reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Hej witam się z rana - wstałam o 6 - wyspana i spokojna:-) następnie zjadłam z M śniadanie... i tu się zaczeły schody bo jak przyłożyłam głowę do poduszki to usnęłam...

Więc nie wiem czy się wyspałam czy nie:-)

Ika_s jeśli aż tak chorujesz to do lekarza - temperatura jest niebezpieczna dla ciebie i dla dzidzi...

Paty36 - do usłyszenia:-) mam nadzieje że będzie spokojnie:-)

Dziewczyny termin porodu zawsze jest pokazywany plus minus 2 tygodnie:-)
 
reklama
no ja już po wczorajszym nieco ochłonęłam. Teraz się tylko zastanawiam czy będą próbować mi wywołać poród żebym rodziła naturalnie czy zrobią mi cc. Dowiem się dzisiaj u lekarza co on o tym wszystkim myśli.
 
Dzień dobry!
Ciekawe jak tam Anna ajra, może za jakiś czas do kogoś napisze:-)
Kropecka cieszę się z dobrych wieści!:-) Napisz co lekarz dziś powie!
Rekinasia w tym szpitalu, w którym prawdopodobnie będę rodzić (jak ten remont sie skończy na czas:dry:) każą mężowi zabrać torbę i wszystko wpakować do szafki, więc im mniej tym lepiej. Takie dziwne rozporządzenie mają, no ale zobaczymy, jakoś to bedzie:-)
Kwiatuszek może jednak szybciej pójdzie?
Ika_s szkoda, ze choróbsko Cie wzięło. Ale faktycznie, jak gorączka to lepiej do lekarza.
Paty powodzenia!
 
Witajcie moje Drogie!!!

W końcu znalazłam chwilę bu usiąść przed kompem:tak:!Troszkę mam urwania głowy z moimi Skarbami, ale na szczęście, gdy zasną to mam 3 godzinki dla domu i siebie:-).

Chciałabym Wam bardzo podziękować za miłe smsy:-).
I doczytałam, że Ania31 również już rozdwojona -
moje ogromne gratulacje Aniu!!!

Trafiłam do szpitala z powodu wymiotów po każdym posiłku, utrzymujacych się od 3 dni .Przy okazji towarzyszył mi brak apetytu.Gdyby nie mąż, który mnie dosłownie zmusił -pewnie nadal opierałabym się by pójść do szpitala!!!Początkowo myślałam,że przesadzam z sokami owocowymi, na które w ostatnim etapie ciąży miałam ogromną chęć,ale nawet odstawiając je nic się nie zmieniło. Uważałam to za oczyszczanie organizmu przed nadchodzącym porodem.Gdy zadzwoniłam do mojej doktorowej, ta stwierdziła, ze pewnie czymś się
strułam, bym odstawiła soki i przeszła na dietę lub poszła do internisty i zastosowała węgiel leczniczy.
Do szpitala przyjęli mnie od razu na blok przedporodowy:szok:.W nocy zgłodniałam - co mnie b.zdziwiło i pochłonęlam jogurcik 0,5 l, niestety nad ranem powtórzyła się sytuacja z wymiotami:no:.Przy porannym badaniu dowiedziałam się,że mam rozwarcie na 4 cm :szok::szok::szok: i będę szykowała się do porodu. Lekarze wytłumaczyli mi, że wymioty mogą być mniej typowym objawem rozwierania szyjki!!!
Póżniej już tylko czekała mnie lewatywa:szok: i boks porodowy, gdzie przeleżałam od 10 rano do 16.30. dobrze,że wzięłam znieczulenie zewnątrzoponowe, bo nie wiem czy wytrzymałabym pierwszą fazę porodu kiedy to są coraz silniejsze skurcze. Myślałam,że jestem b. odporna na ból, no ale cóż!!!

Kropecko - cieszę się, że jesteś już b. spokojna o swoje Maleństwo po wizycie u pani profesor. Musisz wierzyć, że wszystko będzie dobrze:-).

Dziewczyny - póki możecie wysypiajcie się ile tylko możecie i jedzcie to wszystko na co macie ochotę, bo podczas karmienia piersią mamy nieduży wybór:tak::tak::tak:!!!

Pozdrawiam Was Wszystkie i Wasze Maluszki.
 
WItaj
maritka - to ci się udało - dobrze wiedzieć z tymi wymiotami :-)

Ale masz fajnie - a kiedy pokażesz zdjęcia:-D bo my tu spragnione małych lutówkowych dzieci :-)
 
Moje gratuluacje Miaritka!!!!!!!!!
Ja sobie wlasnie wstalam.Wypalam sie i nie- 4 razy wstawalam. Snilo mi sie dzis, ze przebieralam mojego groszka i strasznie duzo chusteczek nawilzanych mi przy tym poszlo- ale we snie sobie poradzilam jednak:tak:

Wlasnie cos sie anna ajra nie odzywa- moze to juz...
 
Cześć Dziewczyny!

Maritka
- witaj podwójna mamusiu :) Fajnie,że już jesteście w domciu :)

Kropecka- trzymam mocno kciuki,żeby to ta najbardziej optymistyczna wersja sie potwierdziła :) Najważniejsze,że wiesz juz co dalej robić. A teraz się pakuj :) Daj znać oczywiście co ustalisz dziś z "naszym" panem doktorem :)

Ika_s- bidulko meczy Cię to choróbsko :( Wiesz,że taka infekcja może wywołać wcześniejszy poród... Kuruj się kochana i dbaj o siebie :)

Paty36
- powodzenia!

Magdalena27- ja za pampersy 98 sztuk zapłaciłam 46,99 PLN. Więc wcale nie są takie tanie w Polsce :(

Ja dziś w miare wyspana, choć powerka nie mam żadnego :( Czeka na mnie prasowanko i zrobienie jakiegos obiadku... M dziś cały dzień w pracy, ostatnio siedzi tam całymi dniami,żeby potem mógł wziąć trochę wolnego.Ale czy to się uda to wielka niewiadoma. Ja to się tylko modlę,żeby był dyspozycyjny jak się zacznie akcja :),żebym nie została sama :(
U nas świeci dziś słoneczko,wiec może zacznę od spacerku? :) Tymbardziej ,że podobno juz od piątku ma być zima!!

Pozdrawiam Was cieplaskowo :)


 
Maritka błagam napisz czy miałas od razu wymioty czy na początku nudności przez pare dni bo ja od wczoraj mam ogromne nudności i nic mi się nie chce jeśc a to do mnie nie podobne:-:)szok: i pobolewa mnie brzusio bardzo nisko ale nie są to skurcze.
 
Magdalenka27 - nudności nie miałam,Może skontaktuj się z le doskwierał mi brak apetytu od tygodnia: na śniadanie mogłam zjeść pół bułki, na obiad zupka i mała kolacja , a i tak 2-3 razy w ciągu dnia wymiotowałam po posiłkach.Schudłam w tym czasie 2 kg. Skurczy żadnych nie czułam.
W szpitalu po porodzie byłam 3 dni: urodziłam we wtorek o 17, wyszłam w piątek.
 
reklama
Do góry