reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

Jedyneczka może jakiś film mu puść z symulacją wypadku?:confused:Fajnie, będziemy razem do 18 odliczać. Tylko, że ja potem jeszcze z tydzień muszę się przeterminować- tak jest w moim szpitalu...A zwolnienie powiedzial,że mi wypisze jeszcze na miesiąc:tak:
Patipaula skąd Ty masz tyle sił i energii??

Ja się załamałam, bo znowu przytyłam i chyba przekroczę 20 kg. Gin mnie pocieszył,że miałam niedowagę przed ciążą i w sumie to od prawidłowej wagi przytyłam normalnie:baffled: Ale mi już ciężko,że jestem taaaka gruba i tyle będę miała do zrzucenia. Poza tym słodyczy nie jem, odżywiam się zdrowo a tyję :confused:
 
reklama
jestem:-)
zaliczyłam ktg 50 minutowe i badanie u superprzystojnego doktorka, który wyglądał na 20 lat:-D wnioski- zapis ładny, skurcze jakieś marne się pojawiły, szyjka jeszcze się trzyma-przygotowuje się powoli, rozwarcie 2,5-3cm-szału nie ma, jeśłi nic się nie wydarzy, to ktg w pn i tel do położnej-pomyślimy, co dalej:-) ruch na porodówce- w trakcie mojego ktg położna przyjęła 3 dziewczyny! a jedna rodziła w pokoju obok-cichutka jak nie wiem-pełna kulturka, więc mówię do mojej położnej, że po mnie raczej nie ma co się spodziewać takiej ogłądy:-D położna mnie uświadomiła, że wszystkie chwyty dozwolone, a ta co rodzi, dostała ZZO i niestety chyba będzie miała cc, bo nie postępuje poród:-(
anetka daj sobie i swoim cycorkom trochę czasu-będzie git:-)
niunia niedobry M!!! mój mi towarzyszy wiernie, chcociaż dzisiaj sama lojalnie uprzedziłam, ze jestem zmierzła i wszystko mnie wk..., to stwierdził, ze mi oczysci aurę ze złych emocji:-D nie wiem, gdzie to usłyszał:-D
jedyneczka jak tak M lubi powroty do przeszłości, to mu powiedz, że kiedyś, to chłopi zakładali babom homonto i orali nimi pole- do tego też wrócimy??? :-) a co do alko, to mój D ma prohibicje od 2 tyg już jakoś-raz na jakiś czas piwko za moim pozwoleniem i wsio, odpowiedź też jest prosta, czemu?- bo jestem w ciąży z NASZYM DZIECKIEM i ja nie mam odskoczni, ze zapalę albo łyknę coś i jeszcze długo nie będę mieć, więc odpoweidzialność zbiorowa, a co:-) ale D nie dymi nawet-spróbowałby!!!
Mruczka ja też tyję, ale ja nie odżywiam się zdrowo-wpieprzam jaka mała świnka na co mam ochotę, silna wola spożywcza w ciąży to nieznane mi pojęcie:-D a jak przyjdzie szaleć z dzieciaczkami, człowiek nie dośpi, nie będzie dojadał, to się zrzuci:-)
 
Dzieki za życzenia dziewczyny :)
Ja chyba tez sie teraz nie bede M prosić przyjdzie koza do woza racja :) Dostałam dziś kwiaty i co czekoladki nie dosc za dupa jak armata to jeszcze słodycze .
Mruczka ja przytyłam 20 kg :-/nie wiem jakim cudem to zgubie . :baffled::baffled:
 
Hejka

Przede wszystkim gratuluję rozpakowanym mamusiom i witam te, które wróciły już do domku!!!!

Elspeth – ja na szcęście białka w moczu nie mam i mam nadzieję, że nic się w tym temacie już nie zmieni ale fakt popuchnięta jestem bardzo.Jak nacisnę na nogę tomi się dziury robią a jakby mi ktoś przypadkiem na nogę nadepnął lub w nogę kopnął to jestem gotowa ugryźć. Tak mnie te moje kopytka bolą.
Mruczka – nie przejmuj się kuzynką. Może to po prostu z zazdrości. Ludzie czasami naprawdę są okropni. Mi to np. cały czas sąsiadka takie komplementy sadzi, że nic tylko strzelić sobie w głowę. W ogóle ludzie jakoś zachować się nie potrafią. Ostatnio z racji tego, że będzie drugi syn kolejna sąsiadeczka rano w sklepie skomentowała, że dziewczynki więcej radości dają i takie tam. Jakbym miała kija to bym ją dźgnęła ale że ostatnio b.wrażliwa jestem to mi się przykro zrobiło i się zamknęłam. Zresztą ciągle czegoś wysłuchiwać muszę więc już ostatnio do małża mówiłam, że muszę się w jakąś procę zaopatrzyć.
Agatha – mój mały siedzi na prawej stronie. Jestem tak okopana, że szkoda gadać. Czasami jak walnie mi po żebrach to aż mnie zgina. Mateusz był dokładnie tak samo ułożony jak on i też sadził w te same miejsca ale nie tak mocno i nie tak często jak Szymek.
Tetina – będzie dobrze,glowa do góru. Najważniejsze, że wykryli infekcje tak wcześnie. Pare dni i będziesz miała synka przy sobie.
Ewcik,dzamena – kciukasy zaciśnięte
Nadiaa – dasz sobie radę, spoko wodza i głowa do góry!
Olyv – nie bój żaby ja się załapię na sierpień wiec nie zostaniesz sama.
Jedyneczka – współczuję stresa. Faceci są z marsa, z nimi ciężko się dogadać. Ja już nawet nie próbuję ich zrozumieć i przestałam się wnerwiać bo to widzę sensu w ogóle nie ma. I tak nic sobie ten mój małż nie robi z tego że biadolę. ehhh

Byłam wczoraj w szpitalu na tym pobyycie dziennym.Polegał on na tym, że po przyjeciu zrobili mi ktg (30 min) a potem 5,5 h siedziałam na krzesełku i czekałąm na usg. Myślałam, że mi kręgosłup sam z tyłka wyjdzie. No ale przeżyłam, najważniejsze że badania porobione, wszystko gra tylko zmarwtiłam się III stopniem dojrzałości łożyska. Do tego naczytałam się w necie i się nakręciłam. Wizytę następną mam 15 lipca i jak znam siebie to się będę dołować. Jeśli mam się kulać do 42 tyg. jak ze starszym (a wszystko na to wskazuje) to to łożysko już w ogóle będzie do bani. Ehhh zwariować idzie. Czy może któraś z Was miała coś podobnego z łożyskiem????

Oki lecę się wykąpać bo się narobiłam dzisiaj na działce. Nic nie dają te całe przyśpieszacze. JUż tam w nic nie wierzę. Całą ciążę praktycznie zapierniczam a wczoraj kobiety w niższej ciąży były do szpitala przyjmowane. No niesprawiedliwe to!Już raz byłam przeterminowanym jajcem, drugi raz nie chce być!!!
 
Hej .
wpadlam zobaczyc czy sa wiesci od dzameny ale widze cisza...ciekawe jak sobie radzi i kiedy napisze eska ,ze juz tuli malego :-)
normalnie nie nadazam bo tyle dzieci codziennie sie rodzi hehe
jeszcze troszke i juz szystkie beda mamusiami :tak:

bylismy z Gabim w szkole -nie chcial wracac do domu :happy2:tak mu sie podobalo ..teraz idziemy w poniedzialek :happy2:

David spi wiec ide zaliczyc wanne i spadam spac.

madzik oj po cc ok pol roku dopiero mozna cwiczyc brzuch .

atabe pisala sms ze nie udziela sie na bb bo dochodzi do siebie po tym vacum zasranym ..bidulka usiasc nie moze bo tyle ma szwow ,do tego krwiak jej sie zrobil byla w szpitalu ale nie zostala bo karmi cycem ...ehhh
pozdrawia Was wszystkie !

no nic ide .

wogle zlecialo ze mnie moje 14 kg ktore przytylam w ciazy i -3 z wagi z przed mam ...
polowa tych ciazowych kg to woda byla ..wiec mruczka nie doloj sie zobaczysz jak Ci zleci :)
 
Ashika trzymam cie za słowo że wrócisz wieczorkiem nie zostawaj na porodówce jeszcze bo sama ze soba pisać nie lubie :D

to bardzo grzecznie melduje sie z powrotem :tak::tak::tak: niunia nie strasz pochodniami blagam


kama, emih jak milo witac was w domku


tweenie czyzbys fabryczke jakas mala zakladala???;-) o sliwki moze sie zalapie


madzik datego ja zrezygnowalam bo wygladalam jakby mi sie bielactwo zaczynalo tak sie zdolnei posmarowalam :-D


ewa nie kupilam :zawstydzona/y: przypomnialam sobie jak kiedys o malo nie skonalam po herbatce na przeczyszczenie i wydygalam ze tak powiem :zawstydzona/y: coz tchorz ze mnie wylazl ale nie chcialabym zeby mnie taka osrana z kibla nieprzytomna w domu ciagneli :-:)zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:


olyv u mnie na ktg to samo bylo, chcialam pospac a mlody dostal czkawki i mlocil jakby sie scigal z kims po tym brzuchu ehh nici ze spanka wyszly


jedyneczka wspolczuje bardzo szczegolnie tego m oni chyba tak specjlanie nam na koncowce dopalaja ja bym mojemu od razu odpyskowala ze na rozerwanej dupie sie nie da siedziec a co dopiero jeszcze dziecko trzymac :wściekła/y:


vanilka zazdroszcze az tego jak gabi przyjal szkole tez tak chce


atabe oby juz wszystko bylo ok i bez bolu



:-D:-D gralam w moge z synkiem z nadzieja ze cos bedzie potem zamiast jechac tramwajka zrobilam sobie dluzszy spacer do szpitala nic nie ruszylo :-) no to tydzien jeszcze pewnie do terminu i om i usg :tak: a takw ogole to mam pytanko zauwazylyscie ze do niedawna bylo wpychanie sie w kolejke ktora pierwsza, a teraz na odwrot gotowe sie pobic ktora gasi swiatlo :-) to ja wam te watpliwosci rozwieje :
nikt nie gasi swiatla bo potem bedziemy pisaly dalej :tak::tak::tak::tak:

ide pod prysznic o m nawet nie pisze bo szkoda slow i tak nici pewnie z czegokolwiek w nocy
spokojnej nocki wszystkim i do jutra :tak::tak::tak:
 
mruczka nic nie da na niego:no: przekonałam się tym zajściem właśnie. Wczoraj zaczął marudzić znów że kasy mało , że kiedy my się dorobimy itd, ja znów swoje że trzeba się cieszyć z tego co się ma a mamy dzieci zdrowe, siebie, ja mame, on rodziców, siostre itd.Jak grochem o ściane:-(aż zadzwonił wieczorem szwagier jego że ich wspólny dobry bardzo kumpel zginął w wypadku w poniedziałek, jechali z festiwalu z Gdyni po 3 dniach, zdjęcia z wypadku masakra. Szkoda chłopaka ale był strasznym lekkoduchem choć 30ka na karku, bez rodziny, tylko zabawa, dopalacze itp. I tak jeździł naćpany co niestety ale w moich oczach dyskwalifikowało go jako ewentualnego "naszego" znajomego. Matka jego owdowiała chyba 3 lata temu a teraz syna straciła, straszne to :-( Nie wiemy czy on kierował czy kolega , czy tym razem był trzeźwy czy nie , to była 4 rano . W każdym razie M był w szoku że człowiek był i go nie ma, że tak odszedł z dnia na dzień, ze życie było przed nim, że matkę zostawił, że kusił los ,w sobotę idzie na pogrzeb. A dzis wyskoczył z tym fotelikiem:baffled: mówi mogłas sama dzwonić bo on ma tyle na głowie , no mogłam ale ustaliliśmy już dawno że on zadzwoni jak przyjdzie co do czego bo przeciez to jego siostra z którą się znają jak łyse konie :sorry2: Zadzwonił potem do siostry ale ja bylam w łazience i nie dopytuje co i jak, jak przyjedzie bez fotelika do szpitala,wróci do domu sam. Druga rzecz że fotelik i tak jest niezbędny, czy kupimy go teraz czy za 2 tygodnie, ja nie wiem jak on to widzi:no: Jak miałaś niedowagę to czym się martwisz;-) zrzucimy wszystko, zobaczysz:tak:

ewelad mój był aniołem na początku, też nie było mowy o piciu, on zdecydował że lojalnie nie będzie a potem coś się z nim porobiło:-( Wiem, mogłam być trudna tzn. krzyczec nie krzyczę ale milknę jak coś i popłakuje, nadwrażliwa taka w tej ciązy jestem ale kurka nie mam się jak wyluzować a on mi dokłada smutków i nic w nim współczucia jakoś tak i te hasła "taka kobieca rola" :wściekła/y: Taaaaaaak, pod jabłonką będzie mu dobrze:-p:-D To mówisz niebawem rodzisz:-p Ja nie:dry::-p

beatka ja mam 3 stopień, już mi 3 tyg, temu powiedział i nie widzi problemu, mówi że tydzień po terminie generalnie jest bezpiecznie jeśli łozysko wygląda dobrze a niektórzy czekają lekarze 2 tyg. po terminie własnie ale on akurat do nich nie należy:baffled: mam termin na 11 i dał mi L4 DO 18GO i jak nie ruszy mam do szpitala iśc 19go.
 
och z tymi facetami to wieczny problem, a jak nie mają problemów to też jest problem...:wściekła/y:

ja tam mojego małża zbałamuciłam ale za to teraz nie mogę spać :dry: a on chrapie zawzięcie:baffled: jak zwykle...:sorry2:. Dobrze, że jemu nadal dwa razy nie trzeba powtarzać :cool2: zawsze zwarty i gotowy :-p
pustki tu takie - chyba pogram w jakąś grę może się zmęczę :sorry2:

cóż ...dobranoc :cool2:
 
reklama
Hejka!:-)
Na początku, dziękuję w imieniu Bartusia za życzenia.:-)
Ja wczoraj spędziłam dzień u dziadków na ogródku. Zakochani w małym, zajmowali się nim wyrywającz rąk, ja tylko karmiłam. Dzięki temu odpoczęłm jak ... nie pamiętam kiedy...:-)
Idę się jeszcze poóżyć, bo odciąganie skończone.

dzamena - kochana, trzymam za Cibie kciuki.:-)
emih, kama, gaja - witacie w domach;-)
gaja - moje gratulacje.:-)
vanilka - beczy chyba każda z nas, tylko niektóre si noie przyznają. Hormony i tyle...
Fajnie, że eksperyment "szkoła" zakończył się pozytywnie.:-)
ewelad - nie panikuj z tą świnka, będzie ok. Jak ja byłam w szpitalu, za ścianą strasznie wrzeszczała jedna dziewczyna, połozna nie mogła jej uspkoić, bo wcale nie parła. Jak mój M. to usłyszał, stwierdził, że on jednak nie wejdzie ze mną na salę porodową. Na szczęście wszedł jak widział w jakim jestem stanie i nie żałuje, bo ja wcale nie krzyczałam i teraz mówi, że poród to nawet spoko jest. K... trzeba było wrzeszczeć ile miałam tylko sił...;-)
atabe - trzymaj sie dzielnie!:tak:
 
Do góry