Listopadowe mamy 2023

[guest-1715015400]

ja nie mam pracy fizycznej, ale moja praca jest wykańczająca psychicznie, pracuje w korpo, gdzie liczą się tabelki/wyniki/cyferki itd... ciągły brak ludzi, prawie ciagle nadgodziny, ogólnie duży stres .
Staram się podchodzić do tematu racjonalnie, nie potrafię jeszcze jakos bardzo się cieszyć...ale przytłacza mnie to czasami

rozumiem ..to tutaj już cięższy temat bo zmęczenie psychiczne i stres jest pewnie o wiele gorsze od pracy fizycznej,podnoszenia da się uniknąć ciężkich przedmiotów a stresu już się tak nie da od zaraz uniknąć ..

 

[Matylda.<3]

Ja narazie pracuje, ale nie wiem czy to długo potrwa. Pracuje w miejscu gdzie mam częsty kontakt z chorymi dziećmi. Bardzo boje się, że czymś się zarazę a już w poprzednich ciążach się naczytałam jak choroby mogą wpłynąć na rozwój dziecka.
Jak mogę to się kładę.
Mąż nie pozwala mi nic robić: martwi się by wszystko było Ok.

Myśle, że się uspokoję jak zobaczę, że serce bije.
Dzisiaj umówiłam się do ginekologa z polecenia na NFZ. Zawsze chodziłam prywatnie, ale teraz zależy mi by mi chociaż skierowanie na badania wszystkie wypisał. Ja w zeszłym roku jak byłam w nieudanej ciąży robiłam cały pakiet badań i pamietam ze płaciłam około 600zl może teraz uda się zaoszczędzić :-)

 

[Lady With Cats]

Cześć dziewczyny, ja nieśmiało się z Wami przywitam. Dziś wyłapałam rano cienie, a wieczorem już kreski.
Zaznaczę jedynie swoją obecność. Po 30 cyklu można podchodzić do tego ostrożnie.

Chyba dopiero II trymestr pozwoli mi zacząć planować wszelkie zakupy.
O ile przyrosty będą dobre, prog i TSH, to zacznę wierzyć w tę ciążę.
Póki co podchodzę do tego z rezerwą- ostatnio bardzo się cieszyłam, ale tylko do kolejnej z rzędu wizyty w 10 tygodniu.

Także wita się z Wami być może przyszła mama po przejściach.

 

[Justynka28]

Cześć dziewczyny, ja nieśmiało się z Wami przywitam. Dziś wyłapałam rano cienie, a wieczorem już kreski.
Zaznaczę jedynie swoją obecność. Po 30 cyklu można podchodzić do tego ostrożnie.

Chyba dopiero II trymestr pozwoli mi zacząć planować wszelkie zakupy.
O ile przyrosty będą dobre, prog i TSH, to zacznę wierzyć w tę ciążę.
Póki co podchodzę do tego z rezerwą- ostatnio bardzo się cieszyłam, ale tylko do kolejnej z rzędu wizyty w 10 tygodniu.

Także wita się z Wami być może przyszła mama po przejściach.

Hej, jeszcze raz serdecznie gratuluję i miło Cię tu zobaczyć idziesz jutro na betę? Rozumiem Twoje ostrożne podejście ale z całego serca wierzę że wszystko będzie dobrze. Trzymam mocno kciuki

 

[Matylda.<3]

Cześć dziewczyny, ja nieśmiało się z Wami przywitam. Dziś wyłapałam rano cienie, a wieczorem już kreski.
Zaznaczę jedynie swoją obecność. Po 30 cyklu można podchodzić do tego ostrożnie.

Chyba dopiero II trymestr pozwoli mi zacząć planować wszelkie zakupy.
O ile przyrosty będą dobre, prog i TSH, to zacznę wierzyć w tę ciążę.
Póki co podchodzę do tego z rezerwą- ostatnio bardzo się cieszyłam, ale tylko do kolejnej z rzędu wizyty w 10 tygodniu.

Także wita się z Wami być może przyszła mama po przejściach.

jezu jak się cieszę!!!

 

[Lady With Cats]

Hej, jeszcze raz serdecznie gratuluję i miło Cię tu zobaczyć idziesz jutro na betę? Rozumiem Twoje ostrożne podejście ale z całego serca wierzę że wszystko będzie dobrze. Trzymam mocno kciuki

Hej, tak dziś idę na betę, tym bardziej że na papierze była plamka żywej krwi.

jezu jak się cieszę!!!

Jeszcze Piccolo nie otwieramy.

 

[Matylda.<3]

Hej, tak dziś idę na betę, tym bardziej że na papierze była plamka żywej krwi.

Jeszcze Piccolo nie otwieramy.

:-(
Mimo wszystko trzymam kciuki,

 

[guest-1715015400]

Cześć dziewczyny, ja nieśmiało się z Wami przywitam. Dziś wyłapałam rano cienie, a wieczorem już kreski.
Zaznaczę jedynie swoją obecność. Po 30 cyklu można podchodzić do tego ostrożnie.

Chyba dopiero II trymestr pozwoli mi zacząć planować wszelkie zakupy.
O ile przyrosty będą dobre, prog i TSH, to zacznę wierzyć w tę ciążę.
Póki co podchodzę do tego z rezerwą- ostatnio bardzo się cieszyłam, ale tylko do kolejnej z rzędu wizyty w 10 tygodniu.

Także wita się z Wami być może przyszła mama po przejściach.

gratulacje i jak najmniej stresu i złych emocji

 

[minnieee]

Hej, tak dziś idę na betę, tym bardziej że na papierze była plamka żywej krwi.

Jeszcze Piccolo nie otwieramy.

A może to plamienie implantacyjne? Ja również miałam. Dosłownie 3 krople, gdybym nie zerknęła na muszle to bym nawet nie wiedziała. Plamienie implantacyjne może wystąpić ale nie musi. Trzymam kciuki!

 

[Biankus]

Cześć dziewczynki, witam się z rezerwą, ale pełna nadziei. Po ponad 2 latach starań i jednej stracie w końcu test mnie zaskoczył pozytywnie. Z mężem podchodzimy do tego na chłodno, ale mam nadzieję, że przyjdzie taki czas, że w końcu będziemy mogli cieszyć się tym w pełni. Śle buziaki i życzę nam wszystkim nudnych ciąż!