reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2007

teraz zadko pisze za co z gory przepraszam:zawstydzona/y::-( ale musze ciagle lezec bo tak mnie rwa te pachwiny:-( biore nospe i nie pomaga:-( za tydzien mam dopiero wizyte.Ehhh a od pazdziernika zaczynaja mi sie juz zajecia na uczelni-nie wiem jak ja sie tam doczlapie:zawstydzona/y:
Kathe bidulko :-(
Ja tez mam bol w pachwinach,ale chyba nie az tak mocny jak ty.
Mnie zlapie raz na jakis czas i wtedy w pozycji "na malysza" doczolguje sie na kanape i w pozycji embrionalnej przeczekuje bol.
Moje dziecko w tym czasie przewraca dom do gory nogami bo widzi okazje :rofl2:
A ja sie faktycznie nie ruszam 5-10 minut i mi przechodzi.
Wspolczuje bardzo.A z tymi studiami to juz wogole....
 
reklama
Kathhe
ja mam tez bol w pachwinach, ale zdarzaja sie dni kiedy moge calkiem normalnie sie poruszac;-) Nie wiem od czego to jest uzaleznione;-)?
 
Wiecie ja juz marze o tym co zjem po porodzie!!! Normalnie tesknie za tym by moc normalnie cos zjesc i nie miec zgagi!!!! Chyba wtedy rzuce sie na wielki talerz spagetti, albo jeszcze nie wiem co, najwazniejsze zeby bylo duzo!!! hehe
 
Nic nie mowcie na temat zgagi;-)
Ktoregos dnia tak mnie Bruno uraczyl pieczywkiem czoskowym, ze cala nos przesiedzialam na lozku:-D:-D, bo jak sie polozylam to mi te kwasiory podchodzily:crazy: bleeeeee Nic nie pomagalo:no:
Dzisiaj juz tez dwa razy zelik sobie lyknelam na zgage;-) A teraz wcinam wielka miche pudingu czekoladowego, pewnie tez bede musiala popic zelikiem;-);-)
 
Nic nie mowcie na temat zgagi;-)
Ktoregos dnia tak mnie Bruno uraczyl pieczywkiem czoskowym, ze cala nos przesiedzialam na lozku:-D:-D, bo jak sie polozylam to mi te kwasiory podchodzily:crazy: bleeeeee Nic nie pomagalo:no:
Dzisiaj juz tez dwa razy zelik sobie lyknelam na zgage;-) A teraz wcinam wielka miche pudingu czekoladowego, pewnie tez bede musiala popic zelikiem;-);-)
Ha przypomnialo mi sie jak w poprzedniej ciazy chodzilam do pracy.
Pracowalam z kolezanka,ktora byla w tydzien starszej ciazy.
Bylo to tak na przelomie 34-35 tydzien.Dwie brzuchatki bylysmy wsrod kolegow i kolezanek.
No i inni pracownicy z napojami do roboty a my z 500ml flaszkami Gaviscon-u (mleczko na zgage) :-D:-D:-D
Z gwinta kazda swoj "napoj" pila :rofl2::rofl2::rofl2:
Ale ludzie ubaw mieli :-p
 
reklama
Do góry