reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MACIERZYńSTWO OD QCHNI, DIETY

No to ja wczoraj zrobiłam jeszcze pulpeciki - i mam obiadki na przynajmniej 5 dni :laugh:. Mąż się prawie na mnie obraził, że nie wierzę w jego siły. Stwierdził, że przeciez on da rade ugotować obiad jak ja będe padnięta ;D. Super tylko zaproponował fasolkę :laugh: - ciekawe jak by dzidzia na to zareagowała.
No, ale na szczęście tez mam blisko mamę, więc jakby coś, to pewnie pomoże.
 
reklama
Madzia s proszę Cię jeszcze raz, zwlecz się z wyra i odpisz mi , bo strasznie mnie to nurtuje, a nie jestem w stanie przeczytać wszystkich lutowych stron w nadzieji na odpowiedź ;D ;D ;D

A może już urodziłaś????? Życzę Ci takiego porodu jaki ja miałam (super, szybko, bez znieczulenia i prawie bez bólu) i takiego zdrowego i ślicznego i kochanego synka jak mój Igorek ;D

Acha! Przepraszam lutowiczki za nagłe wtargnięcie bez przedstawienia, już mnie tu nie ma ;D
 
Karola, ja tez porobilam troche mrozonych zapasow :-)
Co prawda moje kochanie umie gotowac i bedzie wpadala moja mama (tez umie ;-), ale nienawidzi), ale wole, zeby przez przynajmniej pierwsze kilka dni mieli wolne umysly od tak przyziemnych (tak mowi moja mama) spraw, jak gotowanie :-)
Maja zamrozone lazanki z kapusta kiszona i kurczakiem, kluski slaskie, leczo (chyba dla calej armii, bo 4 litry) i cos tam jeszcze. Mam nadzieje, ze im wystarczy i beda tylko jakies lekkostrawne rzeczy dla mnie gotowali ;-)
 
No wlasnie Kira, bo wyglada na to, ze namrozone masz glownie z mysla o innych, a nie o sobie i maluszku ;)
 
A u nas wszyscy lubią gotować i (przynajmniej na razie) się z Piotrem ścigamy kto pierwszy do garów :D Problem jest taki, że wszyscy od razu gotujemy więcej i nikt nie ma siły tego zjadać. Bo jak ja ugotuję gulasz na 3 dni, Piotrek trochę więcej czegoś tam innego na co mamy ochotę, a teściowa jeszcze gar zupki to już full :)
 
A wczoraj jeszcze piekłam szarlotkę na szybko, bo mi było szkoda z deczka zwiędniętych jabłek. Piotrek się dziwił w jaki magiczny sposób mi to wyszło, bo ciasto do tortownicy się wsypuje i piecze na sucho. Czary-mary i szarlotka :)
 
Ja dzisiaj pojechałam do siostry i jadłam u niej kapuśniak. Tak mi posmakował, że marze teraz o nim?
 
A mi dzis caly dzien jest niedobrze. Wydaje mi sie, ze jestem glodna, a jak cos wezme(jogurt, kanapka z twarozkiem, kiwi) jest mi ciezko i zle na zoladku.
 
reklama
Gosia ja tez mam zgage
moim wypróbowanym sprawdzonym sposobem jest ciepłe mleko
z łyzeczka miodu,na prawde pomaga
 
Do góry