reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2007

Olpa to to usg 8 pazdziernika masz jakies nadprogramowe?
A mialas juz tutaj usg? Bo mi powiedzieli,ze nalezy sie jedno,ktore mialam w 18 tygodniu.
Ale pojechalam do Castelbaru na prywatne usg4d.
Doktor Cudo nie powinna tego zbagatelizowac :wściekła/y:
Koniecznie upominaj sie o zdiagnozowanie tego rumienia :blink:
A co do spotkanka,moze w ktorys weekend?
 
reklama
Anineczka to USG nie jest nadprogramowe, po prostu po ostatnim USG tutaj (w 19 tygodniu) kobieta zapisała mi od razu kolejny termin w 35 tygodniu i jeszcze przepraszała, że tak późno, ale oni liczą mi tygodnie wg USG, bo według ostatniej miesiączki mam termin 2 tygodnie wcześniej (na 5 listopada). W międzyczasie robiłam USG w Polsce ale tutaj to nie ma żadnego znaczenia.
Mi też weekendy najbardziej pasują, bo wtedy mężulek ma wolne.
 
Olpa no to brak mi slow :angry::angry::angry:
To znaczy ciesze sie,ze masz to drugie usg,ale jestem wsciekla,ze mi powiedzieli,ze nalezy mi sie tylko jedno usg :wściekła/y:
A moj maz jak to usluszal to sie jeszcze bardziej wsciekl :eek: bo na ostatniej wizycie walczylismy o dodatkowe usg. I nic. A jeszcze jakis lekarz palant nam powiedzila,ze nalezy sie jedno usg,bo im czesciej sie robi tym wieksze szanse na smierc dziecka :szok:
Jak to powiedzial: 1 na 1000 dzieci umiera po usg :shocked2::szok:
Co jest oczywiscie nie prawda i jak poskarzylam sie mojemu Gp to sie za glowe zlapal,ze tacy lekarze pracuja w UCHG :shocked2:.
Ja nie jestem rasistka,ale ten lekarz byl czarnoskory...teraz sie smieje,ze pewnie szkole skonczyl w Zimbabwe i jest sto lat za murzynami :zawstydzona/y::dry::sorry2::sorry2:
Juz wiecej do niego nie pojde.
A pozatym powiedzial mi,ze dziecko jest ulozone glowka w dol co okazalo sie nie prawda,bo 3 dni pozniej mialam prywatnego scana i tak wyszlo,ze mlody ulozony poprzecznie jest :eek:
Ehhh....
No nic ide spac.Milej nocki.

A co do spotkanka.Moze za 2 tygodnie? Bo w przyszla sobote imprezka urodzinowa Antka a w niedziele malowanie sypialni ;-)
 
witam z rana :-D
ja juz od 7.00 na nogach :crazy: Maly w brzuszku dawaj sie weznaki i spac nie dawal wiec wstalam. Zakupy zrobione, piesek tez juz po spacerku a ja po sniadanku. Dzis czeka mnie jeszcze wizyta u diebetyka, oby moj cukier byl w normie :happy2: bo pozwalam sobie ostatnio na wiecej niz powinnam... tu gdzies ciasto a tu slodki serek waniliowy... i tak coraz czesciej :zawstydzona/y: a niewolno!

anineczka nie denerwuj sie bo to dzidzia czuje! A tak odnosnie mieszkanka to wspolczuje, wiem co czujesz... ja o swoje tez walczylam i walczylam... I jeszcze 2 tyg do przeprowadzki.... Biedulko nie zamartwiaj sie tylko. Bedzie dobrze. Buzka!
 
Dzien dobry:-):-)

Motylinku, gratuluje
normalnie nie moglam uwierzyc, ze juz sie zaczelo... maluszki juz powolutku pchaja sie na swiat... Ale macie super, ze juz dziewczyny sa z Wami... i najwazniejsze, ze wszystko w porzadku, jeszcze raz serdeczne gratulacje:-D:-D:-D:-D
 
Dzień dobry
Witam po małej przerwie.
Ja sie tylko przywitac wpadłam bo zaraz do lekarza ide na wizyte,jak wróce to poczytam co tam u Was.
Tyle co zdążyłam zobaczyc to Motylinek urodziła,wow pierwsza listopadówka szokkk

Motlinyk przyjmij gratulacje z całego serduszka
 
Witam.

Oj Motylinku, toś zaskoczyła nas wszystkie! Oczywiście serdecznie gratuluję :tak:

Kreciku widzę, że mąż zazdrosny o bb ;-). Życzę, żeby z tymi Twoimi dolegliwościami było wszystko ok, a egoistyczne posty.. są potrzebne :blink:.

Anulka spotkałaś się już z panią Jadwigą Kałwińską? Z tego co pamiętam miało się to odbyć piętnastego. Ciekawa jestem jak wrażenia. Tak jeszcze odnośnie informacji o naszym szpitalu, to synek mojej koleżanki, która niedawno tu urodziła, po tym jak wyzdrowiał z żółtaczki okazało się, że załapał gronkowca :-( Moja teściowa mówiła mi, że to już 4 dziecko, tylko nie wiem na przestrzeni jakiego czasu.

Misia to dobrze, że mamy Ci pomagają z Wikiem. A co do "podkładu" pod prześcieradło to nawet o tym nie pomyślałam, dobrze, że poruszyłaś temat - dzięki.

Moje dziecko przeszło z etapu kopania na etap wypychania (pewnie u Was to już dawno nastąpiło, ale ja "do tyłu jestem" z ciążą). Tatuś się nadziwić nie może, jak to nasze dziecko robi. A mnie coraz częściej nocne ataki głodu łapią :confused:
 
Witam.

Oj Motylinku, toś zaskoczyła nas wszystkie! Oczywiście serdecznie gratuluję :tak:

Kreciku widzę, że mąż zazdrosny o bb ;-). Życzę, żeby z tymi Twoimi dolegliwościami było wszystko ok, a egoistyczne posty.. są potrzebne :blink:.

Anulka spotkałaś się już z panią Jadwigą Kałwińską? Z tego co pamiętam miało się to odbyć piętnastego. Ciekawa jestem jak wrażenia. Tak jeszcze odnośnie informacji o naszym szpitalu, to synek mojej koleżanki, która niedawno tu urodziła, po tym jak wyzdrowiał z żółtaczki okazało się, że załapał gronkowca :-( Moja teściowa mówiła mi, że to już 4 dziecko, tylko nie wiem na przestrzeni jakiego czasu.

Misia to dobrze, że mamy Ci pomagają z Wikiem. A co do "podkładu" pod prześcieradło to nawet o tym nie pomyślałam, dobrze, że poruszyłaś temat - dzięki.

Moje dziecko przeszło z etapu kopania na etap wypychania (pewnie u Was to już dawno nastąpiło, ale ja "do tyłu jestem" z ciążą). Tatuś się nadziwić nie może, jak to nasze dziecko robi. A mnie coraz częściej nocne ataki głodu łapią :confused:

Jolie... umowilismy sie na dzis na 12ta... wiec zdam relacje popoludniu... sama jestem baaaaardzo ciekawa...

A co do gronkowca, to tez cos slyszalam, ze w naszym szpitalu jest... Hmmm, a jak to jest z konsekwencjami dla maluszka? Daja jakis antybiotyk, dluzej musi zostac? Och im blizej tym bardziej sie boje...
no i czuje sie fatalnie, ciaglemi slabo i slabo jakbym miala zemdlec... cisnienie mi skacze - raz 100/60 a za chwile 145/95 i rano puls mialam 124...:szok::szok:

Maluszek kopie moooocno, wypycha co sie da... wczoraj mezulka wolalam, by przylozyl dlon i poczul czkawke naszego brzdaca...

Rozstepy okropne mam po jednej i drugiej stronie brzucha... nie wiem jaki sens ma dalsze smarowanie... tak dbam i ni to nie dalo... brrr!!!
 
reklama
Do góry