reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Witajcie..
Ja też przy kawie...:-)
Nati to koniecznie wybierz się do lekarza.
Słyszałyście o porwaniu 6-miesięcznej dziewczynki? Szok.Ja też boję się po ciemnku chodzić...
A u nas w województwie w nocy mąż zabił żonę i zostało 6-cioro dzieci w wieku 2-20lat.Wszytskie trafiły do domu dziecka.Na samą myśl łzy mi lecą.
 
reklama
Hej kochane....
Nati trzymam kciuki żeby to ciąża była:tak:

ja myslałam że w tym miesiącu nam się uda....ale wredna @ przyszła 2 dni przed terminem....:-(postanowiłam iść do innego lekarza....nie mogę czekać do maja....to tak długooo....

Co do psychologa....dla mnie porazka....juz wiecej nie pójde....jedynie co mi sie podobało to to że powiedziała, że mam nie słuchac innych o tym ze mam posprzatać pokój Filipka...to samo przyjdzie i mam nie obić niczego na siłe....to ma być mój wybór i musze tego chcieć....powiedziała mi że stoję w miejscu z bolem....i że widac po mnie wielkie cierpienie, że sama sobie dokładam bólu....tak jakbym chciała cierpiec bardziej....i ma racje....ja chce cierpieć.....nie wyobrazam sobie życie bez tego cierpienia.....nie chce zeby odeszło bo to tak jakbym pogodzila się ze smiercią....

Gosiulek jak tam Kacperek??

Malinka jak dziewczynki???
 
Biabianko robiłabym tak samo jak Ty...z bólem.Ten ból jakoś zbliża do dziecka.Przyjdzie na wszytsko czas.
I życzę Ci byś jak najszybciej doczekała się kolejnego maluszka:tak:
Kacperek nadal przeziębiony.Jest trochę lepiej,zmieniłam mu leki i mam nadzieję i czekam niecierpliwie kiedy to się w końcu skończy i moje dziecko będzie zdrowe.
 
Troszkę mnie nie było, ale czytam was codziennie. Jakoś musiałam wszystko sobie poukładać,ale postaram się już częsciej do was odezwać :). Bibianko ja też uważam, że nie ma sensu robić coś na siłe. Mimo, że nie zdążyłam założyć mojej córeczce zakupionych dla niej ubranek,ale to były ubranka dla niej i nie mogłam po powrocie do domu wynieść ich na strych czy wywieść ich jak mi wszyscy doradzali. Wyprałam je i schowałam do kartonika i mam je cały czas blisko siebie. Tak mało mam wspomnień i pamiątek po niej, że oglądanie takich drobiazgów jak jej ciuszki , książeczka zdrowia czy odwiedzanie jej na cmentarzu sprawia mi ogromną przyjemność.
 
Kaju to tak jak mi powiedziała ta psycholog....to my mamy zdecydować co chcemy zostawić a co wyrzucic czy oddać ale cokolwiek zrobimy bedzie dobrze bo to nasza decyzja, my tak wybrałysmy i dla nas to dobre....

Gosiulek mam nadzieję, że Kacperkowi przejdzie i nowe leki szybko zaskutkują...
tez mi sie wydaje, że wtedy gdy cierpie jestem bliżej....

Agnieszka daj nam trochę pierożków :)
 
Witam was dziewczynki troche mnie u was nie było to zn.byłam czytałam was i jestem na bieżąco ale miałam ostatnio dramat w rodzinie...12 stycznia zmarł mój kuzyn miał 33 lata...nagle bez zapowiedzi..przez żonę ona niestety zniszczyła go zdradzała a on wpadł w taką rozpacz..że go zabiła...mają 2 dzieci malutkich jedno ma 7 a druga dziewczynka 5...tak mi ich żal.Matka dzieci pije jest taka zapijaczona..na pogrzebie miałam ochotę ją rozszarpać..jest teraz Bogata może pić do woli mój kuzyn miał dużą fortunę..to takie niesprawiedliwe..w trumnie był taki spokojny chyba cieszył się że idzie do rodziców...:-(
 
reklama
Dzień dobry kochane:*
Dołączam się na momencik z kawusią małą.
nati87 a ja trzymam kciuki,żeby to jednak była ciąża&&&

gosiulek73 okropne,że nikt z rodziny domu tym dzieciom nie zaoferował chociaż 6 ciężko znaleść tak duży dom,szkoda dzieciaczków -ludzie wariują nie dają rady ze stresem i depresjami. A porwania dzieci-jestem w szoku tym bardziej,że podobno na organy porywają
:wściekła/y:
Bibiana szkoda ,że i w twoim przypadku psycholog okazała się do du..... Widocznie jesteś osobą która musi sobie sama wszystko po swojemu poukładać twoja zawziętość z pokoikiem Filipka o tym świadczy -i bardzo dobrze.
Vanessa dogadza mi jak może ciągle dyskretnie ale głaszcze i przytula się do brzuszka a z Natalką nie miałam jeszcze okazji porozmawiać chcę to zrobić na osobności ale moja siostrzenica u nas siedzi cały czas więc nie mam jak tego zrobić a chcę,żeby to była dłuższa rozmowa a nie tylko"Natalko będziesz miała młodsze rodzeństwo" -tak
:no:
kaja2010 Ty i tak masz dużo chociażby te 6 godzin spędzonych z Julcią.

alexiaa27 współczuję straty w rodzinie. Wiesz po tym co napisałaś to pewnie teraz jest już spokojny tylko szkoda jak zwykle w takich sytuacjach dzieci-nie doś,że straciły ojca to muszą patrze jak się matka stacza:(
 
Ostatnia edycja:
Do góry