reklama
B
Bryszka
Gość
Witam
U mnie kolejny dzień chorowania ;( najgorzej z katarem... mam ochotę kupić normalne krople i wpuścić i sobie ulżyć .... Wolałam już bol gardła niż ten wstrętny katar ... zresztą mam wrażenie że te ciągłe próby wydmuchiwania nosa doprowadzają do twardnień brzuszka, no chyba że to mały sie tak pręży, bo i tak bywa.
Julianna i mi się wydaje że lista kompletna... mi też jeszcze brak kilku rzeczy ale to już po przeprowadzce pokupuję.
I wiecie co tak się zastanawiam co się stało Julieet wyjechała na urlop i cisza...
W ogóle mam czasem myśli co jest z innymi brzuchatkami co były udzielaly się i nagle jak kamień w wodę... czy one o nas zapomniały, czy z ich brzuszkami wszystko oki????
U mnie kolejny dzień chorowania ;( najgorzej z katarem... mam ochotę kupić normalne krople i wpuścić i sobie ulżyć .... Wolałam już bol gardła niż ten wstrętny katar ... zresztą mam wrażenie że te ciągłe próby wydmuchiwania nosa doprowadzają do twardnień brzuszka, no chyba że to mały sie tak pręży, bo i tak bywa.
Julianna i mi się wydaje że lista kompletna... mi też jeszcze brak kilku rzeczy ale to już po przeprowadzce pokupuję.
I wiecie co tak się zastanawiam co się stało Julieet wyjechała na urlop i cisza...
W ogóle mam czasem myśli co jest z innymi brzuchatkami co były udzielaly się i nagle jak kamień w wodę... czy one o nas zapomniały, czy z ich brzuszkami wszystko oki????
Halo!:-)
Przede wszystkim dzięki kochane za rady dotyczące kataru...Gin zalecił mi syrop *spam*, sinupret, i sól morską do noska. Powiedział też że jakbym miała duże problemy z oddychaniem np. w nocy to mogę sobie zakroplić raz otrivinem dla dzieci, ale to tylko w szczególnych przypadkach.
Poza tym z Dzidzią wszystko ok, rośnie zdrowo, waży 1690![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
No i wiem już że na 100% będę miała cesarkę, ciut wcześniej niż mam termin, czyli nie będę taką końcową listopadówką tylko raczej środkową, ale na dokładny termin umówimy się na początku listopada.
Julianna Twoja lista jest bardzo podobna do mojej, więc wydaje mi się, że są na niej wszyskie najpotrzebniejsze rzeczy. Ja mam jeszcze na liście wanienkę, nożyczki dla niemowląt do paznokietków, pieluchy tetrowe (bo przydają się przy karmieniu, jak dziecko ulewa itp.)
Przede wszystkim dzięki kochane za rady dotyczące kataru...Gin zalecił mi syrop *spam*, sinupret, i sól morską do noska. Powiedział też że jakbym miała duże problemy z oddychaniem np. w nocy to mogę sobie zakroplić raz otrivinem dla dzieci, ale to tylko w szczególnych przypadkach.
Poza tym z Dzidzią wszystko ok, rośnie zdrowo, waży 1690
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
No i wiem już że na 100% będę miała cesarkę, ciut wcześniej niż mam termin, czyli nie będę taką końcową listopadówką tylko raczej środkową, ale na dokładny termin umówimy się na początku listopada.
Julianna Twoja lista jest bardzo podobna do mojej, więc wydaje mi się, że są na niej wszyskie najpotrzebniejsze rzeczy. Ja mam jeszcze na liście wanienkę, nożyczki dla niemowląt do paznokietków, pieluchy tetrowe (bo przydają się przy karmieniu, jak dziecko ulewa itp.)
B
Bryszka
Gość
*spam* podobno dobrze jest brać nawet profilaktycznie w okresie zachorowań, co do otrivinu na dzieci to czytałam wiele kobiet je bierze w ciąży są różne opinie jedni lekarze mówią że działają miejscowo i nie powinny źle działać na łożysko inni odradzaja... sól czy tam woda morska nie udrażnia noska tylko nawilża... jak inne badziewie "ziołowe" na mnie kompletnie nie działa nawet pół minuty ulgi nie miałam ;( podobnie jak inne homeopatyczne oraz wszelkie inhalacje ... załamać się można
*spam* podobno dobrze jest brać nawet profilaktycznie w okresie zachorowań, co do otrivinu na dzieci to czytałam wiele kobiet je bierze w ciąży są różne opinie jedni lekarze mówią że działają miejscowo i nie powinny źle działać na łożysko inni odradzaja... sól czy tam woda morska nie udrażnia noska tylko nawilża... jak inne badziewie "ziołowe" na mnie kompletnie nie działa nawet pół minuty ulgi nie miałam ;( podobnie jak inne homeopatyczne oraz wszelkie inhalacje ... załamać się można
A mnie sól morska unimer pediatric pomaga, mojemu synkowi też. Jak psiknę i porządnie wydmucham to od razu mi lepiej, nawilża śluzówkę i pomaga pozbyć się kataru.
Co do otrivinu, to mój gin powiedział, że na tym etapie ciąży nie może zaszkodzić i lepiej od czasu do czasu psiknąć i mieć ulgę niż się męczyć i nie móc oddychać. Ale oczywiście to indywidualna sprawa każdej z nas.
A *spam* faktycznie polecił jako profilaktykę, bo są w nim same naturalne składniki, które podwyższają odporność.
B
Bryszka
Gość
Kachutka ja mam wielki problem z tego względu że mam mega krzywą przegrodę w nosku i każda przygoda z katarem to dla mnie męka , co do kropli chemicznych... podobno sporym problemem jest to że po kilku dniach stosowania uzależniają, dlatego trzeba rozsądnie uzywać.
Kachutka ja mam wielki problem z tego względu że mam mega krzywą przegrodę w nosku i każda przygoda z katarem to dla mnie męka , co do kropli chemicznych... podobno sporym problemem jest to że po kilku dniach stosowania uzależniają, dlatego trzeba rozsądnie uzywać.
Oj no to współczuję, bo ogólnie katar to męcząca sprawa a jeszcze z dodatkowymi "atrakcjami" to pewnie masakra...
Co do kropli chemicznych-masz rację...Dlatego właśnie gin polecił mi je stosować tylko w wyjątkowych wypadkach, np. w nocy jak obydwie dziurki mam zatkane i nie mogę oddychać. Jeszcze nie brałam i liczę na to, że nie będzie takiej potrzeby bo jednak chemia to chemia...Na szczęście sól pomaga więc póki co psikam nią.
nimfii u mnie też potworny ból bioder , ale w pierwszej ciąży też tak miałam więc nie jestem zdziwiona , za to nowością jest ból krzyża króciutki spacerek i potem chodzić nie mogę tak mnie boli , pocieszam się że już bliżej niż dalej![]()
Jak porównuje dolegliwosci z pierwszej ciąży to wszystko mi wychodzi inaczej.
Teraz mam nisko brzuszek, wiec min żebra mnie nie cisną, a apamietam że przy Maćku to okropny ból przy żebrach mialam na 8-9msc ciąży.
Biodra mnie tak nie bolaly jak teraz, za to krzyż wtedy bardziej. Teraz na razie plecy daja mi spokój ;-)
No i teraz synek bardziej sie wierci, więcej go czuje i niemal non stop sie rusza.
Moglabym duzo pisac o tych roznicach, ale widac jak na dloni, że każda ciąża jest inna
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
julianna
Napisze do tej listy jakie rzeczy ja mialam lub mam teraz inne
A wiec...
Podkladu wodoodp. pod materac nie potrzebowalam dla niemowlaka, dopiero dla dziecka starszego oduczajac go spania w pieluszce. Przyda ci sie to co najwyzej do wietrzenia pupy, ale wystarczylaby najzwyklejsza ceratka, bo uzywa sie jej sporadycznie (lub pielucha flanelowa podszyta cerata- to mam teraz).
Recznik kapielowy mialam jeden - wystarczyl
Buletlka 250ml bedzie ci potrzebna troche pozniej wiec tez mozesz na razie nie kupowac.
No i to tyle z moich uwag.
Te rzeczy co napisalam powyzej nie sa potrzebne od razu wiec mozesz je zakupi nieco pozniej jesli nie chcesz wydac zbyt wiele kasy od razu.
No a cala reszta to juz standard. Wiem ze sporo tego, ech.... i pewnie jeszcze bedzie trzeba conieco dokupic jak sie czlowiek głebiej zastanowi to zawsze czegos brakuje.
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny
Ja wpadam tak na chwilę, zaraz A. mnie zrzuci i będzie przygotowywał się do obrony. No cóż, nie mogę mu mieć tego za złe, chociaż źle się czuję, jak do Was raz dziennie nie zajrzę![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Widzę, że nie tylko mnie dopadło przeziębienie. Wczoraj w nocy szukałam po omacku tabletek na gardło i poczułam, że coś się szykuje. Rano katar, to wzięłam rutinoscorbin i inhaluję się solą morską. Do tego ciepła herbata i dzisiaj już lepiej niż wczoraj, mam nadzieję, że szybko minie i Wam również tego życzę.
Niuniunia, ja zaczynam zaoczne od października i strasznie się martwię, że nie dam sobie rady w szkole, ale widzę, że Ty jesteś w podobnej sytuacji. Jak Twoje plecy znoszą te godziny siedzenia? I jak długie masz pojedyncze zajęcia? Bo u nas to 10,5h dziennie no i 2,5h jedne zajęcia trwają, martwię się siedzeniem tyle czasu, moja łopatka może tego nie przeżyć :-( Mam nadzieję, że wykładowcy podejdą do tego jakoś wyrozumiale, chociaż dziwnie się czuję przychodząc na 1 rok w zaawansowanej ciąży, nie lubię być atrakcją turystyczną dla każdego![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)
Życzę Wam wszystkim miłego dnia, ja pewnie wpadnę za jakiś czas, jutro wizyta u gina to może później mi się uda zepchnąć A. z kompa, chociaż to mało prawdopodobne :-)
Ja wpadam tak na chwilę, zaraz A. mnie zrzuci i będzie przygotowywał się do obrony. No cóż, nie mogę mu mieć tego za złe, chociaż źle się czuję, jak do Was raz dziennie nie zajrzę
Widzę, że nie tylko mnie dopadło przeziębienie. Wczoraj w nocy szukałam po omacku tabletek na gardło i poczułam, że coś się szykuje. Rano katar, to wzięłam rutinoscorbin i inhaluję się solą morską. Do tego ciepła herbata i dzisiaj już lepiej niż wczoraj, mam nadzieję, że szybko minie i Wam również tego życzę.
Niuniunia, ja zaczynam zaoczne od października i strasznie się martwię, że nie dam sobie rady w szkole, ale widzę, że Ty jesteś w podobnej sytuacji. Jak Twoje plecy znoszą te godziny siedzenia? I jak długie masz pojedyncze zajęcia? Bo u nas to 10,5h dziennie no i 2,5h jedne zajęcia trwają, martwię się siedzeniem tyle czasu, moja łopatka może tego nie przeżyć :-( Mam nadzieję, że wykładowcy podejdą do tego jakoś wyrozumiale, chociaż dziwnie się czuję przychodząc na 1 rok w zaawansowanej ciąży, nie lubię być atrakcją turystyczną dla każdego
![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)
Życzę Wam wszystkim miłego dnia, ja pewnie wpadnę za jakiś czas, jutro wizyta u gina to może później mi się uda zepchnąć A. z kompa, chociaż to mało prawdopodobne :-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 700
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 449
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: