reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lista czerwcówek

reklama
hej kochane...

Zgłaszam się po długiej przerwie. Właśnie dziś podniosłam się na trochę i przeczytałam prywatną wiadomość od sealet. Zrobiło mi się strasznie miło, że ktoś pamięta:-) Nie zaglądam do Was za często. Do 3 lutego mam bezwględny nakaz leżenia... Kompa mam w drugim pokoju stacjonarnego, więc za mocno nie mam jak korzystać. Miałam skurcze i szyjka się skróciła. W sumie wydaje mi sie że 2,5 cm to nie taka tragedia...ale ponieważ miałam krwawienie lekarz przykół mnie do wyrka... Nie wiem czy da coś to moje leżenie...i w sumie to sie dziwie ze nie skierowali mnie na założenie szwu skoro jest źle... Mam póki co zakaz na wszystko- jazdę autem, spacery, wstawanie, o seksie mam narazie zapomnieć... Mamy leżeć i odpoczywać. Jakby mało mi było nerwów, odkąd leżę maleństwo słabiej się rusza...i się oczywiście martwię... Postaram się do Was zajrzeć jutro. 2 lutego mam usg połówkowe a 3 idę na wizytę do swojego gina. Mam nadzieję że okaże się ze szyjka dalej się nie skraca i wtedy będę już "na chodzie" i nadrobię zaległośći na forum:-)

Witam wszystkie nowe mamusie, gratuluję Wam waszych kolejnych wizyt i niezmiennie trzymam za Was wszystkie kciuki. Ściskam Was mocno i dziękujemy bardzo za pamięć.
 
gniesha jak dobrze,ze się odezwałaś, myśmy się tu zastanawiały co się z Tobą dzieje i czy wszystko ok, podaj jakiś numer kontaktowy do siebie, ja Ci wyślę swój na wiadomość prywatną,żebyśmy miały jakiś kontakt z Tobą skoro nie możesz Nas czytać na bieżąco:-)
trzymaj się i uważaj na siebie, ja tez muszę uważać, bo okazało się,że mam przodujące łożysko, ale damy radę i dotrwamy do czerwca:-)
 
hej kochane...

Zgłaszam się po długiej przerwie. Właśnie dziś podniosłam się na trochę i przeczytałam prywatną wiadomość od sealet. Zrobiło mi się strasznie miło, że ktoś pamięta:-) Nie zaglądam do Was za często. Do 3 lutego mam bezwględny nakaz leżenia... Kompa mam w drugim pokoju stacjonarnego, więc za mocno nie mam jak korzystać. Miałam skurcze i szyjka się skróciła. W sumie wydaje mi sie że 2,5 cm to nie taka tragedia...ale ponieważ miałam krwawienie lekarz przykół mnie do wyrka... Nie wiem czy da coś to moje leżenie...i w sumie to sie dziwie ze nie skierowali mnie na założenie szwu skoro jest źle... Mam póki co zakaz na wszystko- jazdę autem, spacery, wstawanie, o seksie mam narazie zapomnieć... Mamy leżeć i odpoczywać. Jakby mało mi było nerwów, odkąd leżę maleństwo słabiej się rusza...i się oczywiście martwię... Postaram się do Was zajrzeć jutro. 2 lutego mam usg połówkowe a 3 idę na wizytę do swojego gina. Mam nadzieję że okaże się ze szyjka dalej się nie skraca i wtedy będę już "na chodzie" i nadrobię zaległośći na forum:-)

Witam wszystkie nowe mamusie, gratuluję Wam waszych kolejnych wizyt i niezmiennie trzymam za Was wszystkie kciuki. Ściskam Was mocno i dziękujemy bardzo za pamięć.
Kochana jak dobrze ze sie odezwałas bo sie martwiłysmy tutaj o Ciebie
leż i dużo odpoczywaj ;-);-);-) trzymamy kciuki napewno wszystko bedzie dobrze
 
hej kochane...

Zgłaszam się po długiej przerwie. Właśnie dziś podniosłam się na trochę i przeczytałam prywatną wiadomość od sealet. Zrobiło mi się strasznie miło, że ktoś pamięta:-) Nie zaglądam do Was za często. Do 3 lutego mam bezwględny nakaz leżenia... Kompa mam w drugim pokoju stacjonarnego, więc za mocno nie mam jak korzystać. Miałam skurcze i szyjka się skróciła. W sumie wydaje mi sie że 2,5 cm to nie taka tragedia...ale ponieważ miałam krwawienie lekarz przykół mnie do wyrka... Nie wiem czy da coś to moje leżenie...i w sumie to sie dziwie ze nie skierowali mnie na założenie szwu skoro jest źle... Mam póki co zakaz na wszystko- jazdę autem, spacery, wstawanie, o seksie mam narazie zapomnieć... Mamy leżeć i odpoczywać. Jakby mało mi było nerwów, odkąd leżę maleństwo słabiej się rusza...i się oczywiście martwię... Postaram się do Was zajrzeć jutro. 2 lutego mam usg połówkowe a 3 idę na wizytę do swojego gina. Mam nadzieję że okaże się ze szyjka dalej się nie skraca i wtedy będę już "na chodzie" i nadrobię zaległośći na forum:-)

Witam wszystkie nowe mamusie, gratuluję Wam waszych kolejnych wizyt i niezmiennie trzymam za Was wszystkie kciuki. Ściskam Was mocno i dziękujemy bardzo za pamięć.

Nic się nie martw kochana. Ja z Wojtusiem mialam podobne problemy, tyle że zaczęły się wcześniej niż u Ciebie.:baffled: Starałam się dużo leżeć, ale nie było to latwe bo mialam już córke w domu, tak więc na tyle ile mogłam- leżalam:tak:Szewka tez mi nie założyli:no:lekarze z reguly czekają czy będzie to koniecznie potrzebne. Moja ginka robila mi wtedy badania kontrolne co 2 tyg. i nic się nie zmieniało radykalnie, więc nic więcej nie było trzeba robić. Jakoś pod koniec szyjka zaczęła się bardziej skracać, ale to już nie było takie niebezpieczne. Synus urodził się jakies 2-3 tyg przed terminem zdrowy i śliczny. Życzę wytrwałości i pozytywnych myśli.
 
reklama
Tyle szukalam tego podforum ;) Jakos nie przyszlo mi do glowy, ze to w "przyszle mamy" .. poprzednio odnalazlam "sie" bezproblemowo, a tu taka niespodzianka .. No, ale sie udalo - termin mam 27 czerwca - plec jeszcze nieznana ;) Miło mi Was powitać.
 
Do góry