reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

Tofinku, ten tekst jest przepiekny, no normlanie wyslalam go do wszystkich moich kolezanek, ktore maja dzieci i do jednej co jest w ciazy :)
tusia26 pisze:
Kasiu Martynke cos slabo nam pokazujesz. Taka fajna dziewczynka a tak jej mało. Czeka czlowiek z miesiac na jej zdjecie to jeszcze dostanie z nia odwrocona do obiektywu.
:laugh: :laugh: :laugh: No racja, Tusia ja uwielbiam Twoje poczucie humoru i Twoje teksty, no normlanie siedze i ryje :laugh: :laugh:

Kasiu Tusia ma swieta racje. Ja tez juz prosilam o wiecej fotek Martynki, bo jest taka ladna dziewczynka, a ciagle jakos nie moge sie napatrzyc ::).
 
reklama
Laski, jako, ze u mnie godzina do tylu, to ja jeszcze barszcz na wigilie zakisze i umyje sie i zjem co i dopiero do lozeczka. No i mezu pewnie przyjdzie do tego czasu ;)

Tusia a Ciebie jeszcze zapytam jak tam nerki? Co Ci dolega tak konkretnie, bo to napewno nie tylko zapalenie pecherza. Kuruj sie, a napewno wzystko powroci do normy. Wiesz jak nerki ozdrowieja to i cisnienie powinno wrocic pieronem do normy.
 
A ja jak zwykle póżnym wieczorem albo i nocą :(poprostunie mam możliwości wcześniej a to jakieś zakupy a to jakieś odwiedziny a to męzuś korzysta z kompa a ja i tak robię takie rzeczy jak prasowanie sprzątanie gotowanie itp. itd.
więc tak na szybko

Nianiu cieszę się razem z Tobą w sprawie domu (Też bym tak chciała)ale nie zazdroszczę bo nie powinno się :) :) :) może też nam się kiedyś uda :) :) :)

Kornelkowi życzymy duuuużooo zdrówka :) :) :) :) :)

Elfiko Cieszę się że z guzkami lepiej a mam nadzieję że będzie bardzo dobrze i tego ci życzę z całego serca :) :) :) :)

Niuńka z całym szacunkiem ale nie byłabym taka pewna homeopatycznych leków (wczoraj był program na ten temat) i róznie był odbierany przez stosujących homeopatię natomiastjeżeli jest to jedyne wyjście to chylę czoła :) :) :)

Tofinku opowidanie fantastyczne łezka się kręci w oku
a co do imion (amam nadzieję że nicnie pomyliłam to opiszesz resztę lipcowych dzieciaczków) :) :) :) :)

Brunetko fajnie macie że możecie znależć czas i możliwośći na zajęcia
jak narazie nie możemy sobię na to pozwolić a szkoda bo to napewno zajefajnie przeżycie będzie :) :) :)

No i czytam was regularnie ale niestety nie mogę i nie mam jak często odpisywać
i mam nadzieję że choćtroszkę zamną tęskinicie (chociażwidzę ze nie)

i życzę wszystkim mamusiąi chorym dzieciaczką szybkiego powrotu do zdrówka :) :) :)
 
idę zaraz do galeryjki

ajuż o Olivki zdjęciach nie wspomnę ze nie mam czasu ich powrzucać no i może o swoich aby się ujawnić (chociaż z was takie laski że się zastanawiam ??? hihi
 
To zacznę tak

Kubuś -prześliczny :)

Jaś - też wspaniały :)

Maciuś - niezły aparat z niego (prawie jak Olivka) :)

Weronisia - śliczne rzęsiska :)

Kubuś - wydaje się spokojny (na zdjęciach) :)

Adaś - fryc superowski :)

Maksio - wygląda jak dziewczynka (bez obrazy ale zdjęcie nie jedno tak pokazuje) :)

i cała reszta dzieciaczków superancka tylko już nie spamiętałam imion (i mam nadzieję ze mi to wybaczycie)
 
reklama
Joł laski!

Dzisiaj czwarta noc z rzędu to samo.
Około 3,4 Kornel się wybudza, ale nie do zabawy ani jedzenia. Widac, że próbuje zasnąć, ale coś mu przeszkadza, męczy się on i my :( Nie płacze, herbatki też nie chce, kupy nie ma...Za to rzuca się w łóżeczku straszliwie, z jednego rogu do drugiego. Jak to dziś zobaczyłam, to tak się przeraziłam, że wzięłam gobiednego do nas do łóżka, chociaż nigdy tego nie robimy. Uspokoił się troche, ale już do rana musiałam go co jakiś czas głaskać i poklepywac.. :(

Kornel nigdy nie robił problemów ze spaniem w nocy. Dlatego mamy z mężem teorię, że to muszą być zęby. Jeszcze na tyle go nie bolą, zeby płakał, ale już dotkliwie mu dokuczają. Co o tym sądzicie?

W dodatku oboje wstajemy przecież rano do pracy...Dzisiaj kupię mu żel na dziąsła.Zastanawiam się też nad tymi homeopatycznymi czopkami, chociaż tak jak pisze tofinek i elfiko, wolałabym stosować jakiekolwiek leki w ostateczności. Sama nie wiem.. ::)

A tak w ogóle to dzień doberek z rana kochane :)
 
Do góry