reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki u lekarza (wizyty, badania, usg)

reklama
Sorki dziewczyny, że nie dałam wczoraj znać po wizycie ale miałam strasznie załatany dzien.a wiec z Tymkiem wszystko ok. wszystkie pomiary narządów w porządku tylko pani doktor zast

Sorki dziewczyny, że nie dałam wczoraj znać po wizycie. Z Tymkiem wszystko w porządku, jedynie pani doktor nie podobało się ze gl92ka troszkę wolniej zaczęła rosnąć. Ale też mały wiercił się jak szalony i podejrzewał że może dlatego nie wyłapała dobrego momentu do pomiaru. Była to niewielka różnica do pozostałych organów ale jednak różnica. I jak wczoraj było dobrze tak dzisiaj się skończyło, znowu dostałam plamienie :no: dzwoniłam do mojej gin. i mam rano o 9 przyjechać. Natychmiast miałam wziąć luteine którą wczoraj odstawiłam.
Wróciłam z pracy wzięłam. Kąpiel i teraz leżę w łóżeczku ze szklanka herbatki z cytryna.
 
W końcu pisze i ja :-)


Po dzisiejszych wizytach jest mi lżej na sercu....Co do usg, to było szybkie i głównie obejmowało sprawdzenie łożyska, bowiem 6 dni temu miałam dokładne w Cardiff. Tutaj dobre wiadomości. Lożysko się podnosi i jest coraz dalej od szyjki!!!! Nawet nie wiecie jak się cieszę. Generalnie łożysko przodujące nie jest mi straszne, ale po tym jak miałam łożysko przyrośnięte ostatnio z Kają, byłoby to prawie 100%,że i tym razem przyrośnie, albo wrośnie, albo przerośnie ścianę macicy (wtedy usuwają wszystko). Tymczasem u mnie zaczęło iść do góry i jest na tylnej ścianie, a co za tym idzie prawdopodobieństwo,że przyrośnie jest na prawdę znikome. Uwierzcie mi,że kamień z serca :-) Lekarz powiedział,że mam się nie stresować tak faktem tych minionych 4 cc, bo oni są od tego, by o mnie dbać. Na razie nie ma ani jednej przesłanki, by panikować. Jeju, jak mnie to uspokoiło Laughing Synuś pozostaje synusiem. Rośnie zdrowo i kolejne wizyty za 4 tygodnie. Dali mi insulinę na wieczór, bo mam rano cukry za wysokie, ale tego się spodziewałam w sumie :sorry: Fotki nie mam.
 
reklama
Do góry