reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

Cukier i bakterie w moczu znikły :D:D Teraz mogę zjeść gofra z bitą śmietaną, polewą czekoladową i orzechami :D:D:D:D Od listopada mam na to ochotę :D:D

Dziewczyny co tam u Was,
Ja od 7.00 rano na nogach bo jazdy miałam. Ja nie wiem co sobie myślałam umawiając się na nie na 7.00 rano w trzynastostopniowy mróz:szok::szok::szok::szok: no porąbało mnie chyba...

Mam nadzieję że Wy się nie musicie na siebie same denerwować :p:p od samego rana.


Pozdrówka :*
 
reklama
o rety! wreszcie Was nadrobiłam za te parę dni, kiedy mnie nie było.

Mysiochomis, Flaurka- Serdeczne życzenia dla solenizantek (spóźnione, ale szczere), szczęśliwych porodów i spełnienia wszystkich marzeń!

Dużo zdrówka dla chorowitków i tych skurczowych i leżących mam. Trzymam za Was kciuki, żeby się wszystko unormowało jak najszybciej.

Witam nowe majóweczki, które do nas dołączyły.

Kikolek, trzymam kciuki, żeby u Ciebie się też poukładało. Przede wszystkim życzę Ci wsparcia ze strony męża. Może zróbcie sobie jakieś wspólne "wychodne". Bez dzieci, może mogłyby na jeden wieczór zostać u dziadków na przykład. Jakaś romantyczna kolacja na mieście we dwoje, żeby się odstresować od codzienności. Mnie to pomaga zawsze.

U nas też problemowo trochę. Na szczęście ciąża ok, wszystko w najlepszym porządku, ale mam problemy z chorym psem i ciągle wizyty u weterynarza w poszukiwaniu trafnego leczenia. Dlatego mało na forum bywam ostatnio.

Życzę Wam wszystkim miłego, udanego dnia!

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty, oby były owocne i same dobre wieści nam przynosiły!
 
zaliczyłam krótką drzemkę zdążyłam wypić kawkę i S przyjechał na obiadek właśnie:-) ja odpukać jak na razie żadnych skurczy nie odczuwam chyba że są a nawet nie wiem...
as
współczuję i trzymam kciuki żeby skurcze dały Ci święty spokój już:-(
agasim zdrówka dla pieska
 
Bosch,ale sie wystraszylam.Siedze i slysze huk jeden za drugim,nic sie nie trzesie ale taki lomot,ze normalnie serducho w gardle.Poderwalam sie z tapczanu,zrzucajac psine ze stop,przy okazji prawie zdeptalam krolika,a to taka wichura i sniezki sypia :eek::eek::eek: Ledwo co okiennice przymknelam.
Przez te ostatnie wydarzenia,czlowiek w jakas paranoje wpada :confused2: Tylko synka wystraszyc musialam,bo wlasnie mi maltretuje cale brzucho :-p
Maz wlasnie wraca do domu,na piechote bo ma tylko pareset metrow,ale mu nie zazdroszcze.
Kilolek i jak?
As lez ile mozesz,ale jak trzeba bedzie to nie mysl 2 razy i jedz do szpitala,ok?
 
chciałam ci tylko pozytywnie doradzić ale widzę że cię to zdenerwowało a nie takie było zamierzenie za nim pójdziesz do lekarza to też trochę minie;-)

i nie denerwuj się już głowa do góry:tak:
nie, nie , nie zdenerwowało absolutnie, raczej zawstydziło. Stą moje tłumaczenie :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Kilolku będzie dobrze. Czasami tak jest, że nad sobą nie panujemy. Zdarza się nawet najlepszym. Wydaje mi się, że zamiast psychiatry czy psychologa pomogłaby szczera rozmowa z mężem o Twoich oczekiwaniach, lękach, obawach. A może przydała by Ci się chwila dla siebie tylko i wyłącznie? Głowa do góry. Będzie dobrze
no na pewno by mi sie przydała tylko nie ma chętnych do opieki nad dziecmi. Teściowa owszem jest chętna ale sama pracuje więc wykorzystuje ja tylko wtedy jak musze do lekarza, na badania itp a tego samego się już sporo zbiera. Posżłabym na zakupy, do fryzjera, na pazurki a tu nie ma z kim dzieci zostawić :/

Fiore odebrałam młodego z przedszkola, siniaków nie ma, małe zadrapanie kolo oka od wieszaka. powiedział pani, że go mama "pobiła" jak szczotkował zeby :eek: ja ją rano uprzedziłam, ze to moja wina (nie wdając się w szczegóły) byłam tak spanikowana, ze na pewno przedstawiałam ciekawy widok. Na mój widok dzisiaj 3 panie w przedszkolu zaczeły się śmiać :eek: więc raczej nie potraktowali sprawy powaznie (choć chyba powinni)
 
Ostatnia edycja:
Kilolek bladzic i uczyc sie na bledach,rzecz ludzka.Zdarza sie Kochana,niestety sie zdarza.Niech sie nie zdarza,badz optymistycznie nastawiona i pracuj nad tym,o ile mozesz.
Przytulam!!!
 
oh fajnie, też bym pochodizła.

Mam ochotę na gimnastykę dla ciężarnych ale jest w takich godiznach, ze nie mam co z Michalem zrobić no i straszliwie daleko ode mnie - ze 40 minut na piechotę:confused2: no trudno.
Na razie zamówiłam sobie piłkę 9bo starą okazuje się, ze ktoś nadgryzł....:eek: i bede sama cwiczyć ale brakuje mi kontaktu z innymi mamami
 
A ja wczoraj miałam 100dniówkę i nie wierzę, że dziś juz poniżej 100dni zostało!! Zaczęłam sie stresować :szok:
 
reklama
Drogie Majóweczki, czy któraś z Was jest mi w stanie powiedzieć jaka jest norma w teście obciążenia glukozą 75g. po 2 godzinach? dzis odebrałam wynik i miałam 105, napisali ze norma jest do 100, ale pamietam ze jak bylam w ciazy ze Stasiem to norma była do 140. Rozmawiałam z zaprzyjaznioną położną, która juz niestety nie pracuje w zawodzie poniewaz ma chorą córkę i ona pocieszyla mnie ze norma bez ciazy to 100, a w ciąży do 140, mam nadzieje ze faktycznie tak to jest.
 
Do góry