reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Babyduck- my mamy taki jak powyżej (kolor inny) nawrzucam pełno zabawek to jest spokój na jakieś pół godziny do godziny lubią się w nim bawic, do tego mamy na ogrodzie łóżeczko turystyczne, ale to już ekstremalnie, bo mniejszy to im ciaśniej
 
reklama
No właśnie przeglądam te kojce i chyba też zdecyduję się na ten model. Mówicie, że 100x100 wystarcza do brykania? Dla mnie plus, że jak maluch będzie się uczył stawać, to nie wyrżnie głową w szczebelki.
 
babyduck, dokładnie tak, są tam uchwyty i maluszki mogą też się uczyć utrzymywać równowagę, śmiało kupuj a taki wymiar do brykania w zupełności wystarcza, ja też podobnie jak sylha nawrzucam tam gryzaków i innych zabawek i zabawa na 102 :-D. Właśnie teraz juz od ponad 30 min sam się sobie w nim bawi, a ja sobie siedzę tu z Wami :-)
 
a my zdecydowaliśmy się na łóżeczko turystyczne zamiast kojca. Na razie jest ok, ale minus za to, że jednak jest wąskie i młody nie może się rzucać w nim na wszystkie strony bo w poprzek może właśnie wyrżnąć łebkiem o jakiś element konstrukcji. Ale na razie niezbyt chętnie zostaje tam sam... Jak ktoś go zabawia to czemu nie, ale samemu się zabawiać?? Nieeee...to nie w jego stylu.
Podałam dzisiaj pierwszy raz soczek. Z niekapka. Ale niekapek zna bo pije z niego wodę. Ale się zdziwił ;-) Ale soczku nie chciał...:no: dziwne.

Łezka mi się kręci w oku jak pomyślę, że za tydzień już będę w pracy i biedactwo zostanie na tak długo bez mamy.. Jeszcze się na tyle nie rozstawaliśmy. Smuuuutnoooo:sad::no2:

a, no i martwi mnie to, że mój grubasek-leniuszek nie chce się turlać ani sam siadać ani wstawać... Jedyne co to czołga się do tyłu. No, ale tłumaczę to sobie, że jeszcze nie nadszedł jego czas albo jest za gruby ;-)
 
Też kupiłam łóżeczko turystyczne, wczoraj kurier przywiózł, na razie pełni rolę ochronną - stoi przy naszym łóżku i chroni przed spadaniem małej :-), chcę jeszcze dokupić materac kokosowo-piankowy, żeby był wygodniejszy dla młodej.
A wczoraj Lenka została po południu z moją siostrą na 3 godziny i był niezły bal - zupa be, mleko be - z butelki to ryk już na widok butelki, z kubka też nie chciała, jedynie w miarę wchodziły chrupki kukurydziane - a tak to bunt jedzeniowy, bo mamusi nie ma :no:. No i teraz widzę, dlaczego starsze córki kiepsko przybierały jak wracałam do pracy - to był protest na moją nieobecność. Dobrze, że tym razem nie wracam do pracy, przynajmniej mała dobrze wygląda.A z Lenki to leniuszek przy waszych dzieciaczkach, w nosie ma raczkowanie, na razie przy każdej okazji się przewraca na brzuszek, może zacznie niedługo więcej kombinować
 
Wy się tak nie przejmujcie tym nieraczkowaniem, bo dzieci zaczynają raczkować średnio w 7-8 miesiącu. I dopiero później siadać. I to wcale nie jest takie fajne, jak łobuz zaczyna być mobilny, bo już nie można go ani na moment zostawić samego.

Dopisek:
Jesli któraś używa Fervex lub Fervex Junior to zostaje wycofany z obrotu: http://www.gif.gov.pl/rep/gif/pdf-y/WC/2013/WC_2013-05-23-027.pdf
 
Ostatnia edycja:
multiplicamini oj ja też zaczynam przeżywać mój powrót do pracy. co prawda ja 13 dni po Tobie,ale jednak to mniej niż miesiąc... boję się, że jak mnie nie będzie tyle czasu to Mała będzie się buntowała. sama nie wiem czy dobrze że najpierw maż będzie z nią siedział - w końcu to dla niej też bliska osoba, a nie od razu niania. ae z drugiej strony to bedzie miała dwie zmiany, najpierw siedzenie z tatą może być szokiem, a jak się już przyzwyczai to znowu niania wkroczy... ach te dylematy...
ale tłumaczę sobie, zę nie ja pierwsza i nie ostatnia.

babyduck każda matka chciałaby żeby jej dziecko rozwijało się szybciutko:-) dlatego my tak oczekujemy tego raczkowania itp. ja sie bardziej zamartwiam mową Małej, nadal mało głuży, a w sumie chyba powinna już powoli gaworzyć. Rozmawia w sumie głównie jak jest sama i to też rzadko:-(

podejrzałam dziś wątek majówek 2013 i ... nanulika od 2 tygodni już tuli Matyldę:-) Gratulacje!!!!
 
Ostatnia edycja:
Pati oby tym naszym maluszkom to mleczko przeszło szybciej bo to wstawanie jest męczące już ;)

multiplicamini będzie dobrze choć nie powiem samej byłoby mi źle ;) najgorsze pierwsze dni.
 
Dziewczyny trzymam kciuki za wasze powroty do pracy!

Tymek dziś pobił rekord-obudził się na mleko dopiero o 5.30:-) ale coś od rana jest niespokojny-walczy z dziąsłami:baffled:

A jeśli chodzi o kojec to ja mam pożyczony od znajomej i mimo że mały jeszcze nie raczkuje to czasem sadzam go w środku(muszę go 3mać bo sam nie siedzi) i się bawi. Podoba mu się to bo jest bardzo kolorowo-mnóstwo zabawek tam ma :-)

Pogoda dziś u mnie do niczego, wieje, pada... brrr
 
reklama
nanulika gratulacje i uściski dla mamy i dzieciąteczka :*:*:*:*:*::*:*:*:*::*
pati jednak dziecko widzisz bardziej cwane od rodzica jest :O poczuła się oszukana najwidoczniej. ponoć od pół roczku już dzieci powinny noce przesypiać, ale wiesz jak to jest...ja znam dużo dzieciąteczek które mają już rok i jeszcze nie przesypiają. a jakbyś zaczęła nie wiem to mleczko co o północy podajesz tak rozrzedzać troszkę i coraz bardziej coraz bardziej aż mała zrezygnuje...a smoczek zamiast butli nie zadziała??
dziewczyny no to ile łącznie godzin bez posiłku przez noc Wasze dzieci wytrzymują? znaczy się ile godzin w nocy przesypiają. moja czasem zaśnie już o 20.30 to dopiero o 6.30 ją karmię i nie wiem czy to nie za długa przerwa. czasami jest tak, że o 23.00 dopiero zasypia to też ją o 6.30 nakarmię, zależy jak jej dzień minie, jaka zmęczona i wogóle, wtedy zasypia czasem prędzej czasem później i zależy jak w ciągu dnia się wyśpi. a dzienne drzemki jak u Was wyglądają?? co ile godzin zasypiają szkraby, na ile godz i ile tych drzemek wychodzi łącznie. no bo u nas to różnie, średnio mała 3 godziny czuwania ma po dwa razy przeważnie. łączna ilość godzin spania w ciągu dnia wynosi od 2-4 godzin, zależy jak jej tam się chce, w dzień jest właśnie problem z drugą czy trzecią drzemką jeśli trzecia wogóle jest..nie wiem, budzi się co chwila i płacze i trzeba ją do cycka przystawiać i wtedy dalej śpi i tak potrafi co 0,5 godz się budzić, pierwsza drzemka trwa od 0,5 godz do nawet 3-3,5
 
Do góry