reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2022

reklama
Ja mam jakieś kurcze obawy do tej ciąży czy serduszko będzie itd. Wiem że będzie dobrze, ale jakoś wytrzymać ciężko będzie do następnego czwartku.
 
Kochana!!!! Zapomnij o wyrzutach sumienia!!!! Masz prawo się źle czuć, łez, odpoczywaj i wcale nie czuj się z tym źle. Po porodzie nauczysz się, że sprzątanie może poczekać :) świat się nie zawali z powodu garczkow w zlewie czy nie rozładowanej zmywarki. Na spokojnie!!! Jeśli mogę dodać, to pewnie Twój peirwszy dzidziuś, tak? Jeżeli tak, to wykorzystaj ten czas na maksa na odpoczynek, na wyciszenie, na hobby, pomimo złego smaopoczucia. Spaceruj, słuchaj muzyki, czytaj, cokolwiek lubisz i sprawia Ci radość. Bo potem już nie będzie na to czasu... Pierwsza ciąża, to chyba jedyny czas w życiu kobiety, gdy może beztrosko, bez wyrzutów sumienia leżeć i pachnieć. Nie przejmuj się nie posprzątanym domem, mdłości kiedyś przejdą, wtedy nadrobisz! Spróbuj parzonego siemienia lnianego, również jest dobre. I imbir!!! Ja codziennie w dzbanku rano robię imbir, cytryna, świeża mięta, woda gazowana. Na chwilę daje ukojenie. Trzymaj się cieplutko, już niedługo drugi trymestr, powinno być lepiej!
Nie, nie, mam syna 7 latka 😊 i wyrzuty sumienia tym bardziej bo siedzi w pokoju i ogląda bajki wiecznie jak ja leżę i zdycham. Nie ma mowy o spacerowaniu itd, każdy ruch powoduje mdłości, każdy zapach odruch wymiotny.
No nic... Muszę przetrwać.
 
Nie, nie, mam syna 7 latka 😊 i wyrzuty sumienia tym bardziej bo siedzi w pokoju i ogląda bajki wiecznie jak ja leżę i zdycham. Nie ma mowy o spacerowaniu itd, każdy ruch powoduje mdłości, każdy zapach odruch wymiotny.
No nic... Muszę przetrwać.
Ehhh, kochana to trzymaj się. Próbuj z się mieniem lnianym, z imbirem. Wszelkie naturalne sposoby, które poprawia samopoczucie.
 
My od lat tutaj sami więc nauczyliśmy sie jakoś sobie radzić choć w maminej kuchni mnóstwo bym zmieniła 😅
A co mrożę..
Z reguly to co sie robi najdłużej

Pasztet. Zawsze wiecej pieczemy i mrozimy
Pierogi z miesen i serem
Pulpety w sosie pomidorowym
Pulpety w sosie pieczarkowym
Krokiety ( moje dzieci kochaja)
Kotlety mielone obtoczone po rozmrożeniu gotowe do smażenia
Sosy z miesem do zageszczenia po rozmrozeniu
Czy tez sam farsz miesno warzywny
Wlasne Nugetsy z piersi kurczaka
Gołąbki
leczo
Lasagne ale zageszczam po rozmrożeniu
Nawet zupy zamrażam ( najmłodszemu caly czas tak robię bo wiem ze to zawsze zje a nie gotuje je codzień )
Choć lubię je wekowac aby gorąca zupe do sloika.. Do góry dnem i aby wieczko wkleslo... Wtedy i do 2tyg moze stac w lodowce zajmując tym mniej miejsca w zamrazarce.. Po otwarciu jak Świeża mniam

Robiłam tak czesto jak wiecej pracowalam...wtedy to i pudelkowe lunche nam robilam w niedziele na dni pare w przód ktore mroziłam i sie chleba wcale nie jadło szczegilnie mąż w nocy

Chlebek. Bułeczki
BIGOS
Barszcz czerwony (kocham) zawsze gotujemy jak na imprezę 🤣 a jak mąż sciera buraczki co zostaja to je też zamrażam porcjujac
Fasolke po bretońsku

Na slodko tez jak knedle ze sliwkami owocami i to napewno zrobię 😄
Czy ciasto. Bułeczki słodkie
Czy kruszonke do ciasta w pojemniku.. Zawsze mam wiecej i tylko aby posypać
Czy jak wyrabiam ciasto kruche to 2 inne części zamrażam i potem wykorzystuje
Czy owoce sezonowe a potem jak znalazl do koktajli. Na kompot. Czy do ciasta
Czy koperek i natke zawsze

Ja wlasnie chce teraz wiecej zrobić tez w sloiki aby miec wiecej mozliwosci bo ile to zalezy ile masz miejsca w zamrażarce..
Ja to zawsze cos zamrazam także na po porodzie to napewno bede miec pasztecik.. Pierogi. Krokiety, sosy z miesem. Sos spagetti. I leczo

Mąż bedzie przez tydzien badz 2 więc z początku i tak gotować nie bede chyba ze mi sie bedzie chciało 😄

W ogóle zwolnilam co do pracy i teraz mam czas na pichcenie ale nadal robie na 2 razy bo sie to bardziej opłaca 🤣 i do zamrazarki jak ostatnio golabki i wczorajszy sos z Miesem na ktorys dzien w przyszlym tygodniu 🤣 pozostanie mi ugotowac kaszę.. Zrobic sałatkę czy obrac ziemniaki ale to juz moj syn najstarszy mi pomaga wieczorami i obiera obiera na dzien następny. ❤️


Witam z rańca.... Dzis 5h snu... 😑
Jak ja to przetrwam?
Ale ja spie jak zabita żeby nie bylo tylko szkoda ze nie dłużej .
mimo że bez zdjęć ale od samego czytania ślinka cieknie 🤤 chyba się zainspiruje i jak przejdę na L4 a będę na chodzie to też porobię zapasy
 
Dzień dobry Mamuski ;)

Mnie dopadło to co w tamtej ciąży, w nocy tak mnie bolą plecy, że pół nocy sie kręcę zamiast spać.
Jeszcze co do mdlosci, jak bardzo męczą spróbujcie na 3 dni odstawić witaminy dla kobiet w ciąży bo wiem, że niektóre właśnie wywołują mdlosci
 
@FitMum a Ty już byłaś u lekarza? Przepraszam jeśli nie doczytałam, że byłaś, ale teraz słabo funkcjonuje. Pamiętam, że się umawiałaś
 
reklama
My od lat tutaj sami więc nauczyliśmy sie jakoś sobie radzić choć w maminej kuchni mnóstwo bym zmieniła 😅
A co mrożę..
Z reguly to co sie robi najdłużej

Pasztet. Zawsze wiecej pieczemy i mrozimy
Pierogi z miesen i serem
Pulpety w sosie pomidorowym
Pulpety w sosie pieczarkowym
Krokiety ( moje dzieci kochaja)
Kotlety mielone obtoczone po rozmrożeniu gotowe do smażenia
Sosy z miesem do zageszczenia po rozmrozeniu
Czy tez sam farsz miesno warzywny
Wlasne Nugetsy z piersi kurczaka
Gołąbki
leczo
Lasagne ale zageszczam po rozmrożeniu
Nawet zupy zamrażam ( najmłodszemu caly czas tak robię bo wiem ze to zawsze zje a nie gotuje je codzień )
Choć lubię je wekowac aby gorąca zupe do sloika.. Do góry dnem i aby wieczko wkleslo... Wtedy i do 2tyg moze stac w lodowce zajmując tym mniej miejsca w zamrazarce.. Po otwarciu jak Świeża mniam

Robiłam tak czesto jak wiecej pracowalam...wtedy to i pudelkowe lunche nam robilam w niedziele na dni pare w przód ktore mroziłam i sie chleba wcale nie jadło szczegilnie mąż w nocy

Chlebek. Bułeczki
BIGOS
Barszcz czerwony (kocham) zawsze gotujemy jak na imprezę 🤣 a jak mąż sciera buraczki co zostaja to je też zamrażam porcjujac
Fasolke po bretońsku

Na slodko tez jak knedle ze sliwkami owocami i to napewno zrobię 😄
Czy ciasto. Bułeczki słodkie
Czy kruszonke do ciasta w pojemniku.. Zawsze mam wiecej i tylko aby posypać
Czy jak wyrabiam ciasto kruche to 2 inne części zamrażam i potem wykorzystuje
Czy owoce sezonowe a potem jak znalazl do koktajli. Na kompot. Czy do ciasta
Czy koperek i natke zawsze

Ja wlasnie chce teraz wiecej zrobić tez w sloiki aby miec wiecej mozliwosci bo ile to zalezy ile masz miejsca w zamrażarce..
Ja to zawsze cos zamrazam także na po porodzie to napewno bede miec pasztecik.. Pierogi. Krokiety, sosy z miesem. Sos spagetti. I leczo

Mąż bedzie przez tydzien badz 2 więc z początku i tak gotować nie bede chyba ze mi sie bedzie chciało 😄

W ogóle zwolnilam co do pracy i teraz mam czas na pichcenie ale nadal robie na 2 razy bo sie to bardziej opłaca 🤣 i do zamrazarki jak ostatnio golabki i wczorajszy sos z Miesem na ktorys dzien w przyszlym tygodniu 🤣 pozostanie mi ugotowac kaszę.. Zrobic sałatkę czy obrac ziemniaki ale to juz moj syn najstarszy mi pomaga wieczorami i obiera obiera na dzien następny. ❤️


Witam z rańca.... Dzis 5h snu... 😑
Jak ja to przetrwam?
Ale ja spie jak zabita żeby nie bylo tylko szkoda ze nie dłużej .
Kochana ile Ty masz tych zamrażarek w domu? 🤣 ale ja w sumie, też jak robię: krokiety, gołąbki, bigos, fasolkę po bretońsku, pierogi z mięsem/owocami to robię tego zapas, pakuje do pojemników plastikowych i potem jest jak znalazł na obiad, jak nie mam czasu gotować 🙂 ja mieszkam w domu z mężem, tatą i braćmi bliźniakami i nie dość, że każdy lubi jeść, to każdy lubi jeszcze gotować 😁 mój tata jeśli chodzi o gotowanie to jest naprawdę mistrz, jak coś doprawi to palce lizać, mąż z resztą tak samo 🙂 mąż będzie ze mną miesiąc po porodzie w domu więc się nie martwię gotowaniem, a nawet jakbym nie dała rady to albo będziemy jeść mrożone rzeczy z lodówki, albo zamawiać jedzenie 🤣
 
Do góry