reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Listopadowe mamusie 2025 ❤️

reklama
A czy Wasi partnerzy byli z Wami na pierwszych wizytach? Dzisiaj jest debiut mojego chłopaka u „ginekologa”. Nie wiem kto się bardziej stresuje 😄🤭
Nie, ja na wszystkie wizyty chodziłam sama. Rodziłam też sama. Teraz zamierzam zrobić tak samo.
Bardziej chodzi mi np. o kontrolę z ZUS niż o różnice w wymiotowaniu w domu czy w hotelu. Wiele się teraz o tym słyszy. Nie jestem przekonana czy nie cofnęli by wtedy świadczenia. A przez tak długi czas to się robi naprawdę duża dziura w budżecie rodzinnym. Zależy kto ile zarabia, ale ja mogłabym kupić za to nowy samochód z salonu tak dla porównania więc nie widzę sensu żeby ryzykować (pomijając już stan zdrowia i zasadność bycia na l4).
Nożna zgłosić, że przebywa się w innym miejscu niż adres zamieszkania. Ja nawet nie wiem, czy będę na L4 do końca ciąży, więc te wakacje mogę być zwyczajnie na urlopie 🙂 a majówka wypada w dni wolne - też nie potrzebuję do tego chorobowego.
Jakoś tak się tym nie przejmuję. Jak ma być kontrola to będzie, ale skoro nie mam nakazu siedzenia w domu, to nie siedzę. Jak siedzę, to mnie jeszcze plecy zaczynają boleć.
 
Mnie coś smutne myśli dzisiaj naszły... Rzygam co chwilę, a mieliśmy pojechać w sobotę na większe zakupy... Kiedyś w szpitalu dali mi taki worek z maseczką, właśnie na wymioty... Zastanawiam się, czy dałoby się coś takiego kupić...

@Wu_M_Pe ja mam większe piersi i w nich mleko (przycisnęłam sprawdzić, to poleciało). Siku chyba też trochę częściej chodzę. Ale dużo bym dała, aby mieć tylko takie objawy.
tak są takie. Ja wpisuje woreczki na wymioty i wyskakują
 
A czy Wasi partnerzy byli z Wami na pierwszych wizytach? Dzisiaj jest debiut mojego chłopaka u „ginekologa”. Nie wiem kto się bardziej stresuje 😄🤭
Mój tylko raz był w gabinecie. Z pierwszą była pandemia więc nie wpuszczali do gabinetu, a jak zaszłam z drugą to już normalnie mógł wchodzić, ale stwierdził, że z pierwszą nie wchodził to niech to już będzie tradycją ;) wszedł raz, w okolicy 32 tygodnia żeby starsza mogła siostrę zobaczyć ;)
No i lekarz wzywał dopiero na USG, wszelkie badania, omówienie wyników itp. sama byłam w gabinecie.
 
Cześć 👋 Witam się późno, dopiero niedawno przypomniałam sobie o istnieniu tego forum. Byłam małą styczniową 2016, później sierpień 2019 (bez grupy) no i teraz postanowiłam dołączyć do was 😊
Termin mam na 7/8.11. na pierwszej wizycie byłam 15.03 i już widziałam bijące serduszko , kolejna wizyta 9.04
Witaj :) fajnie że dołączyłaś :) napisz do mnie na priv żebym Cię dopisała do listy na grupę zamkniętą ;)
 
Mój mąż w ciąży z córką był praktycznie na każdej wizycie, ale tak jak pisała Dodulina wchodził tylko na badanie żeby obejrzeć dzidziutka 🙂 teraz na pierwszej wizycie nie był, na kolejnej raczej też nie będzie, zazwyczaj wizyty mam w godzinach przedpołudniowych lub wczesno popołudniowych, a bez sensu żeby brał wolne w pracy tylko na wizytę 🙂
 
Cześć, ja dziś ledwo żyję bo od wczoraj mam ból głowy bez przerwy. Dodatkowo mąż wyjechał we wtorek, na szczęście jutro w nocy już wraca. Moje objawy to ciągle mi zimno, bóle głowy, poranne mdłości, okropnie bolące piersi i dużo energii mimo zmęczenia.
 
A czy Wasi partnerzy byli z Wami na pierwszych wizytach? Dzisiaj jest debiut mojego chłopaka u „ginekologa”. Nie wiem kto się bardziej stresuje 😄🤭
Mój mąż był ze mną na każdej wizycie nieplodnosciowej, przy każdym zabiegu, na każdej kontroli. Teraz jak zaszłam w ciążę to też był ze mną na dwóch wizytach zobaczyć bijace serduszko bo chciał :) jakoś lepiej się czuje jak jest obok mnie. Rodzic tez będę chciała z nim jeśli oczywiście sytuacja pozwoli. To też jego dziecko więc jeśli tylko chce w tym uczestniczyć to mnie to tylko cieszy :)
 
Mój mąż w ciąży z córką był praktycznie na każdej wizycie, ale tak jak pisała Dodulina wchodził tylko na badanie żeby obejrzeć dzidziutka 🙂 teraz na pierwszej wizycie nie był, na kolejnej raczej też nie będzie, zazwyczaj wizyty mam w godzinach przedpołudniowych lub wczesno popołudniowych, a bez sensu żeby brał wolne w pracy tylko na wizytę 🙂
U mnie taka różnica że jest "ze mną na każdej wizycie" albo czeka w samochodzie, w parku albo w poczekalni. Po prostu nie wchodzi do gabinetu ;)

Przy obu porodach był, nie wyobrażam sobie żeby go nie było. Ale myślę że historię porodowe możemy opowiedzieć na zamkniętej grupie w odpowiednim wątku, tak żeby dziewczyny które mają to przed sobą i nie chcą czytać nie musiały, a te które są ciekawe sobie przeczytają ;) ja chętnie odpowiem moje historie, bo moje porody wspominam bardzo dobrze, choć szczególnie drugi wielu ludziom mroził krew w żyłach jak opowiadałam...
 
reklama
Jasne, że tak, nie ma co tutaj dziewczynom pisać. Ja mój poród też wspominam fajnie, chociaż był totalnie bez znieczulenia, ale nie mam żadnych złych wspomnień 🙂
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry