Witajcie listopadowe mamusie!
Dużo się działo przez ostatnie dni, zdążyłam zaliczyć dwa razy usg, wizytę u gina (cytologia itd.) i dużo spraw w związku z przeprowadzką, ale najważniejszym wydarzeniem jest to, że od wczoraj wiemy, że będziemy mieli SYNKA
!!!!!!
Przyszły tata bardzo dumny, ja też się cieszę, tym bardziej, że nie nastawialam się na konkretną płeć, problem tylko z imieniem, bo dla dziewczynki było wybrane a teraz trzeba się będzie trochę pogłowić.
A jakoś od początku ciąży dręczyły mnie te męskie imiona, może to podświadomość ;-)
A ginekolog walnął z tą wiadomością bez przygotowania nas na to, po prostu pokazywał po kolei narządy i w pewnym momencie mówi: "A tu mamy pitolka"
ja słyszałam dobrze a mąż siedział mu za plecami i nie dosłyszał (może z emocji) i musiał się upewnić czy będziemy mieli syna ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dużo się działo przez ostatnie dni, zdążyłam zaliczyć dwa razy usg, wizytę u gina (cytologia itd.) i dużo spraw w związku z przeprowadzką, ale najważniejszym wydarzeniem jest to, że od wczoraj wiemy, że będziemy mieli SYNKA
Przyszły tata bardzo dumny, ja też się cieszę, tym bardziej, że nie nastawialam się na konkretną płeć, problem tylko z imieniem, bo dla dziewczynki było wybrane a teraz trzeba się będzie trochę pogłowić.
A jakoś od początku ciąży dręczyły mnie te męskie imiona, może to podświadomość ;-)
A ginekolog walnął z tą wiadomością bez przygotowania nas na to, po prostu pokazywał po kolei narządy i w pewnym momencie mówi: "A tu mamy pitolka"