reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lot samolotem

Natalia1208

Fanka BB :)
Dołączył(a)
11 Styczeń 2019
Postów
332
Hej dziewczyny

Jestem obecnie w 30 tygodniu ciazy, mieszkam w UK ale wracam do Polski na stałe za dwa tygodnie. Moja ciąża przebiega prawidłowo. Jedyną rzeczą, która spędza mi sen z powiek jest lot samolotem. Obawiam się chociaż leciałam już w 22 tygodniu i wszystko było ok. Czy latalyscie w ciąży? Wiem że kobiety Lataja nawet na wakacje i się nie przejmuja. Położną sama zaproponowała że wypisze mi pozwolenie na lot ale jakoś martwię się o moja córeczkę.
 
reklama
Rozwiązanie
Poce sie jak mops. Masakra ile musimy sie nameczyc zebyc miec upragnionego dzidziusia. Do tego skurcze lydek, ciezki brzuch. Zmeczenie i inne dolegliwosci.
Jeszcze nie korzystam ale moj ginekolog mi polecil kupic. Dzis sie bardzo zle czuje :( Nie moge sie zalatwic od dwoch dni, a nie wolno mi przec z powodu polipa. I nic nie pomaga ani mleko, ani kakao, ani kefir. A to mi zawsze pomaga. Boli mnie brzuch i kluje. Ech, ciezko dzisiaj :(
 
reklama
Ja się niemiłosiernie pocę od tygodnia. Nie mogę nic zrobić żeby się ze mnie nie lało. Wystarczy, ze siedzę na kanapie i ze mnie spływa. A temperatury mam łagodne między 19-20 stopni. Żadne tropiki. Tez jestem wkurzona bo jednak w domu trzeba porobić a ja nie daje rady. Ale zostało jeszcze tylko 12 tygodni jakos dam radę.
Tez mam problem z wypróżnieniem, tym się charakteryzuje trzeci trymestr. Jelita się tez przesuwają, próbują znaleźć sobie miejsce i zwolnić przestrzeń dla powiększającego się brzucha a ich praca nie jest taka jak powinna. Możesz jeść owoce? Może to ci pomoże?
Co do poduszki to jedyne w czym może pomoc to w zwiększeniu twojego komfortu w nocy. Dziecku ona nic dodatkowego nie daje. Mnie akurat ona komfortu nie powiększyła a do karmienia używałam takiej innej mniejszej. Takiej jak ta poniżej. Świetna jest.

96636B6D-C0AD-43B4-8F68-56F4579247BA.png
 
Dziekuje za polecenie poduszki, jak mowisz ze swietna to na pewno warto ja kupic. Co do takiej do spania to o taka chodzi? Link do: Super Mami C Poduszka dla kobiet w ciąży - Omedika.pl
Myslalam ze tylko pierwszy trymestr jest taki ciezki jesli chodzi o problemy z wyproznianiem. Pierwszy trymestr byl dla mnie okropny pod tym wzgledem. W trzecim jest tak samo? Nie ma nic gorszego jak nie moc sie zalatwic w ciazy. Tak ,jem owoce. I bylo ok z wyproznianiem a teraz znowu problem.
Potow nie mam ale mam zgage, czasami bardzo silne pieczenie w przelyku.
 
Spróbuj kiwi zjesc na czczo popic szklanka przegotowanej wody. Ja przez zaparcia w ciąży nabawilam się hemoroidow i czasami tydzień się nie mogłam wyproznic albo nawet 2 tygodnie :/ wydaje się że to nic w z brzuchem na kibelku nie jest sa ciekawie
Jeszcze nie korzystam ale moj ginekolog mi polecil kupic. Dzis sie bardzo zle czuje :( Nie moge sie zalatwic od dwoch dni, a nie wolno mi przec z powodu polipa. I nic nie pomaga ani mleko, ani kakao, ani kefir. A to mi zawsze pomaga. Boli mnie brzuch i kluje. Ech, ciezko dzisiaj :(
 
Oj tak trzeci trymestr też, najgorzej jak przed wyjściem siedziałam z godzinę w kibelku i nie mogłam się załatwić myślałam, że się porycze. Z poduszką to tak jak wyżej do karmienia ta mniejsza będzie lepsza, kupiłam te duża to przydała mi się ale ogólnie do spania nie układałam ją jakoś specjalnie raczej do tej pory jest używana jako poduszka czy podparcie, szczerze to mój mąż i syn ją częściej używają niż ja w ciąży[emoji28]
Dziekuje za polecenie poduszki, jak mowisz ze swietna to na pewno warto ja kupic. Co do takiej do spania to o taka chodzi? Link do: Super Mami C Poduszka dla kobiet w ciąży - Omedika.pl
Myslalam ze tylko pierwszy trymestr jest taki ciezki jesli chodzi o problemy z wyproznianiem. Pierwszy trymestr byl dla mnie okropny pod tym wzgledem. W trzecim jest tak samo? Nie ma nic gorszego jak nie moc sie zalatwic w ciazy. Tak ,jem owoce. I bylo ok z wyproznianiem a teraz znowu problem.
Potow nie mam ale mam zgage, czasami bardzo silne pieczenie w przelyku.
 
Dla mnie ona była w sam raz.
Co do tego linka to tak, mam podobna. Wielgachna, można ja wyginać na wszystkie strony. Ale mi nie pasuje. A wręcz przeszkadza.
W obu donoszonych ciążach pierwszy trymestr miałam okropny.
W ciazy z Gabi przez ponad trzy tygodnie spałam na podłodze na materacu bo mi się mylił sufit z podłoga, ze już o prawej i lewej stronie nie wspomnę. Naokoło miałam poustawiane skórkę z mandarynki bo nawet świeże powietrze wywoływało u mnie zawroty głowy. W tej ciazy z kolei więcej wymiotowałam i miałam niesamowite zachcianki żywieniowe. Mogłam pragnąc ogórków kiszonych, spaghetti, ciasta czekoladowego, budyniu truskawkowego i popcornu w czasie jednej minuty. A potem wszystko przechodziło i w sumie to niewiele jadłam. Każda ciąża jest inna. Jedno mi tylko wpoiła położna....im gorzej się czujesz na początku tym lepiej. To oznacza, ze hormony pracują prawidłowo i tym większa szansa na sukces. Nie mogę się z nią nie zgodzić zwłaszcza, ze podczas obu ciąż zakończonych poronieniami, pierwszy trymestr był kompletnie bezobjawowy.
Trzeci trymestr to spektakularne widowisko różnych dolegliwości. Problem z wypróżnieniem to tylko jeden aspekt. Zgaga tez jest normalna bo przecież twój żołądek jest teraz wyżej niż poprzednio i kwasy mogą podchodzić wyżej. Tez na nią cierpię chociaż muszę przyznać, ze w pierwszej ciazy była ona gorsza. W tej zgagę mam sporadycznie ale właśnie za to pocę się jak mysz...
Może się zacząć puchnięcie stop, kostek. Może będziesz musiała pozdejmować pierścionki...nie wiem. Każda kobieta ma inaczej. Ja się juz tym nie przejmuje, za nieco ponad 11 tygodni spotkam swojego maluszka. Doczekać się nie mogę...
 
Dziekuje za rade, bede jesc kiwi. To sie zmartwilam bo myslalam ze problem zaparc w ciazy juz za mna i dotyczy pierwszego trymestru. Chyba te zaparcia najbardziej daly mi w kosc, bardziej niz mdlosci choc tez mnie meczyly wieczorami.
Opowiem Wam co mnie kiedys spotkalo. Jak bylam po operacji to zupelnie niepotrzebnie poszlam na konsultacje do kliniki Invicta. Zaplacilam z gory za wizyte, I tam zmuszono mnie do zrobienia usg pomimo ze nie chcialam, bylam miesiac po operacji. Po sekundzie lekarz stwierdzil ze mam operacyjnie uszkodozne oba jajniki i jestem bezpodna. Nie zapytal nawet czy miesiaczkuje. Od razu zalecil in vitro i byc moze nie z moja komorka bo niby moje jajniki sa uszkodzone oba....A ja operwoany mialam tylko jeden janik i zostal on uratowany. Oczywiscie zlecil mi badanie rezerwy jajnikowej....u nich w klinice i mowil ze wyniki beda tragiczne.
Sprawe zglosilam do Rzecznika Praw Pacjenta i okazalo sie ze nie jestem jedyna poszkodowana.
Jak juz pisalam nie mialam najmneijszych problemow z zajsciem w ciaze, jest to tez wynik swietnie przeprowadezonej operacji. Napisalam to bo sobie o tym przypomnialam, moze ktos to przeczyta ku przestrodze przed ta klinika.
Mam nadzieje ze kolezanka ktora zalozyla watek nie pogniewa sie na nas ze odbieglysmy od tematu watku.
 
reklama
To straszne! Niekompetentne! Jestem w szoku.
Dziekuje za rade, bede jesc kiwi. To sie zmartwilam bo myslalam ze problem zaparc w ciazy juz za mna i dotyczy pierwszego trymestru. Chyba te zaparcia najbardziej daly mi w kosc, bardziej niz mdlosci choc tez mnie meczyly wieczorami.
Opowiem Wam co mnie kiedys spotkalo. Jak bylam po operacji to zupelnie niepotrzebnie poszlam na konsultacje do kliniki Invicta. Zaplacilam z gory za wizyte, I tam zmuszono mnie do zrobienia usg pomimo ze nie chcialam, bylam miesiac po operacji. Po sekundzie lekarz stwierdzil ze mam operacyjnie uszkodozne oba jajniki i jestem bezpodna. Nie zapytal nawet czy miesiaczkuje. Od razu zalecil in vitro i byc moze nie z moja komorka bo niby moje jajniki sa uszkodzone oba....A ja operwoany mialam tylko jeden janik i zostal on uratowany. Oczywiscie zlecil mi badanie rezerwy jajnikowej....u nich w klinice i mowil ze wyniki beda tragiczne.
Sprawe zglosilam do Rzecznika Praw Pacjenta i okazalo sie ze nie jestem jedyna poszkodowana.
Jak juz pisalam nie mialam najmneijszych problemow z zajsciem w ciaze, jest to tez wynik swietnie przeprowadezonej operacji. Napisalam to bo sobie o tym przypomnialam, moze ktos to przeczyta ku przestrodze przed ta klinika.
Mam nadzieje ze kolezanka ktora zalozyla watek nie pogniewa sie na nas ze odbieglysmy od tematu watku.
 
Do góry