reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lista zakupów:)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
rozalka - ale panience chyba bardziej chodziło o łóżeczko turystyczne niż właśnie kojec jako kojec :)

Bardziej zasugerowałam sie odpowiedziami innych dziewczyn,które pisza,że dzieci im spedzaja czas w ciągu dnia w kojcu,a nie postem Panienki.Dla mnie kojec,rzecz zbędna zupełnie.Ale turystyczne jak najbardziej na wakacje sie przyda.w domu turystycznego tez nie rozkładma,bo niby po co?
 
reklama
koralowa mój tez ma b. podobne krzesełko te same funkcje tylko inne kolory i olewa je , nie chce w nim póki co siedziec, mam nadzieje, ze teraz na urlopie go do niego przekonam:p
 
Odnośnie kojca:) my dostaliśmy kojec 2 tyg temu, ponieważ chrzciny Jasia były u moich rodziców i spędziliśmy tam 5 dni, posłużył nam jako łóżeczko:) Jasiowi bardzo dobrze się w nim spało, a teraz jest rozstawiony w salonie i mały lubi w nim siedzieć, ma tam swoje małe królestwo z zabawkami:) myślę że jak zrobi się cieplutko to kojec wystawimy na teras:) jak trzeba będzie porobić coś w ogódku to lepiej żeby Jaś był w kojcu niż w wózku:) złożony zajmuję mało miejsca, więc jak będziemy teraz gdzieś wyjeżdzać to kojec będzie podróżował razem z nami i pełnił funkcję łóżeczka turystycznego. Krzesełko do karmienia też mamy od jakiegoś miesiąca i Jaś lubi w nim siedzieć gdy jest zamonowany blat i ma jakąś zabawkę bo wtedy w niego stuka:)
 
rozalka - ale panience chyba bardziej chodziło o łóżeczko turystyczne niż właśnie kojec jako kojec :)
zgadza się ;) Chciałam małego np w czasie gdy gotuję obiad mieć obok siebie, właśnie w łóżeczku tur./kojcu, bo teraz siedzi w krzesełku lub wózku. Ciągle się wacham czy kupować czy nie? Ja jestem na wychowawczym i ciężko tak z jednej pensji...
 
zgadza się ;) Chciałam małego np w czasie gdy gotuję obiad mieć obok siebie, właśnie w łóżeczku tur./kojcu, bo teraz siedzi w krzesełku lub wózku. Ciągle się wacham czy kupować czy nie? Ja jestem na wychowawczym i ciężko tak z jednej pensji...

Wiesz,to tez zalezy od temperamentu dziecka i od tego,czy juz raczkuje,czy nie.bo moja choc baaardzo spokojna,to nie usiedzi na tyłeczku dlużej niz minutke,w kojcu ,to by nerwa miała.Jak zajarzyła raczkowanie,to nie ma zmiłuj,ciagle gdzieś "biegnie" na łapkach.Ale jak planujecie wakacje,czy jakis wyjazd,to możesz zakupic i narazie w domu rozstawiac.
 
Adrianna w krzesełku to tylko je, jak tylko skończy to posiedzi jeszcze chwilkę i zaraz wyciąga rączki do biegania.
I tez mamy takie mniej więcej jak wyżej pokazano. Funkcji full, nawet dwie tace, jak jedną upieprzymy ściągam i pod spodem jest następna czyściutka :)

Łóżeczko turystyczne jest ok, gdy planujesz wyjazdy, masz ogród, taras - w domu ok, ale jak zacznie biegać to i tak tam nie usiedzi, chyba, że właśnie będzie dzieckiem spokojnym, bo Ada w domu jest wszędzie :)

Madzia_83 - Ada po ogrodzie zapitala po kolonach, mam dwie pary spisane na straty z zielonymi nogawkami :)
 
Ostatnia edycja:
W związku z tym,że moja mała pewnie tez bedzie po ogrodzie u babci zasuwać na czterech planuje zakupic nakolanniki do raczkowania.Najpierw zajrze do znajomej hurtowni,czy maja,a jak nie to na all sa fajne.
 
Lilijanno :) Jaś narazie nie ma ochoty się przemieszczać:) jakiś czas temu przesuwał się na czworaka do tyłu, ale ostatnio co go położymy na brzuchu to przekręca się spowrotem na plecy i się cieszy:) więc narazię jak my będziemy coś robić w ogródku to Jasia posadzimy w kojcu:) a też mam kilka par dresików przygotowanych takich gorszych właśnie na zabawy na trawie:) może za jakiś czas Jaś jednak stwiedzi że pozycja na czworaka jest fajna:)
 
reklama
panienko - my mamy lozeczko turystyczne ze wzgledu na wyjazdy do Pl, a teraz jest caly czas rozlozone w domu i robi za kojec. nie wyobrazam sobie nie miec tego. Oli nie chce dlugo siedziec w krzeselku, a innej opcji nie mam. nic bym nie zrobila w domu, bo tak juz zaiwania, ze szok :) takze dla mnie rewelka :)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry