reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

a serio co do przepisów do mam pytanie i prośbę do Klaudii. Mogłabyś podać swój przepis na piersi z kurczaka . Pamiętam ze był mega prosty i bardzo smaczny ... i nic więcej nie pamiętam....
Kurcze, za bardzo nie wiem, o który przepis chodzi, bo ja kurczaka robie na jakieś sto sposobów :-) Może o tego ze śliwkami kalifornijskimi??? Jak tak to napisze w przepisach :-)
 
reklama
dziewczyny dziękuje ....

mała w ciężkim stanie trafiła do szpitala
to działo się tak szybko że nawet trudno to opisać
ma obustronne zapalenie płuc
jakieś wirusowe świństwo

najgorsze mamy za sobą i dostajemy martynie z wenflonem na przepustki do domku
dostaliśmy monitor oddechu inhalator mamy w domku ale dwa razy dziennie dojeżdzamy na dożylne leki antybiotyki itd...
no i badana i osłuchiwana też jest

w szpitalach pełno dzieci dlatego nas wypisali żeby mała jescze czegoś nie złapała
do szpitala mamy około 10 min samochodem więc prawie pod nosem

no nic ja padam ze zmęczenia
ostatnio prawie nic nie spałam bo w szpitalu można tylko na krzesełku być przy dziecku

mała zdrowieje wolniutko ale do przodu i to jest najważniejsze

Matko Kasiu, dziewczyny dobrze, ze juz lepiej:-(
Trzymajcie się.
 
czesc niedzielnie Lipcoweczki :-):-)

gnijemy sobie spokojnie w domu, ja po obejrzeniu wczoraj wieczorem "Pamiętnika" na TVN jestem jakaś taka........melancholijna, oryczałam sie na nim strasznie :sorry2::sorry2:właśnie przeszukuje siec w zamiarze kupienia sobie książki , na której bazie powstał ten film...

kasiu kochana , trzymaj sie, silna jesteś babka, to dasz rade, ten samochód spadł Wam z nieba teraz!!!
 
Kurcze, za bardzo nie wiem, o który przepis chodzi, bo ja kurczaka robie na jakieś sto sposobów :-) Może o tego ze śliwkami kalifornijskimi??? Jak tak to napisze w przepisach :-)
to chyba nie było ze śliwkami ...jakoś przekładałaś te piersi ...może czosnkiem :confused:, fru do piekarnika i za chwilę gotowe...było coś takiego ??
 
to chyba nie było ze śliwkami ...jakoś przekładałaś te piersi ...może czosnkiem :confused:, fru do piekarnika i za chwilę gotowe...było coś takiego ??
Aaaa, to już wiem. Ale jakby co, to ze śliwkami napisałam w przepisach :)

W piekarniku zapiekam z serem plesniowym :-) Do przepisików marsz!!!!
 
Masz w sumie racje z tym odkurzaczem, po jakiego ch.... mi taki cichy w sumie:confused::-):tak::-p
z nami nie zginiesz;-):tak: juz ci podpowiedzialysmy czego szukac w odkurzacu idealnym:-D

To zdjecie jakiegos bobasa umieszczonego w galerii tego forum:
Na maksa mi przypomina mojego łosia:confused::happy2::sorry2::cool2: Moge sie załozyc , ze Marcel bedzie tak podobnie wygladał :tak:
hmm, ja bym sie zzdziebko zaniepokoila na twoim miejscu:-p:-p:-D:-D:-D

Lilka widze ze poki co zyjesz z tesciowa w dobrej komitywie:-)a tak siew balas jej przyjazdy. oby tak dalej:tak::tak:

:szok::szok::szok: ta matka jakas szalona!!
Milena od poniedzialku nie nosi pieluchy i non stop zalatwia sie w majtki i jej nie wyzywamy ani nie bijemy(!)...co dziecko winne ze popuscilo :no: to maluch jeszcze...nawet jak czteroletnia Mila mi sie zleje to napewno jej nie uderze za to...ale mamuska :baffled:
to jeszcze ci powiem ze ona dumna byla z siebie!:szok::-:)no: wyskoczyla z tekstem ze: "dziecko trzeba czasem zterroryzowac.":baffled: ja u nich w domu nie bywam za czesto ale za kazdym razem jak jestem to wychodze ostro zdziwiona nad teoriami wychowawczymi tam stosowanymi. delikatnie mowiac sa "dyskusyjne":baffled:

Oliviaa zawsze coś ciekawego nam napiszesz,powiadasz,że u Ciebie też jakieś zmęczenie występuje,to może ze mną nie jest tak źle:-p:sorry2::confused:
ja mysle ze brak slonca ostro nam sie daje wszystkim we znaki!!! ostatnio sie skarzylam mojej kolezance z wloch ze tu tak szaro i buro i ona mi wyleciala ze wie po sobie jakie to wazne. ze u nich jak jeden dzien jest pochmurny to juz tacy posepni chodza wszyscy:no: jeden dzien! a my tu w polsce kilka miesiecy!!!:szok:
 
reklama
Czy ktoś tu nadawał na to, że łosiek siedzi ciągle przy kompie??? No to wam powiem, że mój mężulek ostatnio też ten etap przechodzi :baffled: :wściekła/y: W sumie to ja jestem trochę temu winna, bo kupiłam mu na gwiazdkę program do nauki angielskiego, i od tego czasu dzień w dzień się uczy :szok::szok::szok::szok: I kto by pomyślał, od 10 lat próbujemy się uczyć i wyszło na to, że woli komputer ode mnie :-);-)Mój mąż jest moją największą porażką pedagogiczną!!!!!!!!! :tak:
:no:
Klaudia daj mu szanse.:tak: tez kiedys mialam program komputerowy do angielskiego-8 plytek. pamietam ze mnie zlapal zapal na nie straszny i siedzialam non stop:tak::tak:duzo mi wtedy daly te plytki. wiesz chyba lepszy ang niz durne granie w gry:confused:

Kasia twoj opis przypomina mi dokladnie historie mojej kuzynki z niemiec przed miesiacem-jednego dnia katar, nastepnego wymioty okolo poludnia i temperatura, a wieczorem 40 st goraczki i karetka bo dziecko nieprzytomne do szpitala. okazalo sie ze to zapalenie pluc. lekarze mowili ze jakis wirus panuje. tydzien w szpitalu pod kroplowka. ta temperatura wcale nie chciala spadac.
duzo duzo zdrowka dla Martynki i sil dla was!!!!:elvis::elvis::elvis:
 
Do góry