ja mam 32 tydz i także mam przodujące łozysko centralne.. łożysko częściowo zachodzi na ścianę tylną ale w całości zachodzi mi na szyjkę macicy i raczej juz się nie podniesie. Tak jak pisałyście powyżej oszczędzanie się, wskazane leżenie, nie uprawianie sexu oraz zdrowe odżywianie. CC jest raczej wskazane w Moim przypadku. odliczam tylko dni do rozwiązania i ciągle myślami jestem czy wszystko będzie dobrze,bo tyle się teraz czyta i słyszy..
reklama
...Margotka9022...
Szczęśliwa mama
- Dołączył(a)
- 24 Wrzesień 2012
- Postów
- 2 529
Zuzu trzyma kciuki żebyście dotrwali do 37 tc i żeby cc było bez komplikacji. Kiedy dowiedziałas się o swoim łożysku?ja mam 32 tydz i także mam przodujące łozysko centralne.. łożysko częściowo zachodzi na ścianę tylną ale w całości zachodzi mi na szyjkę macicy i raczej juz się nie podniesie. Tak jak pisałyście powyżej oszczędzanie się, wskazane leżenie, nie uprawianie sexu oraz zdrowe odżywianie. CC jest raczej wskazane w Moim przypadku. odliczam tylko dni do rozwiązania i ciągle myślami jestem czy wszystko będzie dobrze,bo tyle się teraz czyta i słyszy..
Napisane na SM-J320FN w aplikacji Forum BabyBoom
Dziekuję Ci bardzo
łozysku dowiedziałam się w około 22 tyg miałam nadzieję,że sie cos polepszy do tego czasu,ale okazało się jest znacznie gorzej co Mnie zmartwiło i zwaliło z nóg..
zaczęło sie na wizycie u gina, powiedziałam mu o bolesnym kroczu po czym przy badaniu stwierdził,że da mi skierowanie do szpitala,bo nie podoba mu się to.. tak tez zrobiłam... podali mi leki rozkurczowe nospe..luteinę, furagin i cos jeszcze.. po trzech dniach wyszłam do domku i odpoczywam..jesli pojawi się chociaz małe plamienie badz bole brzucha i jego stwardnienie odrazu musze kierowac sie do szpitala juz w wyprawką.. ale póki co mała niech jeszcze posiedzi troszke.. tak jak napisałaś 37 tydz
łozysku dowiedziałam się w około 22 tyg miałam nadzieję,że sie cos polepszy do tego czasu,ale okazało się jest znacznie gorzej co Mnie zmartwiło i zwaliło z nóg..
zaczęło sie na wizycie u gina, powiedziałam mu o bolesnym kroczu po czym przy badaniu stwierdził,że da mi skierowanie do szpitala,bo nie podoba mu się to.. tak tez zrobiłam... podali mi leki rozkurczowe nospe..luteinę, furagin i cos jeszcze.. po trzech dniach wyszłam do domku i odpoczywam..jesli pojawi się chociaz małe plamienie badz bole brzucha i jego stwardnienie odrazu musze kierowac sie do szpitala juz w wyprawką.. ale póki co mała niech jeszcze posiedzi troszke.. tak jak napisałaś 37 tydz
Witam. Ja miałam w ciąży łożysko centralnie przodujące. Na początku było bardzo nisko brzeżnie przodujące niestety nie podniosło się tylko poszło całkowicie. Niestety jest to niebezpieczne dla mamy jak i dla dziecka. Całkowity zakaz współżycia, najmniejsze krwawienie szpital, dużo leżeć odpoczywać a będzie ok. Mnie lekarz bezwzględnie w 34 tyg. położył już do szpitala i na szczęście bo w tym samym dniu wieczorem odkleiło mi się łożysko i dostałam krwotok więc wiem co piszę i wiem jak to wygląda nie jest to straszenie.
Ale może u Ciebie jeszcze się podniesie.
powodzenia.
Ale może u Ciebie jeszcze się podniesie.
powodzenia.
...Margotka9022...
Szczęśliwa mama
- Dołączył(a)
- 24 Wrzesień 2012
- Postów
- 2 529
Kochana ale z Dzieciątkiem wszystko ok?Witam. Ja miałam w ciąży łożysko centralnie przodujące. Na początku było bardzo nisko brzeżnie przodujące niestety nie podniosło się tylko poszło całkowicie. Niestety jest to niebezpieczne dla mamy jak i dla dziecka. Całkowity zakaz współżycia, najmniejsze krwawienie szpital, dużo leżeć odpoczywać a będzie ok. Mnie lekarz bezwzględnie w 34 tyg. położył już do szpitala i na szczęście bo w tym samym dniu wieczorem odkleiło mi się łożysko i dostałam krwotok więc wiem co piszę i wiem jak to wygląda nie jest to straszenie.
Ale może u Ciebie jeszcze się podniesie.
powodzenia.
Napisane na SM-J320FN w aplikacji Forum BabyBoom
Witam. Ja miałam w ciąży łożysko centralnie przodujące. Na początku było bardzo nisko brzeżnie przodujące niestety nie podniosło się tylko poszło całkowicie. Niestety jest to niebezpieczne dla mamy jak i dla dziecka. Całkowity zakaz współżycia, najmniejsze krwawienie szpital, dużo leżeć odpoczywać a będzie ok. Mnie lekarz bezwzględnie w 34 tyg. położył już do szpitala i na szczęście bo w tym samym dniu wieczorem odkleiło mi się łożysko i dostałam krwotok więc wiem co piszę i wiem jak to wygląda nie jest to straszenie.
Ale może u Ciebie jeszcze się podniesie.
powodzenia.
Masz racje jest to niebezpieczne, staram się dużo odpoczywać,leżeć .
A powiedz mi połozyli Cię sami w 34 tyg czy miałas jakies objawy?
W 32 tyg. lekko zaplamiłam ale lekarz pozwolił mi jeszcze iść do domu to była niedziela ale zaraz we wtorek musiałam znów u niego się pojawić potem w czwartek. No i niestety plamienie było 15.08 a na 1.09 dostałam skierowanie do szpitala , że on już dłużej nie chce ryzykować termin miałam na początek października chociaż on sam już decydował że w połowie września będzie cc. No i na szczęście byłam w szpitalu bo od razu nie wiem czy to z wrażenia czy z czego wieczorem poszłam do ubikacji i tam mi wypadło łożysko i krwotok. Więc wcześniej nawet nie miałam świadomości jak to wygląda a nie przypuszczałam, że to aż tak może się skończyć. No na szczęście dla nas dobrze bo nas uratowali. Objawów nie miałam żadnych do końca nawet ktg było dobre. tylko tyle, że ja jeszcze dodatkowo miałam nadciśnienie no i wiek.
W 32 tyg. lekko zaplamiłam ale lekarz pozwolił mi jeszcze iść do domu to była niedziela ale zaraz we wtorek musiałam znów u niego się pojawić potem w czwartek. No i niestety plamienie było 15.08 a na 1.09 dostałam skierowanie do szpitala , że on już dłużej nie chce ryzykować termin miałam na początek października chociaż on sam już decydował że w połowie września będzie cc. No i na szczęście byłam w szpitalu bo od razu nie wiem czy to z wrażenia czy z czego wieczorem poszłam do ubikacji i tam mi wypadło łożysko i krwotok. Więc wcześniej nawet nie miałam świadomości jak to wygląda a nie przypuszczałam, że to aż tak może się skończyć. No na szczęście dla nas dobrze bo nas uratowali. Objawów nie miałam żadnych do końca nawet ktg było dobre. tylko tyle, że ja jeszcze dodatkowo miałam nadciśnienie no i wiek.
ale dobrze że wszystko skonczyło się szczęsliwie duzo zdrówka dla Was !
Margotka tak z dzieciaczkiem mimo wielu przejść niestety miał tylko 1 w skali Apgar w pierwszej minucie wszystko ok. Nawet waga nie była taka zła nawet to że nie zdążyli dać sterydów na rozwój płucek było wszystko ok. Chociaż według jednej pani doktor miała być roślinka hmm. dziś chodzi do 1 klasy rosły chłopak, zdolny mądry.
reklama
Podziel się: