reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki u lekarza (wizyty, badania, usg)

Haruna co do tsh to koniecznie idź do endokrynologa, to bardzo za wysoki wynik, tymbardziej ze w 1 trymestrze tsh samo w sobie sie obniża przez ciąże. Najlepiej zeby do 14 tyg ciąży było Ok 1,5 - 2 max. Sama jestem pod opieka endo, bo choruje na Hashimoto i biorę hormony tarczycy. Badania powtarzaj średnio co 3,4 tyg bo wahania tsh sa rożne w zależności od danego trymestru.
Mi żaden lekarz nie zwrócił uwagi na podwyższony poziom tsh, zawsze miałam wynik w okolicach 3-4 i to owszem na papierku jest norma, ale nie dla kobiet starających sie o dziecko. Sama doszłam do tego co mi jest, bo każdy miał w dupie moje wyniki. Prawda jest taka ze leczy sie pacjenta a nie kartkę z wynikami. To samo tyczy sie prolaktyny, przy podwyższonej cieżko zajść, hormony odgrywają ogromna role w naszym organizmie. Wg mnie powinnaś brac letrox czy eutyrox, to juz zadecyduje lekarz. Ważne zeby kompetentny a nie jakiś konował, który powie ze "ma pani wyniki w normie, proszę sie nie przejmować ". Znam to z autopsji. Dziecko w pierwszych tyg życia czerpie hormon tarczycy od matki, dopiero po organogenezie Ok 12tyg zaczyna samo produkować. Tyle studiowałam wszystkich artykułów, badań, forum, ze w końcu zdecydowałam sie sama porobic badania, co więcej z wynikami chodziłam do lekarzy i tylko robili wielkie oczy, ze skąd mi przyszło do głowy takie badania robić. Mam 30 lat i NIKT nigdy mnie nie pokierował co jest nie tak z moim zdrowiem. Wieczne rozdrażnienie uważałam za cechę charakteru, ale sama ze sobą nie mogłam juz czasami wytrzymać. Wszystko sie unormowalo po lekach.
 
reklama
Hej pisałam wczoraj do mojej gin o tym wyniku ( usg robił koleś u niej na swoim sprzęcie) i oddzwoniła o 21:30. Mówiła,że oglądała kartę badania i jej zdaniem nie muszę robić pappa bo ryzyko jest małe 1:617, ale jak nie zbankrutuje przez to to dla świętego spokoju by zrobiła. Więc jestem juz po. W poniedziałek wynik a doktor ma w środę to odebrać i ponownie przeliczyć ryzyko. Wczoraj wyłam cały wieczór, nerwowa i mąż aż się wkurzył,że przenosze to na naszą córkę.
Moja gin mówiła,że ryzyko zawsze jest nawet jak wyniki są dobre wszystkie, bo rodzą się tzw zdrowe downy, czyli dziecko wygląda super, przeziernośc karkowa tez ok a jest tylko umyslowo upośledzone. Jest to praktycznie nie do wykrycia ale i zdarza się bardzo bardzo rzadko. To tyle.. ehh trzymajcie kciuki kochane, w symie jeden wynik wyszedł z tych pomiarów 2,5 a tak to 1,8, 2,04. 2,0,, 2,10, 2,20. Pieprzone liczby :wściekła/y:
 
Ati nie stresuj się powyżej 2 jest ryzyko a stres tutaj wniczym nie pomoże umnie bylo 1.63 mm . Skoro gin ci mówiła ze wszystko ok to w to uwierz :-)
 
Carolajna mi ten lekarz mówił, że około tygodnia wynik, a laska z przychodni powiedziała,że na poniedziałek będą. Ale ta laska była i na recepcji i potem mi pobrała, wiec może jest przeszkolona z pobierania materiału a nie zna sie dokładnie na terminach. ale ja gdzies tez czytałam,że 3 dni sie czeka.
 
No to dziwne... z tego co wiem to szybciej się nie da osiągnąć wyniku. Może miała na myśli kolejny poniedziałek?
Wszędzie piszą to samo co do czasu otrzymania wyniku?
 
reklama
Hej dziewczyny, melduje posłusznie, ze moja wizyta przebiegła pomyslnie i widziałam dzidzie ma juz 3cm :-) serduszko bije i dokładnie jestem w 9 tygodniu i termin porodu z 27.02 przesunał sie na 4 marca. Ale zostaje z wami :-) miłego dzionka wszystkim zycze. P.S. Fotke postaram sie wrzucic wieczorem, bo teraz do pracy lece!
 
Do góry