reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

reklama
frugusia7, kindzi02 doskonale was rozumiem, też mam koszmary ostatnio... i w dodatku ostatnio cierpię na bezsenność. Jak tylko próbuję zasnąć 1000 myśli krąży mi po głowie. „Co by było gdyby” dlaczego tak się stało, jacy byli by moi chłopcy. A jak już uda mi się zasnąć, to albo śnią mi się wcześniaki, przedwczesne porody, albo groby. Ostatnio śniło mi się, że byłam w ciąży i że znowu urodziłam w 24 tygodniu. Poszłam na oddział intensywnej terapii noworodka i poprosiłam, żeby pokazali mi dziecko. Pielęgniarka prowadziła mnie w stronę inkubatora z malusieńkim dzidziusiem – byłam pewna, że to moje dziecko. Mój Dominik i Kaspianek też byli tacy malutcy. Mieli 35cm i 32cm. Ale ona mnie podprowadziła do innego dziecka. Było wielkie… To był chłopiec. Złapał mnie za rękę i mówił (mówił!!?!) że mnie bardzo kocha i żebym go przytuliła. Potem zabrałam go do domu i nagle zniknął... a ja szukałam go wszędzie, płakałam, że zniknął i że już go nigdy nie zobaczę. Przedwczoraj mi się śniło, że byłam na cmentarzu. (Mamy 2 skrzyneczki - pomniczek będziemy robić gdzieś za 1,5-2lata. No i na święta postawiłam chłopcom w tych skrzyneczkach małe przystrojone choineczki, Aniołki i taki duże znicze) No i w tym śnie, poszłam na cmentarz, żeby zabrać te choineczki, bo już po świętach i rozkopałam ziemie w tych skrzyneczkach żeby coś tam wsadzić - ale nie wiem co. Odeszłam od grobu z choineczkami, które wyciągnęłam, żeby opłukać je z piachu pod kranem i nagle usłyszałam jak ktoś krzyczy "zobacz jaka wyrodna matka, nawet nie potrafi zadbać o grób swoich dzieci, wszystko poprzewracane i porozkopywane" a ja zaczęłam biec w tamtą stronę - zobaczyłam jak jakiś starszy Pan tak mówi do jakiejś kobiety i zaczęłam przeraźliwie płakać, że wcale nie jestem wyrodną matką, że właśnie im wszystko porządkuje i układam, dlatego teraz tak to porozkładane wszystko jest... Wykończę się przez te sny. Nie dość, że spać nie mogę, to jak już śpię, to wstaję bardziej zmęczona niż się kładłam...
 
dziewczyny... jestem dalej w szoku ...wrocilam teraz ze spaceru.. wychodzac patrze a na chodniku karetka i policja , policjant reanimowal starszego mezczyzne... okazalo sie ze byl to bardzo dobry czlowiek,... robil wyklady w naszym wiezieniu dla alkoholikow:( reanimowali go na tym lodzie ponad 40 minut... on robil sie coraz bardziej siny... mam wielki zal do tych ratownikow medycznych bo najpierw przyjechaly dwie pielegniarki a dopiero po 10 minutach jakis lekarz , po tym jak przyjechala druga karetka czyli praktycznie 20 min odkad lezal na tym lodzie policjanta zmienil , lekarz.(a tamte pielegniarki to chyba dla towarzystwa byly:no: ) po chwili lekarza zmienila pielegniarka i tak jej do smiechu bylo ze zamiat go reanimowac to sie zatrzymywala ze smiechu:wściekła/y: nikt go nie nakryl nawet folia , dopiero po pol godziny lezenia jeden wpadl na to po 40 minutach pozbierali sie i nakryli czarnym workiem:-( reanimowali go tylko recznie tyle czasu jak zobaczylam ten czarny worek az mi sie goraco i slabo zrobilo... jezeli mozecie pomodlcie sie za pana Mariana... (*)(*)(*) spoczywaj w pokoju(*)(*)(*)

pewnie na stronie z miasta pojawi sie wiadomosc na ten temat ... teraz jeszcze nie ma bo zmarl dokladnie o 16.00 ale jak bzdur tam napisza to nie powstrzymam sie przed skomentowaniem tego:-(


ostatnio ten chlopak , ktory zostal podzgany a teraz to...masakra jakas
 
Ostatnia edycja:
Dasiu, wszystkiego co najlepsze dla Ciebie, spelnienia marzenia, tego najblizej Twego serca.

Tekla, probowalas farmakologii? To co Was spotkalo jest ogromnym dramatem, wszystko jest jedzcze takie swieze. Zebys chociaz mogla spokojnie zasnac :(.

Marka wspolczuje przezyc, pamietam jak pisalas o tym chlopaku. Dobry czlowiek, to juz jest szczesliwy (*)
 
Ostatnia edycja:
Marka aż mi ciarki przeszły...

Tekla mi się śni po kilka snów, oczywiście budzę się co chwila

Elomelo Ty do tabletek nie namawiaj :) nie no żartuję, ale ja w pewnym momencie chyba to było w sierpniu albo wrześniu, bez tabletki nie zasnęłam, wtedy jeszcze zainteresował się niedoszły ojciec mojego Aniołka i jakoś mi pomógł, ale teraz też biorę tabletki, taki po których śpię całą noc i nie jestem otępiała na drugi dzień. Biorę tylko jak mam na drugi dzień na 12:00, bo jak mam na 8:00 to się kurde boję, że zaśpię :/ katastrofa, wczoraj się tak męczyłam, żeby zasnąć, a dzisiaj nieprzytomna...od kiedy ciocia umarła to dramat...
 
Dasia kochana Wszystkiego co najlepsze!!! spełniania wszystkich marzeń!!!

www.e-kwiaty.pl-images-bo107-xl.jpg


Karolku (*)
Aniołeczki (*)
Fasolinki (*)
 
No i niestety mamy antybiotyki Kacper czysto ale mimo to dostal antybiotyk bo kaszel sie utrzymuje a Fabianowi na oskrzela poszło:(ehh mam juz dosc tych chorób
 
reklama
coś ostatnio dużo tych zachorowań. Moja siostra kaszle okrutnie, ja przed świętami jeszcze byłam przeziębiona i miałam taki kaszel, że się dusiłam po prostu i tak mi rzęziło w płucach, ale wujek mnie osłuchał i na szczęście nie miałam zajętych ani oskrzeli ani płuc...

Mamo Natalki miałaś dzisiaj wizytę u lekarza... napiszesz coś?..
 
Do góry