niezle z tym kotem u mnie to nie bylo wszystko tak gwaltowne i szybkie. zglosilam sie do szpitala w dniu terminu porodu czyli 26 maja bo chcialam zeby mi sprawdzili czy wszystko jest ok a oni mnie polozyli na oddziale z czego nie bylam zbyt zadowolona. potem dawali jakies czopki, minal 26, minal 27 maja i w nocy zaczelam miec skurcze. poniewaz raz juz mnie opieprzyli jak przyszlam do nich ze skurczami ze sie za bardzo spiesze i ze musza byc regularne to ja z zegarkiem w reku cala noc liczylam minuty czy skurcze rzeczywiscie sa regularne. o 6-7 rano poszlam do nich i powiedzialam ze wydaje mi sie ze jednak tym razem sa regularne. lekarka mnie zbadala (baardzo bolalo to badanie) i stwierdzila ze moge sie spakowac i isc na porodowke. zadzwonilam po Macka, jak przyjechal poszlismy na porodowke i tam dopiero sie zaczela sieczka.
reklama
Minesota
Fan(ka)
Kropecka,Cloe - przyznam się że nie patrzyłam sie na to od tej strony Może po roku, dwóch latach ze swoją kruszynką - będę się z wami zgadzać - na razie mam nadzieje że będę też miała chwilę dla siebie - i tak jakoś wierzę w M że zrozumie jak go na cały z dzieckiem zostawię i odpocznę.
lka_s - :-) kota?? podziwiam ich - ale po co im ten kot
Pozdrawiam mamusie i ich brzusie :-)
lka_s - :-) kota?? podziwiam ich - ale po co im ten kot
Pozdrawiam mamusie i ich brzusie :-)
Minesota
Fan(ka)
lka_s - pewnie masz racje:-) ale ja sobie od razu mego M z akwarium(120) litrów wyobraziłam
Cześć dziewczyny!
Czuję się dzisiaj trochę lepiej. Jeśli do jutra nie poczuje znacznej poprawy, pójdę do lekarza ogólnego.
Myyszaaa, kropecka - teraz, jak jestem chora, to tym bardziej się nudzę i marudzę.
Najka - trzymam kciuki! Wszystko będzie dobrze!
agawa1 - sok agrestowy? Mmm... Nie widziałam w sklepie tak owego soku...
Też się dziwię, że jestem przeziębiona, ale to od męża się musiałam zarazić.
Co lekarz Tobie powiedział odnośnie dalszego postępowania z kamieniami?
Ika_s - domyślam się, co za każdym razem czujesz, gdy pojawia się plamienie. Cieszę się jednak, że jest już lepiej. A co powiedział lekarz na te częste krwawienia???
Niezła historia z tym kotem ... Nie do wiary... Nie bardzo rozumiem ich powodu "nie mieli go z kim zostawić"... hmm... dziwne i śmieszne!
kropecka - rodziłaś naturalnie czy za pomocą cc?
Myyszaaa - dobre z tym akwarium!!!
Pozdrawiam serdecznie
Czuję się dzisiaj trochę lepiej. Jeśli do jutra nie poczuje znacznej poprawy, pójdę do lekarza ogólnego.
Myyszaaa, kropecka - teraz, jak jestem chora, to tym bardziej się nudzę i marudzę.
Najka - trzymam kciuki! Wszystko będzie dobrze!
agawa1 - sok agrestowy? Mmm... Nie widziałam w sklepie tak owego soku...
Też się dziwię, że jestem przeziębiona, ale to od męża się musiałam zarazić.
Co lekarz Tobie powiedział odnośnie dalszego postępowania z kamieniami?
Ika_s - domyślam się, co za każdym razem czujesz, gdy pojawia się plamienie. Cieszę się jednak, że jest już lepiej. A co powiedział lekarz na te częste krwawienia???
Niezła historia z tym kotem ... Nie do wiary... Nie bardzo rozumiem ich powodu "nie mieli go z kim zostawić"... hmm... dziwne i śmieszne!
kropecka - rodziłaś naturalnie czy za pomocą cc?
Myyszaaa - dobre z tym akwarium!!!
Pozdrawiam serdecznie
dawna cloe
Mamy lutowe'08
- Dołączył(a)
- 16 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 580
Tak tak Kropecka to też kwestia w ciągnięcia w opiekę pozostałych członków rodziny
Myszaa tak od razu na cały dzień to może być trudno tym bardziej jeśli twój M potrafił do tej pory fajnie swoim wolnym czasem dysponować. Dzidzia wprowadza w życie rodziny prawdziwą rewolucję Przede wszystkim zmieniają się priorytety ale uwaga nie u wszystkich te same w tym samym czasie.
Ika s opowieść o kocie mnie zamurowała Koty to samodzielne zwierzaki i jakoś dałby sobie radę a ja mimo wszystko wolałabym męża na porodówce.
Najważniejsze że z dzidzią wszystko dobrze
Myszaa tak od razu na cały dzień to może być trudno tym bardziej jeśli twój M potrafił do tej pory fajnie swoim wolnym czasem dysponować. Dzidzia wprowadza w życie rodziny prawdziwą rewolucję Przede wszystkim zmieniają się priorytety ale uwaga nie u wszystkich te same w tym samym czasie.
Ika s opowieść o kocie mnie zamurowała Koty to samodzielne zwierzaki i jakoś dałby sobie radę a ja mimo wszystko wolałabym męża na porodówce.
Najważniejsze że z dzidzią wszystko dobrze
cloe, wlasnie, moj Maciek mimo ze pomaga mi duzo przy mlodym i w ogole to jednak mam wrazenie ze wiecej ma roznych zajec "pozadomowych" ode mnie.
my wlasciwie od poczatku raz na jakis czas zostawialismy mlodego z dziadkami (chocby co niedziela na 2 godziny zeby w spokoju posprzatac mieszkanie, ale co to za relax spedzony na sprzataniu).
a co do zostawienia na caly dzien, to moze i mialam taka okazje w minionym roku, ale jakos tak zawsze mnie do synka ciagnelo i dluzsza nieobecnosc w gre nie wchodzila. pierwszy wyjatek zrobilam w tym roku jadac na woodstock, ale i tak cierpialam katusze
aha, rodzilam naturalnie
my wlasciwie od poczatku raz na jakis czas zostawialismy mlodego z dziadkami (chocby co niedziela na 2 godziny zeby w spokoju posprzatac mieszkanie, ale co to za relax spedzony na sprzataniu).
a co do zostawienia na caly dzien, to moze i mialam taka okazje w minionym roku, ale jakos tak zawsze mnie do synka ciagnelo i dluzsza nieobecnosc w gre nie wchodzila. pierwszy wyjatek zrobilam w tym roku jadac na woodstock, ale i tak cierpialam katusze
aha, rodzilam naturalnie
reklama
Najka
30-tki , przyszłe mamusie; Mamylutowe'08
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2006
- Postów
- 1 371
Cześć lutóweczki! U nas wszystko w porządku, dzidziuś machał rączkami, nóżkami i cały się poruszał, serduszko biło jak trzeba, przezierność karkowa w porządku. I wszystko OK))Ogromnie sie cieszymy, potem foteczkę wstawię! A teraz musze coś zjeść, strasznie głodna jestem
Podziel się: