reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2012

Ja również nie mam nic przeciwko kawie jeśli pije się ją z umiarem. Mnie akurat na początku ciąży organizm sam odrzucił kawę,na sam zapach miałam odruch wymiotny,potem mi przeszło ale średnio mam na kawe ochotę więc nie pijam teraz na codzień,pije z kimś do towarzystwa przy ploteczkach np,lub jak jestem śpiąca,mam niskiem ciśnienie i źle się czuje. Czyli ok raz w tyg. Ale nie brakuje mi jej. Natomiast colę piję srednio 2 razy w tyg i nie uważam tego za zbrodnię wielką.
 
reklama
Ja juz mam dosc dziejszeggo dnia. Młody jest tak niegrzeczny, ze ju wysiadam. Niech mnie ktos dobije...
ostatnia 5 mu idzie, niech juz wreszcie wyjdzie, bo oszaleje
 
nie przejmuj sie moj tez dzisiaj juz mnie wkurza, nie slucha co sie do niego mowi, nawet kara na krzesle mu nie pomaga w tym, naszczescie jutro spada do przedszkola to czlowiek troche psychicznie odpocznie

fiore napisze przepis wieczorkiem

i znowu zakalec mi wyszedl z ciasta no masakra jakas, to juz moje 5 ciasto i ani jedno nie wyszlo wrrrrr
 
Ostatnia edycja:
zawsze robie tak jak pisze, nawet trzymam dluzej zeby sie dopieklo, a tu polowa ladna a druga polowa zakalec, no i jak sie nie wku...c
 
co do kawy to ja piję jak mam ochotę oczywiście rozpuszczalną z mleczkiem i nie uważam tego za jakąś zbrodnię :tak: na wagę małego raczej wpływu nie ma gdyż tydzień temu miał już 2 kg:tak::-D
podczytuję was cały dzień ale mało czasu na pisanie bo ciągle to malowanie mieszkania mamy co doprowadza mnie już do szału momentami...:baffled: jeden pokój już skończony co humor poprawia jak się do niego wchodzi:tak:
 
Jakoś tak wyszło że mój lekarz stwierdził że nie ma sensu kombinować z lekami, jeśli kawa mi pomoże. Okazało się że pomogła w 100%, wystarczy pierwsze co rano zrobić to wypić kawę. Jeśli nie wypije- leżę i kwiczę i to działa niestety absolutnie zawsze. W szpitalu cierpiałam, bo sklepik dopiero o 11 otwierali a ja myślałam że głowa mi pęknie. Nie obrażam się absolutnie, a na czym polega różnica między piciem kawy a proszkami z kofeiną? Jakoś w ten temat się nie zagłębiałam po prostu.
Na szczęście moja ginekolog stwierdziła że z takim ciśnieniem spokojnie moge pić tą kawę. Swoją drogą, przesadziłam trochę z ilością, która tu napisałam, woszem zdarzają się 4, ale zwykle wystarczają w zupełności 1-2, zalezy od dnia.

Co do alkoholu, parę łyczków zaliczyłam. Raz mnie nawet tak naszło, że chodził za mną kasztelan zielony bardzo bardzo długo. Kupiłam, wypiłam trzy łyki i przeszło ;)

No to tak jak ja. Piję jak mi ciśnienie spada, bo jak mam 100/50 to ja ściany oglądam z bliska... Z resztą na ataki astmy też piję bardzo mocną kawę zamiast brać sterydy ciągle

hejka Dziewczyny :)
ja dalej pisamowo juz tak chyba od 2-3 dni hehe a co mi tam, od jutra bede musiała się zaczac normalnie ubierac bo Xavier do przedszkola wreszcie pojdzie.

ja juz ciasto z jagodami upieklam - mam nadzieje zakalec nie wyjdzie - chociaz wcale bym sie nie zdziwila haha

teraz pieke ziemniaczki z serem i czosnkiem w piekarniku na obiad bo zaraz mój stary wraca do domu :)

ja tez uwazam ze mozna pic kawe oby z umiarem, ja zawsze pije roszpuszczalna z mlekem jak najdzie mnie ochota :)

Ja ostatnio piekłam ciasto kokosowe a wyszła mi glajda kokosowa :p ale mojemu Chłopu smakowało bo na raz całą blachę zjadł :p Mi ciocia ciągle mówi że w ciąży się nie piecze bo nic nie wychodzi ale mi pierwszy raz tak sie zrobiło :p



Przegiełam dziś ze spacerkami :/ 5h latania po mieście, ciężkie zakupy, sprzątanko, później korepetycje... Ale dała sobie czadu...
Muszę teraz jeszcze raz posegregować ciuszki dla małego, bo moja mama znów wpadła w szał zakupów i nakupowała z dwa kilogramy szmatek :O
A i pranie ręczne mnie jeszcze czeka dziś... bo muszę gacie sobie na jutro do SzR przyszykować :p
 
co do picia kawy, mój gin również potwierdził, że można pić jak również lampkę wina ale nie za często

przyznaję się że łyknęłam sobie od mojego M w trakcie ciąży chyba z dwa łyki

<a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3dqk3pt8hlmmd.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
A za mną właśnie dziś chodziła kawa, już miałam ją parzyć w domu, ale wypiłam u sąsiadki na plotkach :-D a do tego sernik jogurtowo - malinowy na zimno :-D
Kiedy byłam pierwszy raz w ciąży u gina powiedział mi, że kawę mogę pić spokojnie, tylko właśnie z mlekiem. Ja osobiście preferuję kawę sypaną, ale i czasami wypiję rozpuszczalną. Powiedział też, że można z pół lampki wina czerwonego szczególnie. Wszystko z umiarem.
Do alkoholu jakoś mnie nie ciągnie, ostatnio wzięłam łyk piwa od R. i faktycznie smak mi podszedł, ale wiem, że nie mogę i już. Gorzej by było gdyby było już lato, grille itd.
Z potraw odstawiłam zupełnie sery pleśniowe i wątróbkę, chociaż jedno i drugie uwielbiam.

Co do ciasta to ostatnio piekłam i też wyszedł mi zakalec, ale to dlatego, że dodałam za mało mąki, źle przeczytałam przepis.
Czarnula, a może za szybko otwierasz piekarnik. Ja zawsze zostawiam na chwilę po wyłączeniu piekarnika, tak na ok 5 minut i później lekko uchylam. I nie wierzę, że w ciąży ciasta się nie udają.
Mój R. zaczynam mnie wkurzać, znowu śpi, później wstanie i pójdzie dalej spać :wściekła/y: taki z niego pożytek.
 
reklama
a co do wypieków to wcześniej , przed ciążą bardziej mi się chciało i więcej piekłam na weekend piekłam dla mojego M imieninowy placek i jeden wyszedł zakalec ale już drugi był dobry :-):-)
 
Do góry