reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

kojotek dobrze ze juz po zabiegu teraz bedziesz sopojniejsza :-)

Ja sie melduje ze zyje ale krzystam z ostatniego tygodnia urlopu wiec razem z mezem w domu nas wogole nie ma ;) dzisiaj mielismy spotkanie odnosnie pomniczka i juz ogolny zarys jak to ma wygladac jest wiec do miesiaca bedziemy go miec w koncu sie udalo, caly czas mysle o tej mojej chorbie, co mi lekarz powie? wizya dopiero 21-go a tak poza tym mam tez inne zmartwienie musze wrocic do pracy na zmiane ktora mija sie zmiana z moim mezem wogole nie bedziemy sie widziec i tak sobie siedze i kminie co by tu obczaic zeby bylo dobrze :/ a poza tym wracam do pracy i odrazu dostaje wypowiedzenie bo szefuncio wszystkim obniza wyplaty a zeby to bylo legalne to musi nas wszystkich zwolnic i przyjac spowrotem na gorszych warunkach no jak sie wali to wszystko.
Tak bardzo chcialabym zaczac starania z mezem a tu jeszcze tyle czasu musze czekac :(
 
reklama
Hej dziewczyny!

Kojotek - i jak się czujesz po założeniu szwa?
Patriza - może jeszcze jakieś l4? A jeżeli chodzi o pomniczek , drogo Was wyszło? My będziemy robić w przyszłym roku, teraz jest skrzyneczka..

Ja dzisiaj byłam u lekarza, mamy zielone światło. Wszystko jest ok, możemy już działać. Aż się uśmiechnęłam... Ojjj oby się udało od razu, ale byłabym szczęśliwa....:tak:

Dzisiaj też zrobiliśmy płotek i wysypaliśmy kamyczki na grobie i wygląda ślicznie:) Pewnie syneczkowi się podoba:)

Jutro może pojedziemy z mężem odpocząć, może morze;)

Światełka dla Was Aniołeczki
[*]
Światełka dla Ciebie Syneczku
[*]
[*]
[*]
Dziękuję Ci za dzisiejsze dobre wiadomości od Pana doktora. Czuwaj teraz nad mamusią i tatusiem, żebyś miał jak najprędzej ziemskie rodzeństwo ;-)

 
Pietrucha super bede mocno trzymac kciuki :)

Mika trzymam kciuki,zebys uslyszala takie same wiesci :)

U nas w koncu troszke chlodniejszy wieczor ale i tak czuje niedosyt ;) Po zabiegu czuje sie dobrze,oprocz lekkiego plamienia i bolu brzucha,ktore powinno do jutra minac wszystko w porzadku,dzieki temu zabiegowi czuje sie o wiele pewniej i wiem ze Kacperek tez nad nami czuwa i zrobi wszystko zeby bylo dobrze :)
 
Cześć dziewczyny, witam się wieczorem... Mój G ogląda debatę polityczną w TV a ja zdecydowałam że mało to interesujące i postanowiłam do was zajrzeć... Patrizia trzymam kciuki żeby wszystko się w końcu poukładało... Pietrucha cieszę się że tak szybko dostałaś zielone światło, Mika mam nadzieję że u Ciebie będzie podobnie.. Dziś mija 8 miesięcy od narodzin mojej kruszynki a za mną dalej ciągną się komplikacje po ciąży i porodzie... Pamiętam to jak dzisiaj.. ten koszmar nigdy nie zniknie z mojej głowy... koszmarny pobyt w szpitalu, poród, miesiąc przy inkubatorze i ten ostatni dzień kiedy moje dziecko odeszło...
 
pietrucha super wiesci jak ja Ci zazdroszcze :)

mika trzymam za Ciebie kciuki zebys uslyszala ze macie zielone swiatlo :)

a jesli chodzi o pomniczek to jutro bede dokladnie wiedziec ile nas to wyniesie gdzies kolo 2tys tak mniej wiecej nam powiedzial kamieniarz ale jutro juz cena koncowa wiec powiem dokladnie

mama anioleczka natalki ​przepieknie wygladaja te kwiaty napewno Natalce bardzo sie podoba :)
 
Margo przytulam. Pisz kochana, to ci pomoże. Czasem trzeba się wygadać i wypłakać!

Kojotek dobrze że masz już to za sobą, teraz już będzie wszystko dobrze... musi. A tak poza tym jak przeczytałam, że jeszcze TYLKO 8 tygodni i może wyjdziesz - tak się cieszysz, a to przecież dwa miesiące leżenia w szpitalu. Ale co się nie robi dla naszych kruszynek. Fajna chociaż opieka w szpitalu?



Pietrucha strasznie szybko dostałaś zielone światełko. Trochę ci zazdroszczę, ja też już bym chciała zostać staraczką. Stasiu na pewno już szykuje małą fasoleczkę, która zamieszka niedługo w twoim brzuszku.

Mika ja też trzymam kciuki za dobre wieści i zielone światełko, ale byłabyś dobra i poczekała na mnie :-pJa przed sobą mam jeszcze jeden cykl czekania (chyba że badania pójdą nie po mojej myśli).

Mamo Natalki cudny ten grobek, niech twój Aniołek śpi spokojnie.

Do mnie przyszedł @. Mam mieszane uczucia. Cieszę się, że organizm wraca do normy i że niedługo będziemy rozpocząć starania. Tylko jak widzę krew i (nie będę pisać obrazowo) to przypomina mi się trauma, którą przeszłam. No nic, trzeba po upadku się podnieść i być silnym dla Przemcia. Syneczku rodzice i Sebcio tak tęsknią za Tobą!!!

Patricia a cieszę się, że ci pomogłam. Jaki kolor wybraliście pomniczka?

Sylwetka ja też podczytuje twojego bloga, jest cudowny.
 
fiona nagrobek bedzie z granitu w kolorze wenge czyli taki brazowawy na poczatku chcialam jasny i taki mial byc ale zobaczylam ten wenge i mial zlote dodatki i bardzo ladnie to wygladalo wiec sie na niego zdecydowalismy

Do Ciebie przyszla @ a do mnie sie juz druga zbliza pwinna przyjsc w poniedzialek ale ja nigdy nie mialam regularnych wiec zobaczymy. A kiedy masz wyniki z badan?? ja robilam jeszcze wymaz z gardla ale na to jeszcze czekam juz tydzien minol ale pani w labo powiedziala ze bedzie dzwonic i da mi znac mam nadzieje ze tam nic sie nie wychoduje

pietrucha A jesli chodzi o powrot do pracy to jakos mi sie nie chce boje sie nie wiem czego a L4 to mi chyba nie wypisza bo na co? a z drugiej strony to nawet nie wiem gdzie i do kogo isc po L4 do lekarza rodzinnego??
 
Ostatnia edycja:
Patrizia ja po porodzie i krótkim macierzyńskim poszłam na L4. Zwolnienie dostałam od psychiatry i tak pół roku dociągnęłam po czym zaniosłam szefowi moje wypowiedzenie. Także ja do pracy już nie wróciłam ale wiem że nie każdy może sobie na taki komfort pozwolić. Idź do rodzinnego i powiedz jaka jest sytuacja, że nie czujesz się jeszcze na siłach wracać do pracy. Spróbować zawsze można. Mika ja też od śmierci mojej Małej nie mam ochoty na wesela chodzić. Byłam w czerwcu na jednym ale to było bardziej przyjęcie niż impreza, bez tańców więc taka forma bardzo mi odpowiadała. W październiku idziemy na wesele mojej bardzo dobrej koleżanki. I mimo że to będzie 10 miesięcy od śmierci Ali nie sądzę abym czuła się na siłach tańczyć. Więc Cię rozumiem.. A mąż pewnie potrzebuje czasu żeby zrozumieć twoje podejście.
 
reklama
Patrizia dobrze Margo prawi, idź do rodzinnego, może akurat się uda, ale najłatwiej to chyba będzie z psychiatrą. Nie bój się, ludzie często się obawiają, że jak chodzi do psychiatry/psychologa to wariatka. Jesteśmy po traumatycznych przeżyciach i jeśli nie chcesz i nie czujesz się na siłach to nie wracaj na razie do pracy. Ja na początku też myślałam, że nie dam rady, tym bardziej że pracuję z dziećmi. Ale teraz wydaje mi się, że to mi pomoże. Każda z nas inaczej przeżywa tą bardzo trudną sytuację i każda ma prawo postępować tak jak czuje.

Pierwsze wyniki mają być do końca tygodnia (ale podejrzewam, że mogą mieć opóźnienie w związku z czwartkowym świętem) a drugie powinny dotrzeć do końca miesiąca. Diagnostykę powinniśmy więc zamknąć w tym miesiącu. Mam nadzieję, że nic nie wyjdzie, bo to przedłużyłoby pewnie okres wyczekiwania. Z drugiej strony, wiedziałabym na czym stoję i co było przyczyną.

Mika bidulko przytulam! Ja miałam załamkę po dwóch tygodniach. Po stracie syneczka powiedziałam mężowi, żeby nikt do mnie nie przychodził, nie gadał, nie wspominał o ciąży. A później miałam żal, że wszyscy zachowują się jakby nic się nie stało. Wiem, że zrobiłam błąd, bo nie poinformowałam męża o mojej potrzebie i skąd mógł wiedzieć co czuję. Faceci inaczej patrzą na świat. Najważniejsza jest rozmowa. Czasem trzeba wytłumaczyć, przegadać, przepłakać żeby się zrozumieć. Postaraj się porozmawiać na spokojnie z mężem. Na pewno się dogadacie. Tak poza tym masz cudownego Aniołka, który siedzi tam na chmurce i daje mamusi znaki. Masz dla kogo żyć i stawać się lepszym człowiekiem. Buziaki!

Z GÓRY PRZEPRASZAM, ŻE PISZĘ OBRAZOWO, DLA DELIKATNYCH - NIE CZYTAJCIE!!!
Jaki u was był pierwszy okres? Lekarz mi powiedział, że może być bardziej intensywny i inny. Ale kurcze już sama nie wiem czy to na pewno @ czy jakieś plamienie międzymiesiączkowe. Od wczoraj odrywają mi się złogi, które wyszły na usg (pozostałości po ciąży). Dzisiaj dalej takie brudzenie, w kolorze szarym (mój Synek urodził się w zamartwicy), kRwi było prawie co nic, tylko przy podcieraniu się po toalecie. Co o tym sądzicie?
 
Do góry