reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

reklama
Czesc dziewczyny!!!
My nadal w 2 w 1 ,cale popolodnie wczoraj mialam skurcze co 10 minut a wieczorkiem co 5min, wiec postanowilam sie polozyc spac ze w razie czego jak by sie rozkrecilo cos w nocy to zebym byla wyspana a one mnie tylko budzily co jakis czas (do 1w nocy) a pozniej jak reka odjac.
Dzis za to mam strasznego lenia , nic mi sie nie chce , nie wiem co sie ze mna dzieje:szok:

Kciuki za wszystkie potrzebujace
 
czarnula ty to wszystkich nas pobijesz z tym przenoszeniem kochana ...moze ty bys nadała sie na informatora szpitalnego heheheh

Co do odporności mój Bartek od poczatku karmiony butelka , do dzis ( 5 latek) nie miał antybiotyku ...katary przeziebienia owszem , ale kończyło sie na syropach i maściach rozgrzewajacych więc to chyba nie ma reguły....
Ale wiem jaki jest nacisk na karmienie piersia wiec to pewnie dobry atut( ta super odpornośc przy karmieniu piersia) to zalezy od dziecka , genów , tak mi sie wydaje ....
Bratowa karmiła dzieci piersia i kazda nawet mała infekcje przechodza na antybiotykach .....
 
Dziewczyny bo to dużo też zależy od organizmu matki. Jeśli ona sama się wiecznie antybiotykami leczy to znaczy że z jej odpornością też nie jest wszystko ok. Więc niby jakim cudem miałaby przekazać dziecku przeciwciała? No i dodatkowo to to czy dziecko jest leczone antybiotykami czy nie w dużej mierze zależy od lekarza pediatry. Są tacy, którzy unikają antybiotyków i są tacy, którzy nawet na katarek by przepisywali.

Ja poszłam z psem na spacer bo nam trawę kosili pod oknami i można było zwariować. Teraz brzuch się napina ale nic poza tym. No i mąż zadzwonił, że musi dłużej w pracy zostać więc dobrze by było, gdybym nie zaczęła rodzić do jego powrotu :-D
 
Moja rodzinna, mama 10-miesięcznej córeczki o karmieniu piersią mówi tak: Co ludzie nie będą mówić, jakie teorie nie będą wymyślać - chemia to nauka ścisła. Nie da sie wytworzyć tylu przeciwciał na mm co na mleku matki.

Ta moja lekarka pracowała do samego porodu lecząc ludzi, po macierzyńskim wróciła do pracy i dalej codziennie ma kontakt z chorymi, sama łapie katary, bóle gardła itp - małą karmi cały czas i nic jej nie jest. Według niej odporność po mleku matki spada zaraz po zakończeniu karmienia - to nie jest tak, że karmiąc cycem da sie dziecku ochronę na całe życie - cycolenie daje dziecku czas (kilka miesięcy karmienia) na to, żeby będąc chronionym przez mleko matki wytworzyło przeciwciała na choroby z jakimi się zetknie w tym czasie. Tak więc może się zdarzyć, że dziecko cycem karmione nie będzie miało za wiele przeciwciał, bo w tym czasie nie będzie wokół niego chorób. Ale - jak na to nie patrzeć, mleko matki zawsze będzie lepsze dla niego, pomijając choroby, jest jeszcze otyłość, alergie, naturalność, związek z matką - cuda.

Do mnie to przemawia, jestem w ogóle zwolenniczka back to nature, jestem przerażona tym co sie z ludźmi w ciągu tych kilkudziesięciu lat stało, sami wpychamy się do próbówek, chciałabym by moje dziecko dorastało w takich warunkach w jakich ja mogłam, bo ja byłam szczęśliwa i nie miałam adhd, nerwicy, fochów, depresji, alergii, dysleksji, dysgrafii, wyalienowania...
 
Witajcie Majówki. Czytam Was na bieżąco, ale ostatnio się nie udzielałam, a to z racji doła/nerwa, który chyba powoli ustepuje. Po wizycie 30.04. chyba za bardzo napaliłam się na poród, który jednak nie nastapił więc w ten poniedziałek (7.05) miałam się stawić do lekarza ( dla przypomnienia powiedział mi, ze jak czynność skurczowa nie nastąpi, to zrobimy tak żeby nastąpiła). I co? I dupa! Mój lekarz musiał wyjechać w tym tygodniu ;(( . Wiem, że jeszcze mam kilka dni do terminu, ale byłam juz tak nastawiona, że niebawem będę miała dziecię po drugiej stronie.... Nie pozostaje mi nic innego jak czekać. Dziś jestem umówiona na KTG i nie liczę, ze coś ciekawego wykaże, bo skurczy u mnie jak nie było tak nie ma. No chyba, że jestem tak nieczuła, że ich nie zauważam ;P

Ktoś wie co się dzieje z mysio, bo cos jej nie widać, może rodzi?

Wszystkim oczekującym dużo cierpliwości, za potrzebujące &&, a mamuśkom wypoczynku i bezstresowej opieki nad maluszkami.
 
Ostatnia edycja:
czesc dziewczyny! w koncu ualo mi sie usiasc chociaz pewnie nie na dlugo :) w piatek, w ktory urodzilam mialam miec wizyte u lekarza i pozalatwiac jeszcze sporo spraw ktore powoli udaje mi sie nadrabiac :) nie ma szans zebym Was doczytala ale mam nadzieje ze u Was wszytsko w porzadku. za chwile moja opowiesc z porodowki na odpowiednim watku. pozdrawiam Was wszystkie i postaram sie zagladac chociaz to naprawde nie jest teraz latwe :) takze, te ktore sa jeszcze nie rozpakowane i nie maja wszystkiego pozalatwianego to zalatwiajcie teraz bo potem bedzie ciezko :) no i wysypiajcie sie poki mozecie :) ja spie ok. 3 godzin w nocy, ale daje rade chociaz mam nadzieje ze to sie niedlugo zmieni i moj Maluszek da mamie troche wiecej czasu dla siebie :)
 
reklama
Do góry