Ja mam wizytę w piątek po 13. To będzie druga wizyta, pierwsza była 2 tygodnie temu i był pusty pęcherzyk. W piątek wizyta rozstrzygająca. Albo serduszko i wszystko ok, albo brak i powtórka z grudnia

.
Bardzo bym chciała żeby to serduszko było, ale szczerze to wcale się nie nastawiam żeby się znowu nie rozczarować.
Nawet korciło mnie żeby pójść w międzyczasie do innego lekarza na USG, ale uznałam że nie ma co niepotrzebnie się denerwować. Będzie co ma być i czekam cierpliwie do piątku. Albo i niecierpliwie, bo już tak bardzo chciałabym wiedzieć na czym stoję