. W szpitalu pewnie będziemy max 3 dni, więc spokojnie damy radę.

jezuuu, bo zacznę szukać pretekstu do CC:baffled: jak sobie przypomnę, weźcie przestańcie - ja wymazałam z pamięci atrakcje "kroczowe" i niech tak zostanie przez najblizsze trzy miesiace, OK?;-)

ja też nie znosze koszul - posiadam dwie, obie kupiłam do porodu i od czasu wyjścia ze szpitala nie uzywałam - spałam w podkoszulku długim i tych majtadasach siatkowych... pierwsze 2-3 dni jeszcze w krótkich bawełnianych spodenkach, zeby ludzi nie straszyć krwią, bo niektóre chłopy maja zwyczaj mdleć, albo im się niesmacznie robi;-) a jak sie przestało ze mnie lać tak strasznie, to już normalnie koszulka i majtki...

juz poczytalam o diecie i widze ze duzo jest z diety Dukana . .

niech mnie citrus poprawi, ale jak dla mnie ta dieta "duzo z dukana" to nie na ciążę - zamuruje Cię na amen i dopiero będzie jazda z zatwardzeniami...

wróciłam, też kupiłam dzis łożko dla Zosi i materac lateksowy - mam nadzieję, ze nie należy do tych, co uczuleni na lateks -moze chociaż to jej oszczędzono..... a te materace ponoc dla alergików the best ... zobaczymy... ma dojsć w przyszły piatek....

lecę, bo za jakieś pół godziny - godziny J. przywiezie Zosię, to koniec laby:-D

a jutro idziemy na bal karnawałowy i Zosia będzie żabą - sama wybrała
 
jesu mamuśki kochane u mnie też mi ta "nibynózka"przeszkadza i nie mam na nią ochoty :-p
załamujące to ja to wiem ,ale niestety prawda.
jutro u mnie baby shower powoli szykuje jedzonko.
 
jesu mamuśki kochane u mnie też mi ta "nibynózka"przeszkadza i nie mam na nią ochoty :-p
załamujące to ja to wiem ,ale niestety prawda.
jutro u mnie baby shower powoli szykuje jedzonko.

to milej i udanej zabawy :)

my jutro na urodzinki do kolegi malego, a pojutrze przychodzi narzeczona mojego synka wiec tez wekend dzieciowy :)
 
Dziewczyny czy którejs z was wyszła glukoza po2h wyzsza niz ta po 1h? ja własnie dzwonilam zapytac o wyniki i po 1h mam ponad 120 a po 2h juz 136 niby w normie.Moze jakis blad i beda kazali mi powtórzyc.
 
Dziewczyny mi sie tak tylko dla samej siebie dukan skojarzyl z dieta cukrzycowa .Ja przed 1 ciaza bylam na dukanie i nie narzekam - stosowalam ja z rozsadkiem - wyniki mialam genialne i czulam sie naprawde fajnie - ale stosowalam ja z glowa . A teraz jak poczytalam o diecie cukrzycowej to stwierdzilam,ze mi sie to ona przyda - bo je sie zdrowe rzeczy - nie uzywa sie cukru - ja to musze miec ryzy zeby zdrowo jesc - bo jak mam wolna reke to sie za bardzo nie umiem ograniczac . I to co mnie zawsze gubilo to 3 posilki w dzien - jadlam sniadanie, pozniej dlugo nic - duzy obiad i pozniej kolacja tez nie mala - a tu trzeba podzielic na 7 posilkow .

Dla zainteresowanych wklejam link do stronki gdzie duzo mozna sie dowiedziec co jesc i jak w diecie ciazowej cukrzycowej

Słodkie Mamy: Wszystko o cukrzycy w ciąży. Vademecum dla Kobiet z cukrzycą w ciąży
 
reklama
znaczy citrus, nie wiem, bo załącznik nie chce mi się otworzyć:no:

mnie nibynózka nie przeszkadza, ale libido zerowe absolutnie również, zresztą w trzecim trymestrze, to ja sobie "sama" skurczów macicy seksikiem wywoływac nie chcę....

a z diet to ja stosuję żreć połowę i zwykle starcza i odstawiam syfne żarcie, colę, zmniejszam cukier, słodycze i tyle... chociaż ja słodycze nie bardzo, raczej orzeszki, paluszki, chipsy...
 
Ostatnia edycja:
Do góry