reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Ale sie dziś dzień zaczął wiecie na innym forum jedna z dziewczyn w nocy urodziła bedac w 23 tc chłopczyk waży 580g i walczy o zycie
na poczatku trzeba uwazać zeby nic sie nie stało zeby nie poronić teraz zyby donosić do konca za wczesnie nie urodzić a jeśli juz to zeby malenstwo przeżyło koszmar
Wiecie moze jakie ma szanse na przezycie??
 
reklama
:-)hej!!!

ania 31 ja nie wiem jakie szanse ale wydaje mi sie ze to bardzo malutka waga.

Masz racje ze cala ciaza to stresy , ja tez najpierw balam sie poronieniai powiedzialam sobie ze po 3 miesiacu ryzyko spada to odetchne troche . To od 4 mam skurcze i boje sie zeby za wczesnie nie urodzic.I chyba wiekszosc ma takie obawy zeby donosic i zdrowo urodzic. Ale trzeba byc optymistai myslec ze jednak sie uda.Mam nadzieje ze wszystkie dotrwamy do konca.;-)
 
Witajcie!
Ja bardzo sie cieszę, bo zaczęłam czuć ruchy maleństwa!:-)
Łowiczanko ja czuje raz wyżej raz niżej, ale zawsze po lewej stronie.:confused: Gin mówił, ze dzidziuś ułożony jest poprzecznie. To moze dlatego tak czuję, może po prostu po lewej stronie ma nogi? Głupie pytanie, ale nie wiem jak to jest.
Agawa jesteś specem od budowy!:) Powodzenia nadal!:)
Ania31 współczuję teściowej... A co do tego dzieciaczka, słyszałam, ze 22 tygodniowe udało się uratować, były takie przypadki, miejmy nadzieję, że się uda... takie maleństwo...
Pozdrowienia dla Wszystkich Lutóweczek i maluszków!
 
ostatnio byla taka informacja ze lekarze uratowali dzieciatko, ktore przyszlo na swiat z waga 360 g. szanse nie sa wielkie ale to wszystko zalezy od sily takiego dzieciaczka i z jakimi komplikacjami sie urodzilo.
 
Witam was wszystkie !
Dziękuje bardzo za wszystkie życzenia:-)
Wczoraj się nie pojawiłam bo miałam przyjemny ale męczący dzień po którym strasznie bolała mnie głowa i nie byłam w stanie dowlec się na góre do kompa.
Rano była wizyta u gina,wszystko jest w najlepszyn porządku nawet mogę w końcu się mocniej "poprzytulać" do M;-):-)
Było szybkie USG, dzidzia wspaniała,rośnie super tylko znowu boczkiem także z płci nici:-(,ale trudno ważne że kopie jak szalona(dość nisko pod pępkiem)
A potem wizyta u koleżanki i jej maluszka i wycieczka do entliczka pętliczka mogłabym tam siedzieć godzinami.
Co do tak wczesnych porodów to nie wyobrażam sobie że mogłabym już za miesiąc urodzić, miejmy nadzieje ża dzidzia jest silna i pod fachową opieką szybciutko się rozwinie.
Pozdrowienia dla wszystkich mamuś!!
 
Hej dzewczyny:-) Pogfoda u nas w kratkę . Wyszłyśmy na spacer a tu jak nie lunie:unibrow:Szybko do domu a po 10 min przejaśniło się na tyle że gdzieniegdzie słoneczko przebija :wściekła/y: Jak ja nie cierpie takiej pogody:wściekła/y:
Ania 31 oj to masz teściową :no:A mąż może jedynak że się tak zapytam? Grunt że mąż stoi po twojej stronie Jak sama postanowiła że nie chce mieć rodziny to nie należy uszczęśliwiać na siłę Dobrze robisz że ograniczasz kontakty do minimum Może kiedyś zmądrzeje a jak nie to trudno Niektóry ludzie już tak mają. Na własne życzenie postanawiaja być nieszczęśliwi.
Ja jestem pełna podziwu dla ciebie.Dom na głowie prawie czwórka dzieci i jeszcze myśłisz o pitach w styczniu:eek: Ja mam narazie mam tylko jedno i chwilami czuję jakby wszystko wymykało się spod kontroli:dry:
Annie 24 no wkońcu sie odezwałaś .:tak: Super że u was wszystko dobrze Ja mam USG na 4 .10 oj chciałabym żeby małe pokazało co ma między nóżkami:tak:
A co do wcześniaczka to kiepska sprawa:no: a jak się czuje mama? Żal mi bidulki. :-(To zabrzmi strasznie co teraz napisze ale jeśli już miało by się coś stać to wolałabym stracić dzidzię dużo wcześniej a nie prawie na finiszu i jeszcze patrzeć jak maluszek się męczy:no: O matko :szok::no::-(
 
ja umówiłam się na usg na 10 pażdziernika. chyba jednak zrezygnuje z genetycznego bo to 230 zl :/ zreszta moze juz byc za pozno na genetyczne.

a co do dzidzi, to szanse jednak jakies sa na przezycie, rodzicow czeka teraz koszmarny okres i strasznie im wspolczuje, wiem co czuje matka ktora ma swiadomosc ze w kazdej chwili moze stracic swoje dziecko.
 
cloe maz to nie jedynak ich było duuuzo w domku siostra meża bliźniaczka nie zyje i czasami tą niechęć do siebie i czasami do niego tłumacze tym ze moze ona zła ze on przeżył a ona nie.Nie wiem.
Wiem ze mam duzo na głowie ale jak Kubuś podejdzie do mnie czy chłopaki i powiedzą kochamy Cie tak bez okazji sami z siebie to moge góry przenosić
Co do dzieciaczka mamy w rodzinie też takie z tym ze urodzone w 26tc i sa wielkie komplikacje mały nie widzi na jedno oczko ma torbiele na jezyczku problemy sa wtedy z podawaniem jedzenia ciagłe rehabilitacje i zawsze coś.
Zalezy jaki silny jest dzidziuś.
Mam nadzieje ze mnie to nie spotka bo nie wiem czy umiałabym sobie poradzićz tym
wszystkim
A mama jak nic nie wiem nie daja znać tylko tyle ze od nocy na srodkach przeciw bólowych i uspokajajacych
 
reklama
witam was dziewczyny mam zaleglosci i to nawet sporo nawet nie mialam czasu na to zeby wszystko przeczytac ale jeszcze to nadrobie.wczoraj bylam w przychodni zrobic badania na glukoze we krwi no i w poniedzialek wyniki.niestety nie moglam wczesniej uczestniczyc w rozmowach bo nie dzialal mi internet dopiero dzisiaj moglam usiasc... ale i tak u mnie straszna pogoda i kiepski nastroj... smutno mi i zle jak narazie co chwile z moim mamy klotnie - to chyba z tego powodu ze za 3 tyg nasz slub i za duzo tego wszystkiego tym bardziej ze moja suknia ktora byla przerabiana jest na mnie za duza znow potzrebne sa przerobki masakra mam juz tego dosc zalamka na calego i pod kazdym wzgledem ...mam nadzieje ze u was troche lepiej milego dzionka zycze buziakino a dzis po wyprawke dla mojego chlopczyka...
 
Do góry