reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

To fakt, kiedys normalne bylo posiadanie 3,4 dzieci i nikt tego nie komentowal. W dzisiejszych czasach komentarze na ten temat niestety sa na porządku dziennym
Ooooj będą mieli o czym gadać- A u mnie.... 5 dzieci
Pal ich licho
A rodzicom chyba naprawdę po porodzie powiem. Przykre takie gadanie- właśnie że nie odpowiedzialna ze życie zmarnowane itp.
Ja jestem z rodziny wielodzietnej, mam 6 rodzeństwa, 1 brat niestety zmarł jak był malutki. Tyle że całe moje rodzeństwo jest ode mnie o wiele starsze. Ja byłam chyba totalną wpadka rodziców po 40 stce 😁 gdyby rodzice też się przejmował gadaniem, może nie było by mnie na świecie. Także dziewczyny, nie ma co się przejmować. Powinnyscie być z siebie dumne że dalyscie życie tylu istotom. To piękne
Tak czytam i widzę, że nie ma reguły. Ludzie to po prostu będą mówić o wszystkim. My z kolei zaczęliśmy napomykac o tym, że chcemy mieć za jakis czas drugie dziecko na kilka miesięcy przed faktycznymi staraniami, bo oczywiście już pół rodziny przy każdej okazji nas o to pytalo. Także chcieliśmy być cwani, bo stwierdziliśmy, że jak sami o tym powiemy to w końcu ten temat przestanie ich tak nurtowac. Nic bardziej mylnego. Dosłownie co dwa tygodnie miałam pytania, takie niby z przyczajki, po cichutku, czy to już, czy już nie dostałam okresu czy już mi test wyszedł pozytywny itd. No ludzie! Trochę przyzwoitości. Absolutnie nikogo nie obrażając, ale chyba byłoby trochę niepoważne jakbym zrobiła test i obdzwonila cała rodzinę zanim np. pójdę do lekarza i faktyczne coś ustale. Nie mówiąc już o tym, że postanowiłam sobie jak najdłużej nic nie mówić, bo w pierwszej ciąży niestety nie miałam przyjemności sama przekazać nowiny, bo jedna z bliskich mi osób roztrabila te wiadomość na cała okolicę kiedy byłam raptem w 6 tygodniu... oczywiście bez konsultacji ze mną. Także tyle jeśli chodzi o ludzką przyzwoitość. Mam straszny zal o to az ro teraz.
Zanim zaszłam w ciążę słyszałam podobne teksty. Czasem miałam ochotę zaprosić tych ludzi do łóżka, niech sami zobaczą jak tacy ciekawscy.

A z kolei kiedy byłam w 5 tygodniu, pochwalilam się mojemu bratu. Mam z nim najlepszy kontakt, a nasi rodzice niestety już nie żyją, więc bardzo chciałam, by się szybko dowiedział, ale tylko on, póki co!
To wyobraźcie sobie że zaraz na drugi dzień obdzwonil resztę naszego rodzeństwa (4 osoby + ich całe rodziny) i ich serdecznie o mojej ciąży poinformował. Super, że się cieszył, ale było to jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Eh myślałam że to baby takie plotkary 😂😂
 
reklama
Ja jestem z rodziny wielodzietnej, mam 6 rodzeństwa, 1 brat niestety zmarł jak był malutki. Tyle że całe moje rodzeństwo jest ode mnie o wiele starsze. Ja byłam chyba totalną wpadka rodziców po 40 stce [emoji16] gdyby rodzice też się przejmował gadaniem, może nie było by mnie na świecie. Także dziewczyny, nie ma co się przejmować. Powinnyscie być z siebie dumne że dalyscie życie tylu istotom. To piękne

Zanim zaszłam w ciążę słyszałam podobne teksty. Czasem miałam ochotę zaprosić tych ludzi do łóżka, niech sami zobaczą jak tacy ciekawscy.

A z kolei kiedy byłam w 5 tygodniu, pochwalilam się mojemu bratu. Mam z nim najlepszy kontakt, a nasi rodzice niestety już nie żyją, więc bardzo chciałam, by się szybko dowiedział, ale tylko on, póki co!
To wyobraźcie sobie że zaraz na drugi dzień obdzwonil resztę naszego rodzeństwa (4 osoby + ich całe rodziny) i ich serdecznie o mojej ciąży poinformował. Super, że się cieszył, ale było to jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Eh myślałam że to baby takie plotkary [emoji23][emoji23]
U mnie w rodzinie też się wieści bardzo szybko rozchodzą mój kuzyn miał zostać ojcem ale powiedział o tym tylko babci bo pomimo tego że ma rodziców jego i brata wychowywali dziadkowie więc jak się babcia dowiedziała to zadzwoniła do jego brata, rodziców do mojej mamy i do mnie ale każdemu powiedziała ( tylko nic nie gadaj) haha dlatego ja póki co się nie chwalę babci bo wiem jak to będzie wyglądać [emoji23][emoji23]
 
Witam się z Wami z rana dzisiaj sobie trochę pospalam [emoji16] ale trzeba wstawac i lecieć do piekarni po świeże bułeczki a później na targ po warzywa i może znajdę truskawki bo wczoraj kupiłam i były przepyszne [emoji16][emoji16][emoji16] a i my znowu czekamy na wynik testu na koronawirusa pacjentki z którą tata miał kontakt w środę , już to chyba przestaje na mnie robić jakiekolwiek wrażenie....
 
A ja tam z innej beczki, czy wszystkue miałyście zlecony ten ofczyn coombosa, no ja nie miałam i się zastanawiam, czy powinnam czy nie? Bo to chyba jest związane z tym konfliktem serologicznym, z że mam rh+ to może nie muszę? [emoji848]
Ja mam A rh + i zlecił mi to badanie doktor, ale prywatnie. Na NFZ na to badanie skierowania nie dostałam jak też na TSH, ft3, ft4 oraz różyczkę.
 
Dzień dobry :)

Ludzi to chyba życia swojego nie mają po prostu. I zawsze wszyscy wiedzą lepiej, jak masz żyć, wiedzą lepiej niz lekarze, jak masz sie leczyć. Aj.

Miłego dnia :)
 
Cześć wieczorową porą. Właśnie udało mi się połóżyć małą spać bez smoczusia jupi! Pierwszy raz. I nie było najgorzej, bez ryku, tylko miauczenie. Oby jutro również poszło gładko. Jeszcze czeka nas tylko odpieluchowanie i przenosiny do jej pokoju, co łatwe nie będzie, tyle zmian dla dziecka to dość duży stres. Ale co tam, ja zawsze myślę pozytywnie, damy radę[emoji123][emoji4]
Powiem Wam szczerze, że ja nigdy na prawdę nie przejmowałam się tym, co ludzie powiedzą. To moje życie i żyję po swojemu. Niech sobie gadają co chcą, o tym że zmieniłam pracę, że będę mieć 3 dziecko, że mam 5 kg nadwagi... Ludzie są zawistni, do Ciebie się uśmiechają na FB a w domu nóż w plecy. Uciekam od toksycznych ludzi, po co sobie psuć życie. Lepiej otoczyć się mniejszym, ale życzliwym gronem[emoji847]
U nas też jeszcze dużo przed nami - smoczek, pielucha i swój pokój. Jak na razie sukces bo dziś w nocy nie jadła [emoji3526]
A ja tam z innej beczki, czy wszystkue miałyście zlecony ten ofczyn coombosa, no ja nie miałam i się zastanawiam, czy powinnam czy nie? Bo to chyba jest związane z tym konfliktem serologicznym, z że mam rh+ to może nie muszę? [emoji848]
Ja nie miałam.
 
Powiedzcie mi czy USG piersi miałyście bo mi w marcu na wizycie coś mówił,ale potem ciągle odwoływane wizyty, to nawet nie wiem czy mam robić czy nie...
 
Powiedzcie mi czy USG piersi miałyście bo mi w marcu na wizycie coś mówił,ale potem ciągle odwoływane wizyty, to nawet nie wiem czy mam robić czy nie...
Mi lekarz na pierwszej wizycie robił Usg z racji tego że mam od kilku lat usunięta część piersi wyszło że mam powiększony wezel chłonny i kazał iść na szczegółowe usg di lekarza do którego chodzę od kilku lat tylko w tej chwili co chwilę mi odwołują wizytę...
 
reklama
Do góry