- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2022
- Postów
- 8 970
Tak, dokładnie- mąż wyprowadził mnie i pieska na spacer .Po zapachu Ty nie czujesz smaku po zapachu? np nigdy nie jadłam tez jarzębiny ale wystarczy ją powąchać żeby wiedzieć, ze jest cierpka zresztą ja mam bardzo wyczulony węch, potrafię wywąchać np czy kawa jest posłodzona
Mnie tez przed chwilą mąż wyprowadził na spacer najpierw poszedł 15km z psem a teraz emeryckim tempem ze mną kółko wokół osiedla i przez las, ale zaczęły ciągnąć mnie pachwiny i wróciliśmy do domu.
Ja tez planuje od 01.05, ale dwa ostatnie tygodnie kwietnia wezmę urlop, wiec wyszłoby mi jeszcze trzy tygodnie moja praca jest dość spokojna (teraz, nie zawsze była) ale osiem godzin siedzenia przy kompie ciągiem jest męczące, tym bardziej, ze dwa tygodnie w miesiącu pracuję do 22, u mnie w pracy jest zimno (chłodnia, wiec temp. mocno na minusie) i do toalety muszę wchodzić dwa piętra po schodach zresztą moja kierowniczka jest za tym, żebym szła na l4 im szybciej tym lepiej, a ja z przyjemnością posiedzę w domu
Czyli też jeszcze chodzisz do pracy?
Ja też jutro jednak idę do pracy.
Jeszcze trochę zostało mi do dokończenia raportów- normalnie na to czasu nie mam, a teraz jak już siedzę tylko przy kompie dokańczam je.
No dokładnie, ja tak samo mam zamiar swoje zwolnienie spędzać, czyli tylko wyjścia dookoła komina.Znam ten ból, na pierwszym chorobowym siedziałam grzecznie w domu, pozwalałam sobie jedynie na wyjścia do sklepu po jedzenie, do apteki, na badania i do lekarza. U mnie w pracy jest tak, że jak nie ma osoby dłużej niż 33 dni bo jest na chorobowym, to wtedy na jej miejsce zatrudniają osobę na zastępstwo. Wtedy tak jakby wilk syty i owca cała. Jakbym im te chorobowe przerwała urlopem, bo znów by czekali ten okres a moje obowiązki rozdzielaliby na pozostałe osoby z działu. Pamiętam te rozterki lasek z Facebookowej grupy ciężarnych, czy mogą sobie na chorobowym pojechać na wakacje wtedy nagle wybrzmiewało, że przecież ciąża to nie choroba i dlaczego nie mogą
Nie wyobrażam sobie, jak można nawet myśleć o wyjeździe w czasie L4.
Z drugiej strony takie laski to mają łatwiejsze życie- nie analizują tak, czy coś można, czy nie. Chcą jechać gdzieś, to jadą nie myśląc o możliwych konsekwencjach.
A ja to mam rozkminę, czy mogę do Lidla pójść.