reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

As - oczywiście, że konsultowaliśmy się z prawnikiem. długi są matki za mieszkanie - mi "przypada" 11tys za 3 lata kiedy byłam pełnoletnia i zameldowana na ten adres. o zadłużeniu i komorniku dowiedziałam się jakoś w kwietniu, nikt wcześniej nie czuł się zobowiązany do informowania mnie (jakieś listy przychodziły na stary adres, odbierała je matka i mi nic nie mówiła). zero w tym sprawiedliwości, ale sprytnie wykorzystują luki w przepisach, obchodzi ich tylko odzyskanie pieniędzy, nie ważne od kogo.

Dusia - mój Barti niby zadowolony, opiekuje się Hanią, głaska ją i pomaga mi. nie mówi nic złego, ale.. prawie wyprowadził się do dziadków. całe dnie u nich siedzi, ew. z nimi na podwórku. mam nadzieję, że mu przzejdzie i wróci do nas. Mateuszek pewnie też się w końcu przyzwyczai, może widzi, że na płacz dziecka reagujecie i on pokazuje w ten sposób "tutaj jestem"..

elvie - Hania też łobuzuje. uśpiła się dopiero teraz, od 11 drzemała po 10minut i z powrotem złości. pocieszam się tym, że koro nie spała w dzień to pośpi w nocy - oby! Tobie też tego życzę.

Fiore - dziękuję. jutro idziemy do radcy prawnego - napisać potrzebne odwołania i do komornika po potwierdzenie zakoszenia zwrotu, oby się udało, bo nie wiem co zrobimy - trzeba będzie ruszyć oszczędności "na czarną godzinę":/

przespanej nocy:*
 
reklama
U nas dzisiaj sukces - pierwsza kąpiel bez ŻADNEJ histerii, wręcz Krzyś był zadowolony! :) Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa :) Śpi teraz słodko, więc dziś wieczór mamy dla siebie... zamierzamy spędzić go bardzo romantycznie :)

Jutro mój Robaczek ma wizytę u pediatry, dowiem się ile przytył :) Mam też nadzieję, że da mu coś na to ropiejące oczko, bo żal mi go - widzę, że go swędzi. Mam nadzieję, że to nie alergia (oboje z M jesteśmy alergikami:baffled:).

zanetaa - trzymam &&&&&&&&&
katasza - fajnie, że już jesteście w domu, tu najlepiej dochodzi się do siebie :tak:

Buziaki :*
 
Melduje sie 2w1w poranek 41+1.zaraz jade na ktg, usg i potem wizyta. Nie sadze, zeby cos sie zmienilo :( bede nalegac, zeby potwierdzili, czy lozysko dobrze pracuje i jesli tak, to sprobuje wynegocjowac wywolywanie na poniedzialek (41+6). Piatek rano to chyba jeszcze zbyt wczesnie...
Lece sie ubierac, chciala krotko rozym z was odpisac, ale juz sie pozno robi, wiec tylko &&&&&& hurtowe dla wszystkich!

Wiecie co z Flaurka? Tak zamilkla...
 
Witam się i ja
Okropny dziś dzień, pogoda wpłynęła na moje dziecię jakoś rozbrajająco i marudził mi pół dnia. Na szczęście mąż go uśpił a ja mogę sobie odpocząć.
Kciuki za nierozpakowane, oby się w końcu rozpakowały;-)
Kciuki za potrzebujące;-)
 
ja nadal 2w1 nawet nie mam weny żeby pisać ale czytam co u was
mysiochomis zdrówka dla mamy
zanetaa życzę żeby ci się jakoś ułożyło!
flaurka powodzenia
 
Wiecie co z Flaurka? Tak zamilkla...
na szpitalnym ostatnio były wiesci,ze w szpitalu jest,z obrzekami,wysokim cisnieniem ale bez skurczy.

Dzien dobry :)
ja z młodym przy cycu sie witam :) do nas tez zawitala piekna pogoda wiec korzystamy i wiekszosc dnia spedzam z dzieciakami na polu,dlatego mnie tu malo ostatnio.
Kciuki za potrzebujace.
Rozpakowan zycze bo ostatnio cos powoli tu to idzie.
 
anik. mojej tez ropieje oczko.. przemywaj jak najczesciej sola fiz. no i ja mam jeszcze przepisane kropelki.


wikasik trzymam kciuki zeby cos sie samo zaczeło...


Moja mała dzis co 2h sie budzi wiec nie ma najgorzej!
od wczoraj wieczorem pije to nowe mleko bebilon ten dla alergikow i juz jest poprawa!:szok:!! dzis twarz wyglada znacznie lepiej !!!

szkoda tylko,ze to mleko jest takie drogie !!! musze zapytac na szczepieniu lekarki czy nie moze mi jakos na recepte tego mleka pisac zeby bylo taniej
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny z samego rana:)
Mój maluszek budzi się w nocy raz ok. trzeciej- przebieranie, jedzenie i powrót do lóżeczka. Zasypia sam:) Więc nie jest źle:) Teraz jeszcze śpi, więc wyspana nawet jestem bardziej niż w ciąży:))))

Kciuki za wszystkie nierozpakowane jeszcze:) No i tysiąc buziaków dla wszystkich majowych maluszków:)
 
reklama
Majoweczki,prosze o przeslanie mega pozytywnych wibracji i sil witalnych,bo mi sa bardzo potrzebne.
Wczoraj wieczorem V nie chciala zejsc goraczka i tak sie bujalismy pomiedzy 39-40'C,przed polnoca biegiem jechalismy do lekarza dyzurnego,bo sie zaczela dusic kaszlem.Zrobilismy inhalacje,podajemy leki i na razie goraczka na granicy 38,5'C,kaszel ma nadal i widze ze sie meczy.
W nocy Leo zwymiotowal niesamowita ilosc mleka,poszlo z kazdej strony,ale wiem ze to dlatego ze za duzo zjadl ok.180ml,choc spokojnie odbil i bylo ok tuz po jedzeniu,polozony po przeszlo 40minutach,potem na boku lezal-wiec tylko ilosc mleka byla za duza.
Zakonczajac "piekna historie" od wczorajszego wieczora,rano karetka zabrala meza do szpitala(mial dac zmiane za 45minut,tym ktorzy przyjechali po niego),bo mial niskie cisnienie,kolatanie serca i ponownie zablokowane jelita.Nie moge z nim byc,bo nie mam gdzie dzieci zostawic.Potem po niego pojade do szpitala,o ile go z niego wypisza.Na razie wiem,ze robia mu badania i mam kontakt z naszymi znajomymi z "e.r.".Niestety jest w pobliskim szpitalu,a do niego zaufania nie mam za nic.Wiec siedze jak na szpilkach i sie modle,zeby bylo dobrze.Czynnosc serca ponoc w normie,ale czekamy na dalsze wyniki i kolejne badania.
Wlaczylam net,bo musze odwolac pare spotkan zaplanowanych na dzis(w tym w sprawie "wloskiego becikowego")...Nie wiem skad wziasc sile,bo jestem naprawde nie dosc,ze zestresowana,to i zmeczona.Wiec prosze Was o modlitwe.
Dziekuje.
 
Do góry