Tynka - 100 latek!!! Wszystkiego naj i super lekkiego rozwiązania!!!
justynamika - dzięki, ból w podbrzuszu jakby mniejszy, tylko brzuch ciągle twardy, nawet jak leżę... mokre upławy są nadal, dzisiaj mojego pięknego pogonię chyba do apteki po te wkładki - sprawdzę czy to przypadkiem wody nie wyciekają...
carmella - nie przejmuj się, ja mam stosunek olewczy do większości spraw (głównie w szpitalu) i wierz mi - nieraz widzę, że np. lekarz nie ma racji ale i tak uśmiechnę się, przytaknę a swoje pomyślę
tak jak teraz w szpitalu pan dr na obchodzi usiłował mi wmówić, że za mało piję (a woda już mi się uszami wylewała - 2,5-3 l dziennie, a, że położne dane wpisywały na raty to on pomyślał, że wypiłam tylko dwa kubki i trwał przy swoim hehe). Bierz wszystko z uśmiechem - a i nastawienie personelu będzie inne
pieszczoszka - &&& cały czas za Ciebie i Laurę.
suse - mam nadzieję, że nie wyjdą żadne znamiona, bo ja też mam za sobą delikatne pochlapanie brzucha wrzątkiem (odcedzałam ziemniaki i woda prysnęła) i poparzenie ręki olejem - mały fragment, ale blizne mam nadal... w ciąży zrobiłam się po prostu mega niezdarna :-( podobno po tym jak się oparzysz nie powinnaś dotykać tego miejsca (czyli np. nie złapać się za brzuch) bo wtedy znamię może wyjść... ile w tym prawdy - nie wiem - lekki zabobon. Aczkolwiek moja mama będąc ze mną w ciąży oparzyła sobie nogę o czajnik (ktoś wspaniałomyślnie postawił go na ziemi) i ja w tym miejscu mam taką małą, jasnobrązową plamkę.... na szczęście jest średnio widoczna
Myślę, że nie mamy powodów do zmartwień
annte - spróbuj wziąść nospę i położyć się na lewym boku - jeśli to ciśnienie jest dla Ciebie za wysokie to możesz mieć duszności i ucisk w piersiach. Jeśli chodzi o puls... cóż, mój zwykle nie spada poniżej 100 więc już nie zwracam nawet na niego uwagi. Jeśli skurcze przejdą to dobrze, a jeśli nie, pomimo nospy i leżenia to podejdź na IP niech zrobią ktg. Trzymam &&&&&&&&&.
Olisiaa - ja też uważam, że lepiej tak, niż gdyby zastali Cię w środku porządków z pełnym make-upem
Flaurka - niestety, niektóre ciężarne czasami przesadzają... nic się nie dzieje, ale całą ciąże są na L-4, a lekarze, szczególnie ci do których chodzi się prywatnie chętnie druczki zwolnienia wydają... a później zdziwienie, dlaczego nie chcą przyjąć ciężarnej do pracy... Niestety, u nas ciążę traktuje się nadal jak chorobę. Są zawody, w których spokojnie można pracować tak długo, jak tylko się da - oczywiście, jeśli ciąża nie jest zagrożona i przebiega pomyślnie.
zanetaa - leż i ściskaj nogi, trzymam za Was &&&&&&&&!!!
Mój mały zrobił się spokojniejszy odkąd wróciłam ze szpitala... Chyba mu się tam nie podobało, bo wojował całymi dniami w nocy też nie odpuszczał - teraz mam wrażenie odsypia ;-) czuję czasami łapeczki na dole jak boksują, albo pupkę jak się wypnie, ale nie jest tego przesadnie dużo. I nie są to regularne ruchy - ot, jak mu się zachce. Zresztą - on całą ciążę nie był specjalnie nadaktywny, należy raczej do spokojnych dzieciaczków... mam nadzieję, że po drugiej stronie mu się nie odmieni.
Czy którejś z was dokuczała rwa kulszowa w ciąży? wczoraj już nie wiedziałam co ze sobą zrobić, tak bolało. Naiwnie wzięłam Apap na noc... ale chyba ciut pomógł, bo jakoś przespałam kilka godzin. Teraz wygrzałam się, rozchodziłam i jest jakby troszkę lepiej, ale obawiam się wieczora... Nic przeciwzaqpalnego nie wezmę, w czwartek mam wizytę u gina, jak mi nie przejdzie to już go widzę biednego, jak mnie będzie ściągał z fotela.....
Pozdrawiam gorąco