Haruna co do tsh to koniecznie idź do endokrynologa, to bardzo za wysoki wynik, tymbardziej ze w 1 trymestrze tsh samo w sobie sie obniża przez ciąże. Najlepiej zeby do 14 tyg ciąży było Ok 1,5 - 2 max. Sama jestem pod opieka endo, bo choruje na Hashimoto i biorę hormony tarczycy. Badania powtarzaj średnio co 3,4 tyg bo wahania tsh sa rożne w zależności od danego trymestru.
Mi żaden lekarz nie zwrócił uwagi na podwyższony poziom tsh, zawsze miałam wynik w okolicach 3-4 i to owszem na papierku jest norma, ale nie dla kobiet starających sie o dziecko. Sama doszłam do tego co mi jest, bo każdy miał w dupie moje wyniki. Prawda jest taka ze leczy sie pacjenta a nie kartkę z wynikami. To samo tyczy sie prolaktyny, przy podwyższonej cieżko zajść, hormony odgrywają ogromna role w naszym organizmie. Wg mnie powinnaś brac letrox czy eutyrox, to juz zadecyduje lekarz. Ważne zeby kompetentny a nie jakiś konował, który powie ze "ma pani wyniki w normie, proszę sie nie przejmować ". Znam to z autopsji. Dziecko w pierwszych tyg życia czerpie hormon tarczycy od matki, dopiero po organogenezie Ok 12tyg zaczyna samo produkować. Tyle studiowałam wszystkich artykułów, badań, forum, ze w końcu zdecydowałam sie sama porobic badania, co więcej z wynikami chodziłam do lekarzy i tylko robili wielkie oczy, ze skąd mi przyszło do głowy takie badania robić. Mam 30 lat i NIKT nigdy mnie nie pokierował co jest nie tak z moim zdrowiem. Wieczne rozdrażnienie uważałam za cechę charakteru, ale sama ze sobą nie mogłam juz czasami wytrzymać. Wszystko sie unormowalo po lekach.
Mi żaden lekarz nie zwrócił uwagi na podwyższony poziom tsh, zawsze miałam wynik w okolicach 3-4 i to owszem na papierku jest norma, ale nie dla kobiet starających sie o dziecko. Sama doszłam do tego co mi jest, bo każdy miał w dupie moje wyniki. Prawda jest taka ze leczy sie pacjenta a nie kartkę z wynikami. To samo tyczy sie prolaktyny, przy podwyższonej cieżko zajść, hormony odgrywają ogromna role w naszym organizmie. Wg mnie powinnaś brac letrox czy eutyrox, to juz zadecyduje lekarz. Ważne zeby kompetentny a nie jakiś konował, który powie ze "ma pani wyniki w normie, proszę sie nie przejmować ". Znam to z autopsji. Dziecko w pierwszych tyg życia czerpie hormon tarczycy od matki, dopiero po organogenezie Ok 12tyg zaczyna samo produkować. Tyle studiowałam wszystkich artykułów, badań, forum, ze w końcu zdecydowałam sie sama porobic badania, co więcej z wynikami chodziłam do lekarzy i tylko robili wielkie oczy, ze skąd mi przyszło do głowy takie badania robić. Mam 30 lat i NIKT nigdy mnie nie pokierował co jest nie tak z moim zdrowiem. Wieczne rozdrażnienie uważałam za cechę charakteru, ale sama ze sobą nie mogłam juz czasami wytrzymać. Wszystko sie unormowalo po lekach.