reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Ale ale... właśnie wyszła ta młoda laska. Była super. Na razie miejsce nr 1. Jak tylko Ją zobaczyłam w drzwiach pomyslalam - o rany, jaka sympatyczna dziewczyna! No i co prawda Maciek znow był okropny, ale kilka razy potrafiła Mu się sprzeciwić. Co prawda nie wyszło to Jej (ale mnie też totalnie miał w poważaniu), ale zrobiła to w sposób, który mi zaimponował. Taaaak, ta dziewczyna była naprawdę dobra :tak:

to mi przypomina moja sytuacje sprzed lat hahaa:-)
mialam chyba 19/20 lat
no i poszłam na spotkanie w sprawie pracy jako opiekunka do 5-miesiecznej Marysi

byłam juz którąś z kolei :-p
malutka fajnie na mnie reagowała,mnie tez strasznie do niej ciągneło
i na drugi dzien dostałam tel ze mam prace :-)

potem Kasia,mama Marysi,powiedziała mi jakie ''kandydatki'' do niej przychodziły,i jak ja wyszłam to jej mąż juz zrezygnowany do niej podszedł i zapytał sie ''ta tez odpadła?'' :-D
a Kasia na to ''nie,ta nie odpadła'' :-D:-D

robiłam wszystko tak jak mi kazali,wychodziłam z załozenia ze to ich dziecko i co oni powiedza to swiete
czytałam nawet w ksiazkach jak udzielic takiemu malenstwu pierwszej pomocy (potem przydało mi sie przy Milence)
mieli do mnie ogromne zaufanie,dostałam nawet klucze od ich mieszkania
zawsze zostawiali mi sniadanie
strasznie miło mi sie tam pracowało (2 lata)
teraz z Kasią sie przyjaznimy :-)

takze ''po sobie'' wiem ze młode bez doswiadczenia tez sa fajne ;-):elvis::rofl2::-p
ale poszukanie kandydatki odpowiedniej to....ciezka sprawa:sorry2:
Gazelka powodzenia!!
 
Ja w sumie nie wiem, czy lepsza młoda opiekunka czy starsza, bo u mnie sprawdziły się i w jednej i w drugiej kategorii wiekowej :-p Ale chyba faktycznie młode dziewczyny są bardziej zdyscyplinowane i 'świeże'. Moja Aga, studentka, doskonale się sprawdza w każdej sytuacji i wcale nie pozwala Kornelowi, by jej wchodził na głowę. Ma za to fajne pomysły na zabawy, jest bystra i widzę, że imponuje młodemu ;-) Za to starsze panie to takie drugie babcie. Może i sprawiają wrażenie bardziej ' bezpiecznych', ale faktycznie wtrącanie swoich trzech groszy i naleciałości z przeszłości mogą zirytować niejedną mamę :sorry2:
 
To ja akurat mialam szczęście z poprzednią opiekunką. Nie wtrącała się (sporadycznie coś szepnęła, ale to się raczej przydawało). Rewelacyjnie bawiła się z Mackiem, nauczyła Go mnóstwa wierszyków i słówek po angielsku, razem budowali, układali. Po powrocie do domu po prostu widzialam efekty Jej pracy, Maciek ciągle coś nowego umiał. I emocjonalnie ładnie Go ustawila. Maciuś był grzeczny, nie złościł się, potrafił skupić uwagę na wykonywaniu czynności. Poza tym nigdy nie rozliczałyśmy się co do minuty (Ona czasem obiecywała zostać, kiedy indziej ja Ją puszczałam wcześniej).

W zasadzie gdybym teraz zdecydowal się na młodą osobę, to po prostu mialam nowe doświadczenia. Jak sie zastanowic, to do dwulatka młoda osoba może bardziej pasować - w końcu dziecko ma tyle energii i dziewczynie łatwie by było nadążyć za Nim.
 
Popieram, popieram. Musisz poczuć że to ta i już...
Jagódka ma nianię której ja osobiście nie lubię ale jest cudowna niania (byłą położną), ma z 62 lata i kocha Jagódke baardzo a Jagódka ją. Nie wiem czy bym ja przyjęła gdybym wybierała nianie z ogłoszenia na szczęście Pani Jola jest sprawdzona poniewaz wychowywała przez 4 lata synka mojego brata (synek ma teraz lat 10 i nadal Panią Jolę baaardzo miło wspomina a ona nadal jest w nim zakochana po uszy). Pani Jola generalnie uwielbia dzieci chociaz do dorosłych jest złosliwa i nieuprzejma. Ma anielska cierpliwośc jakiej ja nie mam i podejście. Jagódka niegdy przy niej nie płacze, nie denerwuje sie ani nie marudzi. A nawet jak próbuje to Pani Jola czaruje i zły humor mojej córki znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Myślałam o zmianie niani jak Jagódka pójdzie do przedszkola na młodszą, po studiach, taką która będzie wspomagała rozwój Jagody. Ale na razie jednak pozostane z tym co mam. Jola chciałaby juz iść na emeryture ale myslę, że jak ją poprosze to w "nagłych" przypadkach będzie dyspozycyjna.
 
To ja akurat mialam szczęście z poprzednią opiekunką. Nie wtrącała się (sporadycznie coś szepnęła, ale to się raczej przydawało). Rewelacyjnie bawiła się z Mackiem, nauczyła Go mnóstwa wierszyków i słówek po angielsku, razem budowali, układali. Po powrocie do domu po prostu widzialam efekty Jej pracy, Maciek ciągle coś nowego umiał. I emocjonalnie ładnie Go ustawila. Maciuś był grzeczny, nie złościł się, potrafił skupić uwagę na wykonywaniu czynności. Poza tym nigdy nie rozliczałyśmy się co do minuty (Ona czasem obiecywała zostać, kiedy indziej ja Ją puszczałam wcześniej).

W zasadzie gdybym teraz zdecydowal się na młodą osobę, to po prostu mialam nowe doświadczenia. Jak sie zastanowic, to do dwulatka młoda osoba może bardziej pasować - w końcu dziecko ma tyle energii i dziewczynie łatwie by było nadążyć za Nim.
Gazelaczku a co się stało z poprzednią nianią bo nie jestem w temacie?
 
Gazelaczku a co się stało z poprzednią nianią bo nie jestem w temacie?

Z poprzednią opiekunką rozstałyśmy się. Od czerwca mieszkamy w innej części miasta, a Jej daleko by było dojeżdzać. Babka mieszka 40km pod W-wa i szukala pracy przy Dw. Zachodnim, a my teraz na Ursynowie. No a poza tym ja szukam kogos na 4 godzinki dziennie, a Ona pracowała na cały etat.

Karin, ja miałam podobnie - nie przepadałam za tą panią, ale doceniłam Jej relacje z Mackiem. Natomiast teraz, gdy będę w domu z opiekunką, to wolę wybrac kogoś, kogo nie będę omijała szerokim łukiem. Chcialabym stworzyć zgrany team ;-) Zobaczymy czy się uda.
 
Laski pomocy! macie sposób na migrenę?:crazy:
Brałam już apap i nic:no: Mdli mnie z bólu, do tego jestem sama z Julką, nawet się nie mogę położyć i przespać tego cholerstwa:baffled::baffled::baffled:
 
Laski pomocy! macie sposób na migrenę?:crazy:
Brałam już apap i nic:no: Mdli mnie z bólu, do tego jestem sama z Julką, nawet się nie mogę położyć i przespać tego cholerstwa:baffled::baffled::baffled:
e_mamo ja na bóle migrenowe mam tylko jeden środek który działa - aspiryna na bóle migrenowe (musująca). Miewam takie bóle raz na jakiś czas ale jak już mam to najchętniej zawiesiłabym sie w próżni i nic nie czuła (dotyku, zapachów) ani nic nie słyszała. Nie wiem czy ci to pomoże ale na mnie działa jak żaden inny lek. Wypróbuj. Mam nadzieję, że ci pomoże.
 
reklama
Z poprzednią opiekunką rozstałyśmy się. Od czerwca mieszkamy w innej części miasta, a Jej daleko by było dojeżdzać. Babka mieszka 40km pod W-wa i szukala pracy przy Dw. Zachodnim, a my teraz na Ursynowie. No a poza tym ja szukam kogos na 4 godzinki dziennie, a Ona pracowała na cały etat.

Karin, ja miałam podobnie - nie przepadałam za tą panią, ale doceniłam Jej relacje z Mackiem. Natomiast teraz, gdy będę w domu z opiekunką, to wolę wybrac kogoś, kogo nie będę omijała szerokim łukiem. Chcialabym stworzyć zgrany team ;-) Zobaczymy czy się uda.
Gazelaczku to mieszkamy teraz niedaleko siebie! Ja niedawno przeprowadziłam się z Ursynowa na Wilanów ale pracuję na Ursynowie. Dzisiaj wybieram się z Jagódka na basen SGGW. Chodzisz tam może? A może kiedyś wybierzemy się razem?
Czy zamierzasz dać Maciusia do Przedszkola bo jak tak to na Ursynowie polecam Przedszkole na ul. Teligi 3 (obok przedszkola specjalnego) to jest chyba nr 352. Ja tam daję Jagodę. Dyrektorką jest tam pani, która była wychowawczynią syna mojego brata. To jest przedszkole państwowe ale ja mam do nich większe przekonanie niż do prywatnych.
 
Do góry