reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Witam dziewczyny:*
Kingo my już wszystkie przerabiałyśmy bezsenne noce ,smutne święta pod choinkę zamiast rozglądać się za zabawkami wybieramy dział ze zniczami i kwiatami cmentarnymi,nasze życie nie jest takie zwyczajne .Mi moja córeczka się nie przyśniła ani razu ale za to śni się mojej młodszej córce ,mojej mamie czasem którejś z dziewczyn które znają moją historię -podobno powinnam się z tym pogodzić,.żeby mogła do mnie przyjść ale ja nie umiem się z tym pogodzić-z tym,że mam dziecko które przecież daje mi Bóg a potem bez przyczyny ,wyjaśnienia mi to dziecko odbiera nie zostawiając nic;( Nie poznam już przyczyny nie mam żalu do Pana Boga ale się pogodzić nie umiem .Mam nadzieję,że jak poznasz przyczynę to może da ci to jakieś spokój .Ja Nicolę straciłam też mając 36 lat też wiedziałam,że jeśli chcę jeszcze dziecko to muszę się starać już,od razu i udało się. Dopiero potem poszłam do psychologa który jednak nie przyniósł mi ulgi ani nie pomógł zrozumieć jedyną rzecz którą wyniosłam z tego spotkania jest taka ,że psycholog powinien rozmawiać nie z Nami rodzicami ale z naszymi rodzinami,przyjaciółmi -Im powinien tłumaczyć jak z nami rozmawiać i w żadnym wypadku nie bronić nam płakać nawet po latach od odejścia naszych dzieciaczków.
Weekendowe światełka dla Was maleństwa
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
 
reklama
Cześć Dziewczynki

Kingo, z aniolkowymi rodzicami jest tak, że będzie nas bolało do konca życia, tylko za jakiś czas umiemy już żyć z tym bólem. Zobaczysz, że przyjdzie dzień, kiedy zaczniesz znowu się uśmiechać. Mi Kubulek też się nie śni, ale ja cały czas sobie tłumaczę, że ma tyle zajęć w niebie, że po prostu nie ma na to czasu. A skoro się nie śni to na pewno jest tam szczęśliwy.

Miłego dnia wszystkim, dla Przedszkolaków światełka
[*]
[*]
[*] całuski dla Fasolinek
 
Cześć Mamuśki.
Całuję w stópkę każdego Aniołeczka(*)(*)(*) i Fasolinkę.
Kingo, bardzo mi przykro...Tu u nas znajdziesz ukojenie.
Gosiu, jesteś już u siostry? Napisz nam czy już urodzia?
Muszę się pochwalić, żę małzowinka umyła wczoraj wszystkie okna. Ciut, ciut pomogłam siedząc na przeciw i oceniająć umkiejętności :-). Jej mam takie słońce za oknem, a nawet nie chce mi się ubrać.
Aga- gratuluję zapału i wytrwałości. 30 km jest dla mnie nie do przejścia! Szacun!
Sylwetka, ja też czekam na opowiadanie świateczne. Zbierz siły i wenę. Spójrz za okno i pisz.
Malinka, oby do wakacji.
Całuję Was kochane i zmykam zrobić sobie kawusię, bo zasnę na stojąco. A piję zbożową, więc do woli...
 
Ja mam znów stracha tym razem o moją bratową już 3 dni po terminie a oni ją wciąż z Wołomina do domu odsyłają tak bym chciała,żeby już urodziła.
Iwonko no pełen szacun dla Darka ,że podołał tym twoim wielkim oknom:) Brawo.
Ja chyba zaraz się do bliżniaków zbiorę może ciut sie odstresuje.
A wiecie koło mojej Niuni na dużym grobie ktoś już bratki posadził- wyglądają CUDNIE!!! Więc już można muszę się udać na zakupy i Nicolce też posadzić.
 
Czesc Dziewczynki,

Dziekuje za slowa pocieszenia,staram sie sobie to jakos wszystko poukladac,ale to tak strasznie boli...
Myslalam sobie tak w nocy,ze skoro Wy dalyscie rade przez to przejsc to ja poprostu tez musze,bedzie ciezko ale zrobie to...
Malinkaizi czy nie balas sie kolejnej ciazy i straty kolejnego dziecka?odkad lekarz powiedzial ze jesli chce dzieciatko to najlepiej odrazu(z gory wiem ze znowu urodzilabym przed czasem i dziecko najprawdopodobniej bedzie malutkie jak Amelka),obsesyjnie mysle o tym ze nie przezylabym straty kolejnego dziecka.Sama nie wiem co o tym wszystkim myslec.
Sciskam Was wszystkie bardzo mocno.
Swiatelka dla wszystkich Aniolkow
[*]
[*]
[*]

Kocham Cie coreczko i tesknie za Toba.Swiatelko dla Ciebie Amelko
[*]
[*]
[*]
 
Witajcie
Mamo Amelki witaj.Bardzo Ci współczuję i mocno przytulam.Ja mam 38lat i staram się o dziecko a na innym wątku dziewczyna urodziła mając 44lata:tak:
Dla Amelki(*).Tak wiele Amelek umiera albo jest chorych...

Iwonko siostra nie urodziła.Wczoraj była na ktg i mimo że kazali jej kilka razy pozycję zmieniać bo coś tam coś tam odesłali ją do domu.tak bym chciała żeby już urodziła.

Dzisiaj byłam u Karolka.dawno już nie byłam.Umyłam pomniczek i trzeba coś mu jeszcze zanieść ale nie mam pomysłu.:sorry2:
 
Aniołkowa Mama Amelki pytasz czy się nie bałam?-ja się nadal boję
:-( mimo,że to już 20 tc to spokojna będę dopiero jak już będę trzymać swoje dziecko w ramionach a potem,jak skończy rok jak pójdzie di przedszkola,do szkoły jak się ożeni-już zawsze będę się bała o wszystkie moje dzieci ale nie mogłam się poddać za bardzo chciałam dziecka no i mam dziewczynki które kiedyś też będą się starać i muszą wiedzieć,że o marzenia warto walczyć.
Gosiu ja już dawno postanowiłam sobie ,że przy wyborze imienia przede wszystkim będę patrzyć na ilość danego imienia na epitafium zobacz ile Amelek,Kubusiów,Szymusiów i przede wszystkim Nikol już poznałyśmy anielskich dzieci o tym imieniu są na pewno wyjątkowe ale niestety przez tą swoją wyjątkowość często powoływane do nieba:(
 
reklama
Do góry