reklama
Cześć dziewczyny! Trochę późno do Was dołączam, ale lepiej późno niż wcale!:-) Ja mam termin na 2 kwietnia, ale musze brać pod uwagę termin przedwczesny. Dlatego codziennie zastanawiam się przed pójsciem spać czy to już tuż tuż... Wolę chyba poczekać do kwietnia, strasznie boję się porodu (przeraża mnie opcja krojenia krocza, zawsze byłam histeryczką jeśli chodzi o ból, więc boję się, że zrobię scenę jak jakis babol podejdzie z ostrym narzędziem by mnie naciąć i ją pogryzę ). Od poniedziałku zamieniam się w słoniatko, zniknęły mi kostki a zato mam 2 wielkie nabrzmiałe kłody A jak Wy to wszystko znosicie?? Pozdrawiam was gorąco!:-)
słońce - jako,że już rodziłam - to powiem Tobie,że w tych wszystkich
bólach, parciu i takich tam sam czyn nacięcia krocza był dla mnie niczym
poprostu ...nie wiem kiedy...nie myśli się o tym i jak u mnie - nie czuje
więc głowa do góry i witamy
bólach, parciu i takich tam sam czyn nacięcia krocza był dla mnie niczym
poprostu ...nie wiem kiedy...nie myśli się o tym i jak u mnie - nie czuje
więc głowa do góry i witamy
majkam
mama Danielka i Karolinki
czesc sloneczlo ,witamy serdecznie , to juz koncowka wiec nic dziwnego ze robia sie z nas titaniki
M
m_ktosia
Gość
czesc slonce :-)
Monika K-W
Fan(ka)
Witam Słońce
reklama
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 300
- Wyświetleń
- 39 tys
Podziel się: