Lutóweczki u lekarza (wizyty, badania, usg)

[Magda_z_uk]

Madziu..................................brak mi słów Przytulam Cię i zapalam światełko dla Twojego Aniołeczka
[*] To takie nie sprawiedliwe.........

 

[Solla]

Madziolina bardzo mi przykro, jakie to niesprawiedliwe.Trzymaj sie

 

[mooni23]

Madziolina (*) dla Twojego Aniołka :-( Brak mi słów ...

 

[madziolina_p]

Dziewczyny tak mialo byc, wiadomo, ze mi bardzo przykro, moj maz nie wierzyl jak wyszlam z gabinetu. Ale wierze, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny, oby tylko ten zabieg sie udal i potem pojde do psychiatry, bo od pewnego czasu mam pozostalosci nerwicy i chce sie wyleczyc, a potem nie bedziemy sie zabezpieczac i jak bedzie tak bedzie. Mam wspanialego synka, ktory rekompensuje wszystko!

 

[Magda_z_uk]

Madziu dużo sił dla Ciebie. I niech to maleńkie szczęście jak najszybciej do Ciebie wróci :*

 

[beemik]

Przykro mi Madziolinka, nawet nie wiem co powiedziec... Jestesmy z Toba i tulimy Cie.

 

[-ŻaBa-]

Madziolinka tak mi przykro... [emoji17] trzymaj się Kochana [emoji20]

 

[chocolatequa]

Madziolina jesteś bardzo mądra kobieta. Pięknie to napisalas, dużo siły Ci życzę i wierzę że wszystko będzie dobrze bo szczescie do Was wróci :*

 

[M@linka]

Madziolina ja miałam dożylnie już na sali zabiegowej a obudziłam się w pokoju na łóżku. Mój T mówił że trwało to jakieś 10-15 minut wszystko razem i wyglądało tak jakby mnie "włączyli" z powrotem, od razu byłam przytomna. Tylko ja miałam zabieg na doczyszczanie, bo poroniłam samoistnie.
Będzie dobrze, Twój Aniołek wróci do Ciebie niedługo :*

 

[_zuzanka]

Madziolina - bardzo Ci współczuję... Trzymaj się. Dużo siły dla Ciebie i nich Aniołek szybko do Was wróci.